Nie moge z siebie.
Jestem okropna...
Zapomniałam o kocie.
😌
Jakby możemy uznać, że w tamtym rozdziale go gdzieś magicznym sposobem oddał na czas wyjazdu. O... niech będzie do tego miłego szefa który też ukrycie dał jej wolne.
_________________________________
Naruto6:00
Obudziłem dość wcześnie z powodu takiego że Sasuke nie podał konkretnej godziny wyjazdu. A przez pośpiech zapomniałem go zapytać. Nastawiłem budzik na 6:30 bo coś czuje że jakbym teraz nie spał to bym zasnął w trakcie podróży.
Wstałem i poszedłem wziąść prysznic, umyłem się i po chwili postanowiłem że obudze Sasuke.
Leżał rozwalony na całym moim łóżku spychając ciągle z siebie kołdre.-Sasuke- szeptnąłem mu do ucha bo ten uparciuch nie chciał wstawać
-co się stało? chcesz poranny sex?- zapytał z chrypką w głosie, przymrużając oczy
-nie...- odpowiedziałem czerwony
-to spadaj- dodał przykrywając się do szyi kołdrą
-to może jednak chce- powiedziałem podchodząc do niego
-to chodź- wypowiedział z chytrym uśmieszkiem wyciągając do mnie ręce
-kłamałem- odparłem patrząc na niego wymownie
-a idź... nie kłam mnie już więcej w takich sprawach- powiedział zasmucony
-okey nie będe ale musisz wstać
-a to która godzina?- zapytał wyłaniając głowe z kołdry
-7:00 a co?
-która? Za dwie godziny mamy wylot- krzyknął i odrazu wstał i skierował się do łazienki
Ja w tym samym czasie poszedłem obudzić mame. Zszedłem a ona była w salonie czekała mając walizki w rękach można powiedzieć że była cała gotowa kapelusz na głowie i torbe na ramieniu.
-ile trzeba na was czekać?- spytała poprawiając swoje okulary na oczach
-od kiedy ty tu jesteś?- zapytałem zdziwiony
Jednak możemy stwierdzić że jest jej bardzo śpieszno na te Hawaje.
-od 5:00... kiedy Sasuke zejdzie- odparła wstając z krzesła
-skąd ty wiesz kiedy mamy wylot- zapytałem zdziowny
Skąd ona to wszystko wie.
-mamusia zawsze wszytkiego się dowie- powiedziała biorąc do ręki szklanke i nalała sobie wody po czym wypiła
Sasuke w tym czasie zszedł gotowy. Nie wyglądał jakoś inaczej niż zwykle ale za to moja mama... i gdy tylko ciemnowłosy ją zobaczył zrobił duże oczy. Wyszliśmy z domu i weszliśmy do auta.
Sasuke
Skip Hawaje (przepraszam że jest taki przeskok
ale nwm co bym mogła napisać
podczas ich podróży)Byliśmy już w hotelu właśnie rozpakowywaliśmy rzeczy do szafek. Może nie Naruto bo on postanowił że "nie ma sensu się tutaj zadomawiać". Ale on robi swoje. Na szczęście mamy sami pokój. Więc mamy relaks. Nawidoczniej Neji i Sakura dali se spokój z podróżą z nami bo od tamtego czasu ich nie widziałem. W sumie mam wielkie plany co do Naruto w końcu to są jego spóźnione urodziny.
Skończyłem się właśnie pakować. Naruto siedzi i czeka aż pójdziemy odwiedzić plaże. Pewnie jego matka już leżakuje i odpoczywa przy promieniach słońca. Wyszliśmy z pokoju. Naruto troche mniej entuzjastycznie jest na to wszystko nastawiony a ja wręcz przeciwnie. Ciesze się że możemy być sami i mieć spokój.
CZYTASZ
☆ Nie Odchodź ☆ [SasuNaru] (Skończone)
Fanfiction~♡~ Książka pisana dość dawno i jest moją pierwszą, więc "mogą" pojawić się dużo błędów. ⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛⬛ Usunęłam rozdział 22 bo jest zbyt, jakby to ująć... Poprostu mrozi. Jest kluczowy, ale nie było innego wyboru.