Przepraszam, że wczoraj nie było rozdziału ale niestety musiałam coś załatwić ;))
(Przepraszam jak są błędy, poprawie jutro)
Pow. Kacper
Ta dziewczyna była dla mnie naprawdę dziwna. Najpierw udaje miłą, a potem nagle zarywa do Piotrka. Czy na każdym kroku musi się ktoś w nas zakochiwać? To jest naprawdę męczące. I to nie tylko dlatego, że to wpływa na nas, tylko też na nasz związek.
Jak tak dalej będzie to z tego związku zostaną same wspomnienia.
Jednak no nie ma co się narazie załamywać, czyż nie?
-A czemu ty nigdy nie stajesz po mojej stronie? Zawsze jest na mnie. Ja niemiły, ja chamski, ja się źle odzywam. A ty co? Pan Piotr Bóg niebios?
Jezu typ do mn ciągle pisze, przez niego nigdy nie skończę tego rozdziału XDD
-No widzisz. Ja Bóg niebios, a Albert Bóg oceanów. Ale się zgrało hihi.-powiedział.-
-Eh, starszy a dzieciak.-powiedziałem przewracając oczami.-
-O to Pańskie picie.-powiedziała smutna Aurelia i podała jemu na tacy picie.-
-Dziękujemy.-powiedziałem ironicznie uśmiechnięty.-
-Dobra nie zwracajmy już na nią uwagi.-powiedział.-
(2h później)
Właśnie siedziałem razem z Charazinskim na hotelowym basenie. Było tu naprawdę ładnie i bawiliśmy się świetnie. Los nad tak obdarzył, że byliśmy SAMI na basenie. Marzenie.
Jednak długo to nie trwało, bo po pewnym czasie przyszła pewna osoba. Tak, do była ona.
Nie wiem jakim kurna cudem, nagle pojawiła się tu Aurelia. Jakby rozumiem, że ona pracuje w barze, ale skąd by wiedziała że jesteśmy AKURAT tutaj. Z takiego dużego hotelu to jest wręcz niemożliwe.
No chyba, że chodziła dwie godziny i szukała nas. Ale komu by się w sumie chciało?
-Hejka chłopaki.-powiedziała do nas.-
-Hej?-powiedziałem.-
-Coś nie tak?-zapytała.-
-Wszystko ok.-odpowiedziałem.-
-To super.-powiedziała i usiadła na leżaku obok nas.-
-O hej Aurelia.-powiedział Piotrek wychodząc z basenu.-
Jakby nie jestem ślepy. Widziałem ten jej wzrok kiedy wychodził on z basenu. Pewnie marzyła zobaczyć go bez bluzki. Ha ja mam te widoki codziennie. Niech ona se pomarzy.
Jak chce oglądać brzuchy to niech zobaczy u swojego starego, bo ten jest zajęty.
-TimeSkip-
Minęło kilka minut, a ta wykombinowała coś co nawet mi nie przyszłoby do głowy. Już tłumacze.
Kiedy przestałem się nią przejmować to udałem się wspólnie z Piotrkiem popływać i powskakiwać do basenu na „bombę". A wiadomo, że żeby wskoczyć do basenu to najpierw trzeba z niego wyjść. I kiedy odliczaliśmy do skoku ona robiła jemu zdjęcia. Wiadomo był bez koszulki i dlatego.
Myślałem, że zrobi to raz. Wtedy bym odpuścił. Ale ona zaczęła tak robić ciągle i moje emocje sięgnęły zenitu.
Nie będzie tu jakaś lala cykać zdjęć mojego Piotrusia.
-Jezu, możesz się w końcu uspokoić? Myślisz, że ja jestem kurna ślepy?-zapytałem podchodząc do niej.-
-O co ci chodzi?-zapytała.-
-Mam zgłosić do Alberta, że robisz Piotrkowi zdjęcia bez jego zgody?-zapytałem.-
-Albert? Kto to?-zapytała-
-Kurna nie o nim temat.-powiedziałem.-
-To po co o nim mówisz.-powiedziała śmiejąc się.-
-Bo sobie tak zażyczyłem, a jak coś chce to tak mam.-powiedziałem.-
-Matka cie chyba skrzywdziła, że taki rozpieszczony jesteś.-powiedziała.-
-Ciebie skrzywdził Pan Bóg dając taką twarz.-odezwał się w końcu Piotrek.-
-Chamy.-powiedziała i wyszła.-
-Piotrek.-powiedziałem.- Dzięki, że się wtrąciłeś, ale ja mam tego dość.
-Czego dość..?-zapytał przestraszony.-
-Nie zesraj się tylko przypadkiem.-powiedziałem.-
-Co?-zapytał.-
-No tak Ci się głos załamał.-powiedziałem.- Zresztą twoje oczy też dużo mówią.
-To po co w nie patrzysz?-powiedział uśmiechając się.-
-Bo są seksi fleksi.-powiedziałem poruszając brwiami.-
-No dobra podryw, podrywem. Będzie na to czas spokojnie. Ale dokończ to co mówiłeś wcześniej.-powiedział.-
-Że mam dość wszystkich.-powiedziałem.-
-W sensie?-
-No mam dość tego, że każdy się w nas zakochuje. Raz w tobie, raz we mnie. To niszczy nasz związek jak i relację.-powiedziałem.-
-Związek? A co to ma do tego?-powiedział.-
-No bo jak np Aurelia do Ciebie zarywała to zacząłem być niemiły i tu zacząłeś gadać, że taki jestem.-powiedziałem smutny.-
-Sam teraz powiedziałeś „zacząłem być niemiły"-powiedział i się zaśmiał.-
-NO ALE WIESZ O CO MI CHODZI.-pisnąłem.-
-Spokojnie Kacperku, rozumiem noo.-powiedział.-
-To co ty na to by znaleźć miejsce tylko i wyłącznie TYLKO dla nas?-zapytał, a mi oczy zamieniły się w dwa diamenty.-
-Jak znajdziesz takie to pozwolę Ci mnie podrywać.-powiedziałem.-
-A teraz mam zakaz?-zapytał.-
-No nie wiem. Możesz spróbować, ale jak mam okres to źle to się dla Ciebie skończy.-powiedziałem.-
-No dobrze to znajdę specjalnie dla Ciebie ty moja pszczółko, słoneczko, kwiatuszki..-powiedział.-
-NO PRZESTAŃ.-pisnąłem.-
——
WitammPrzepraszam, że rozdział nie jest jakiś mega długo;C ale za to jutro będzie ostry rozdział :3 bo wiadomo będą sami hihi...
Do zobaczenia!
CZYTASZ
„Nie patrz na innych" (KxP ~ Jasper X Charazinsky)
Fiksi RemajaOpowiadanie o dwóch chłopakach, którzy mimo wielu sprzeczek i nieakceptowania ich przez innych, szli ciągle dalej!