25. Specjalna kolacja.

2.2K 122 375
                                    

Kochani mam pytanie! Czy ktoś miał wczoraj problem ze skomentowaniem wczorajszego rozdziału? Bo doszły mnie słuchy, że niektórzy tak mieli :(

smutno mi się zrobiło bo nie miałam co czytać
:((

Pow. Kacper

Byłem zażenowany i zły na Piotrka, że zachowywał się tak na live. Teraz przez niego będzie na instagramie i TikTok'u milion shotów.

-Dziękuje Anka00 za 50 złoty! Skończcie ten cyrk i idź się z nim pogodzić.-przeczytałem donejta.- Może później.

Po tym donejcie przyszło mi z trzydzieści podobnych. Jakby rozumiem, że ludzie chcą zgody, ale to on zaczął więc niech on przeprasza.

*godzina później*

Skończyłem już live. Nie był jakiś zły, ale super też nie. Nie oszukujmy się, no ale jednak live bez Piotrka, to nie live. Raczej każdy nasz fan tak sądzi.

Pokochali nas razem i razem chcą nas widzieć. Ale co ja mam poradzić?

Po pewnej chwili usłyszałem wrzask mojej matki.

-KACPER! NATYCHMIAST DO MNIE!-wrzasnęła.-

Matko boska. To ona tak wrzeszczeć umie?

Wstałem powolnym ruchem z krzesła i udałem się do salonu. Pierwsze co rzuciło mi się w oczy to Piotrek siedzący z nią na kanapie.

Super czyli on powiedział mojej matce o wszystkim. Ile on ma lat, żeby skarżyć mojej matce? Naprawdę on mnie załamuję.

-Co.-powiedziałem opierając się o ścianę.-

-Nie co, tylko słucham. Co to za kłótnia?-zapytała.-

-Piotrek, a ty zawsze musisz wszystko jej mówić?-zapytałem poirytowany.-

-Tak, musi. Siadaj tutaj.-powiedziała i pokazała miejsce na kanapie.-

Żeby jej nie wkurzać to wykonałem polecenie i usiadłem.

-Więc? Może ja nie chce się godzić?-powiedziałem.-

-Ty nawet ze mną nie dyskutuj!-powiedział.- Masz karę na granie w jakiekolwiek gry do odwołania.-

-ALE MAMO!-pisnąłem z wyrzutem.-

-Podyskutuj jeszcze to zaraz będziesz wisieć jak ten żyrandol.-powiedziała.-

-Proszę sobie pogadać. Ja wychodzę, a i Piotrek powiedz mu potem kto przychodzi w gości.-powiedziała i wyszła z mieszkania.-

-Serio musisz mówić wszystko mojej mamie?

-Oglądała live.-powiedział.-

-A.-

-No dobra przepraszam, nie chcę się kłócić.-powiedziałem.- Ja wiem, że grałem cały dzień, ale po prostu jakoś mnie tak wciągnęło.

-Ja Ci nie zakazuje grać, ale mógłbyś być milszy i poświęcać mi trochę czasu. Czułem się olewany.-powiedział.- Z 3 razy pytałem Ciebie czy chcesz zobaczyć tekst do piosenki, a ty „nie teraz, akurat gram" ty cały dzień grałeś.

-Dobrze przepraszam Ciebie.-powiedziałem.-

-Czyli zgoda?-zapytał.-

-Zgoda.-powiedziałem i wtuliłem się w niego.-

No nie umiem się na niego gniewać!

Pow. Piotrek

Za 10 minut mieliśmy specjalną kolację ze specjalnymi osobami. A mianowicie umówiłem się z tymi policjantami. Jak Kacper to usłyszał to piszczał w niebogłosy ze szczęścia. Ja sam jestem ciekaw jak ta kolacja się potoczy. Bo normalna to ona nie będzie na pewno.

„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz