20. Pragne więcej

943 75 15
                                    

A ty popragniesz mojej pięści srattapad. Tyle razy mnie wyrzucało. Ale na szczęście na samym początku że się nie rozpisałam.


Sasuke

6:00

Otworzyłem oczy, pierwsze co dostrzegłem był to Naruto który spał pode mną. Lekko się podniosłem i tym sposobem wisiałem nad nim.
Patrzałem na jego lekkie zamknięte oczy. Teraz zauważyłem jak długie miał rzęsy. Wgapiałem się w niego pare dobrych minut. Po chwili zauważylem że zaczyna się trząść prawdopodobnie z zimna. Okryłem go kocem który znajdował się obok kanapy. Szybko wtulił się w niego mrucząc cicho. Głaskałem go po jego miękkich, blond włosach. W tej chwili byli takie cholernie miekkie czułem że mógłbym się w nie wtulić. Próbowałem pocałować go w czoło ale ten zjechał twarzą w góre i tym akcentem dotknąłem ustami jego miekkich, ciepłych warg. Po chwili domagałem się więcej. Chciałem dokońca się w nie wtopić, poczuć, skosztować poprostu pragnąłem więcej. Zjechałem na wysokość jego ust po chwili wpiłem się w nie. Czułem alkohol ale było to dość zachłanne sprawiało że mogłem tak spędzić wieczność. Jego usta były takie przyjemne. Błądziłem językiem po jego podniebieniu nie było takiego obszaru w jego ustach którego nie zbadałem. Czułem na języku każdy jego ząb. Porostu poczułem się nieziemsko. Po chwili zauważyłem że Naruto zaczyna się budzić. Odlepiłem się od niego na co on ciężko dyszał. Spojrzał na mnie pytającym wzrokiem. Widziałem w jego niebeskich oczach pragnienie. Gdy by tylko na to pozwolił to teraz pewnie zaniósł bym go do pokoju, rozebrał i sprawiłbym że by doszedł nie raz nie dwa a tak żeby poczuł mnie w każdej części jego ciała.

-Sasuke co ty zrobiłeś?- zapytał przykrywając się kocem

-jeszcze nic takiego- czułem jak nierówno dyszałem

-jeszcze?- popatrzałem się na jego usta miał je czerwone jak i opuchnięte

-zadajesz za dużo pytań- powiedziałem przybliżając się do niego

-Sasuke?- byłem blisko niego miałem znowu zakosztować tych lekkich ust ale przerwał mi głos matki Naruto która znajdowała się obok drzwi. Prawdopodobnie chciała wejść cicho ale jej to nie wyszło. Pewnie myślała że my jeszcze śpimy.

Szybko odepchnął mnie od siebie i poszedł przywitać się z swoją matką. Pomachała mi na przywitanie i ja również odwzajemnil gest. Naruto wrócił na kanape i przykrył się kocem ale przed tym spojrzał na mnie gniewem miał wypisane "a sróbuj tylko mi coś zorbić". Poszedłem do kuchni napić się wody bo co innego mogłem zrobić. Matka Naruto wróciła do swojego pokoju. Cheba dziś już nie pracuje.

Poszedłem wziąść szybki prysznic. Wyszedłem wytarłem się i ubrałem. Po chwili wskoczyłm na łóżko blondyna. I tak zasnąłem myśląc to co się stało wcześniej między mną a Naruto.

Wstałem o 11:30 Naruto jeszcze spał ale jego matka już nie. Siedziała w kuchni popijając herbate. Podszedłem do niej z zamiarem napicia się tego samego.

-najwidoczniej wygodnie mu tam- powiedziała patrząc na Naruto śpiącego na kanapie

Tylko przytaknąłem i nalałem sobie gorącej herbaty. Oparłem się o blat.

-mam do ciebie prośbe- powiedziała popijając ostatni łyk

-o co chodzi?

-czy Naruto mógłby przenocować u ciebie pare dni? Bo za niedługo ma urodziny a on zbytnio nie lubi takich żeczy od śmierci ojca... a nie zawsze kończy się siedemnastke a gdy będzie miał 18 to pewnie się przeprowadzi tak jak miał to wcześniej w planach- urodziny? Nie wiedziałem

-pewnie- zgodzilem się bo co innego mogłem powiedzieć

-to świetnie... za tydzień będzie musiał się do ciebie przenieść- powiedziała i zaczeła wyciągać coś z lodówki

-ja moge zrobić śniadanie- zapytałem bo w sumie nie mam co innego do roboty

Po czasie Naruto otworzył nagle oczy widocznie zapach musiał go obudzić. Wstał i poszedł w strone swojego pokoju.

Po zjedzonym posiłku blond włosy prawie się nie odzywał. Myślę że jest dalej o to obrażony. Ale specjalnie zrobiłem mu ramen a on nic. Nawet nie miał zamiaru oglądać ze mną naszego serialu. Nudziło mi się, tak troche czułem się pusty bez niego. Usiadłem wygodnie na kanapie. Matka Naruto poszła do sklepu. A blond włosy siedział w swoim pokoju. Wziąłem w ręce telefon i przeglądałem co się działo i czy ktoś do mnie napisał. Ale jednak tak się nie stało. Odłożyłem na półke komurke. Leżałem tak bez celu tak cholernie się nudziłem. Postanowiłem pójść do pokoju Naruto. Ten siedział na łóżku śmiejąc się do telefonu. Zabrałem mu telefon miał włączoną galerie na którym widniało moje zdjęcie z tamtej nocy z kocimi uszkami. Miałem na sobie tą opaske i ręce skulone jak kot.

-to to cie tak śmieszyło- oddałem mu telefon kasując zdjęcie

-no weź dlaczego to zrobiłeś?- zrobił smutną oraz wściekłą mine

-nikt nie będzie miał moich zdjęć- powiedziałem siadając na łóżku

-przecież tylko ja je mam a pozatym wyglądałeś tak słodko- powiedział patrząc w telefon

Ja słodko?
Wymawiając to Naruto to on staje się taki słodki.




☆ Nie Odchodź ☆ [SasuNaru] (Skończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz