58. Nie rozpraszaj mnie

330 25 13
                                    

Jakby ja znów zapomniałam o tym kocie.

~♡~

Moja głupota już powoli nie robi się śmieszna.
Może być, że on był u pani Kushiny żeby np. nie zrobił krzywdy Menmie.
____________________

Sasuke

Siedziałem sobie na kanapie i przeglądałem instagrama. Kompletnie nie wiedziałem co mam robić w ten dzień, dopiero jutro mam prace. A mi już niezmiernie się nudzi.

Odłożyłem telefon na półke. I poszedłem do Naruto który siedzi w sypialni i się uczy. Kazałem mu się dobrze uczyć żebym później nie miał ochrzanu od jego matki.

-Sasuke- wykrzyczał wesoły Naruto

-co się stało?- zapytałem otwierając drzwi od sypialni

-zrobimy urodziny Menmie- dodał entuzjastycznie

-to ty wiesz kiedy on ma urodziny?

-nie a niby skąd mam wiedzieć, poprostu zróbmy teraz

-może nie, lepiej jutro- odparłem niepewnie

-ale z ciebie buc, nie... dzisiaj, jutro mam szkołe i nie będe miał czasu ale na szczęście Menma już jest u mojej mamy

-ale tam jest nasz kot- dodałem patrząc na zeszyt Naruto

-no i właśnie tego się obawiam, specjalnie zaniosłem na pare dni kota do mojej mamy żeby nic nie zrobił Menmie

-nie ma urodzin- wykrzyczałem wściekły nie spuszczając wzroku z jego zeszytu

-o co ci chodzi?- zapytał przestraszony moim krzykiem

-nie ma zrobieonego zadania nie ma urodzin

-weź przestań a tak pozatym to są urodziny Menmy

-Menmy nie Menmy nie obchodzi mnie- odparłem lekko zdenerwowany

Ja mu każe robić zadania a on ma to gdzieś.

-Sasuke to jest jeszcze dziecko

-tak jak i ty- dodałem zamykając jego zeszyt

-hyh? Taki jesteś to wiesz my może nie powinnyśmy razem spać pedofilu

-a niby, że ja pedofil- dodałem patrząc na niego z bardzo bliska

-spałeś z dzieckiem

-ale te dziecko doświadczone jest- dodałem wzdychając

-a ten dorosły nie- odparl wymądrzając się

-chcesz się przekonać

-podobno mam się uczyć

-to teraz masz wolne- dodałem całując jego obojczyk

-nie ma takiej opcji, ma chce być wzorowym uczniem- powiedział odpychając mnie

-to będziesz wzorowy w łóżku

-a myślałem, że już jestem- dodał patrząc na mnie

-a... wiesz to do dyskutowania- odparłem całując jego usta

-dobra spieprzaj musze się uczyć- i nagle popchnął mnie do tyłu

-ale z ciebie naciągacz- powiedziałem podchodząc do jego biurka

-hyh?- spytał zdziwony moim słowami

-no najpierw może, może a teraz nie

-bo musze się uczyć- dodał patrząc na książke

☆ Nie Odchodź ☆ [SasuNaru] (Skończone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz