45. Fałszywiec

1.4K 93 464
                                    

Jakby 45k? Wow.

A i ogólnie jak ktos chce ze mną popisać to ja bardzo chętnie, bo i tak na żadnej grp nie jestem ani nie nam z kim zbytnio pisać XDDD jak ktoś chce to chętnie odpisze

A dzisiaj na rozdział popcorn, bo będziecie go jeść gdy Shawn będzie kłamać: 🍿

Pow. Kacper

Był kopejny dzień. Albert i Anka udali się już do swoich domów, jednak Shawn coś kombinował i powiedział coś w stylu „muszę się udać do toalety, bo ktoś dzwoni".

Po co iść do toalety gdy ktoś dzwoni? Przecież to normalne?

Po pewnym czasie kiedy siedziałem z Piotrkiem na kanapie w końcu przyszedł do nas Shawn. Jednak on był cały we łzach. Co on znowu odjebał.

-Jejku Shawn.. co się stało?-zapytał przejęty Piotrek.-

On był strasznie przejęty, a powinien mieć to głęboko w dupie. Jak ja :)

-Nie chce o tym gadać..-powiedział „płacząc".-

Czemu w wziąłem to w cudzysłów? Bo wydaje mi się, że to jego płakanie to fikcja i schizofrenia.

-Na pewno? Opowiedz może lepiej.-powiedział Piotrek i usiadł razem z nim na kanapie.-

-Jak już ryczysz to mów.-powiedziałem zażenowany.-

-Jezu Kacper uspokój się.-powiedział Piotrek.-

-No co?-zapytałem, a on przekręcił oczami.-

-Kacper ma racje, jak już tak pokazuje emocje to wam powiem.-powiedział dalej „płacząc".- A więc tak, matka znowu się na mnie wydarła. Kazała mi wracać do domu i zaczęła robić spine o nic.

-Dlaczego? Coś zrobiłeś?-zapytał Piotrek.-

-No właśnie nie.. ona się tak zaczęła zachowywać od kiedy.-Powiedział wzdychając.-Ciężko mi i tym mówić.

-Rozumiem. Nie musisz kończyć.-powiedział przejęty, jego historią życia, Piotrek.-

-Dokończe. Chodzi o to, że gdy miałem dwanaście lat to mój tata się powiesił. Nie wiem tak naprawdę do tej pory z jakiej przyczyny. Matka nie chciała mi tego powiedzieć. Przez to wszystko sama zaczęła pić.-powiedział „płacząc".- Jednak niedawno przestała, ale nie ma dla mnie czasu bo wzięła się za swoją pracę. Teraz tylko to się dla niej liczy.

-A dla mnie liczy się spokój od Ciebie.-powiedziałem.-

-Jezus Kacper. Jak masz go tak dobijać to wynocha.-powiedział Piotrek.-

-Serio Piotrek?-zapytałem.- Wiesz co ja ci powiem Shawn.-

-Co?-zapytał.-

-Idź się bawić w schizofrenię gdzie indziej.-powiedziałem i chamsko się uśmiechnąłem.-

-Kacper! Wynocha.-powiedział wkurzony Piotrek.-

-Tak? Proszę bardzo.-powiedziałem i wyszedłem z mieszkania.-

Pow. Piotrek

Nie chciałem wyganiać Kacpra, jednak nie chciałem też aby Shawn poczuł się jeszcze gorzej. Nie zasłużył na to.

-Shawn, szczerze nie mam pojęcia co mam Ci powiedzieć.-powiedziałem.- Wiesz nigdy nie byłem w tak trudnej sytuacji.

-Wystarczy, że będziesz.-powiedział.-

-Jestem przecież.-powiedziałem.-

-Ale na zawsze.-odezwał się.-

Pow. Albert aka syrenka

„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz