~19~

1.3K 37 5
                                    

- jesteś głodna? - zapytała moja dziewczyna po tym jak weszłyśmy do domu.

- nie - odpowiedziałam krótko

- co się dzieje? - zauważyła moje przygnębienie

- domyśl się - tak, mój humor nie był najlepszy

- chodzi o te mecze, prawda? - siadła obok mnie na kanapie i przytuliła do siebie - nie przejmuj się. Posiedzisz trochę w domu, w tym czasie się wykurujesz i potem będziesz grać jeszcze lepiej niż wcześniej zobaczysz - ucałowała moją skroń

- mhm - położyłam głowę na klatce piersiowej brunetki i wsłuchiwałam się w jej oddech i bicie serca.

- to jak? Zjesz coś? - ponownie zapytała

- mogę zjeść..a obejrzymy jakiś film?

- okej, to ty wybierz film a ja zrobię coś do jedzenia - ucałowała mój policzek - na co masz ochotę? - zapytała w drodze do kuchni

- coś dobrego!! - krzyknęłam bo dziewczyna była już w kuchni

- robi się! - odpowiedziała mi od razu czarnooka

Minęło może z pół godziny, ja i Alex siedziałyśmy sobie na kanapie i zajadałyśmy się carbonarą którą przygotowała dziewczyna. Nasz film właśnie się zaczynał i miał on tytuł "Wieczne życie w śmierci". Nigdy go nie oglądałam ale Alex mówi że sam zwiastun zapowiadał się ciekawie więc go wybrałyśmy. Gdy Alex zjadła bo ona jak to ona je jakby nigdy nie miała czasu, dziewczyna oparła się o podłokietnik kanapy i tak leżała. Postanowiłam to wykorzystać i odłożyłam talerz po jedzeniu bo nie byłam już głodna po czym położyłam się centralnie pomiędzy jej nogami a głowę oparłam o jej klatkę piersiową. Momentalnie poczułam jak dłoń dziewczyny wędruje po moim brzuchu. Mój oddech stał się nierównomierny. Naprawdę nie mam pojęcia jak ona to robi. W pół sekundy i do tego jeszcze samym dotykiem potrafi sprawić że boje się aby nie dostać palpitacji serca. Lekko odchyliłam głowę do tyłu aby na nią spojrzeć a w ułamku sekundy ta pocałowała moją szyję po czym zwróciła głowę w stronę  telewizora.

Po jakimś czasie a dokładnie po dwóch i pół godziny czyli tyle ile trwał film dalej leżałam na Alex ale coś mi nie pasowało. Dziewczyna nie odzywała się co jest mało prawdopodobne u niej a jej oddech i bicie serca zwolniło i było tak jakby lżejsze. wszystko się wyjaśniło gdy spojrzałam na brunetkę i zobaczyłam że smacznie sobie śpi. Ułożyłam się jeszcze wygodniej na jej ciele i zrobiłam to samo..czyli zasnęłam..

Pov: Alex

Gdy się obudziłam zauważyłam że Emilka dalej śpi. Najwyraźniej zasnęłam i dziewczyna poszła w moje ślady aby się nie nudzić. Chciałam wstać aby sięgnąć po telefon ale moje serce mi tego zabraniało. Zabraniało mi budzić tej niesamowitej istoty więc leżałam i czekałam aż się obudzi. Co chwilę jeździłam ręką po jej plecach lub po prostu głaskałam ją po głowię. Nawet nie wiem kiedy dziewczyna się obudziła. Odkryłam to dopiero gdy moja ukochana cichutko się zaśmiała gdy przejechałam opuszkami palców po jej brzuchu. Wtedy też złapała mnie za rękę i delikatnie ją ucałowała. Po chwili podniosła głowę z mojej klatki piersiowej i się do mnie uśmiechnęła cały czas patrząc mi w oczy tym swoim słodkim zaspanym wzrokiem. Delikatnie przygryzłam dolną wargę ma co blondynka zachichotała.

- z czego się śmiejesz? - zapytałam z uśmiechem na ustach

- a jakoś tak - powiedziała po czym cmoknęła mnie w usta

- w porządku - spojrzałam w jej niebieskie oczy - która godzina?

- niedługo 19 - odpowiedziała patrząc w telefon

- muszę się niedługo zbierać - poprawiłam się na kanapie, oczywiście ona dalej na mnie leżała i na te słowa wtuliła się we mnie i objęła ramionami mój brzuch.

- nie zostaniesz? czemu? - zadawała pytania - proszę zostań, nie chce być sama..

- muszę już wracać ale obiecuje że jutro przyjadę, dobrze? - zapytałam po czym cmoknęłam ją w usta oddając tam wszystkie emocje które czuje

- na mały paluszek? - zapytała jak małe dziecko

- tak kochanie, na mały paluszek - zaśmiałam się - zejdziesz ze mnie już?

- mhm - po chwili wykonała moją prośbę

- nie smutaj, wrócę szybciej niż ci się wydaje - uśmiechnęłam się - pa, kocham cię - pocałowałam ją.

Na pożegnanie dostałam tylko ciche "pa" . Wyszłam z domu i pojechałam do swojego mieszkania aby się trochę ogarnąć. W połowie drogi zadzwonił mój telefon. Nawet nie patrząc na ekran z myślą że to Emilka odebrałam.

- no co tam kochanie?

- od kiedy ty się tak do mnie zwracasz? W ogóle czy ty do kogokolwiek tak mówisz? No chyba nie więc gadaj co ukrywasz?!?! - oho.. to nie Emilka..

- siostrzyczko, nic przed tobą nie ukrywam - odpowiedziałam lekko w szoku. Tak to była Tatiana

- dobra mniejsza, dzwonie zapytać czy masz wolny wieczór

- no mam a co? - uśmiechnęłam się na myśl wieczoru z moją siostrą

- no jakby..zawód miłosny..i muszę się wygadać a nie ufam nikomu bardziej niż tobie - usłyszałam w jej głosie smutek

- podjechać po ciebie? -zapytałam

- nie trzeba, sama się przejdę

- okej to uważaj na siebie i do zobaczenia - pożegnałam się a potem rozłączyłam.

Mimo że nie mieszkam już w domu rodzinnym mam dobre relacje z moją młodszą siostrą. Gdy gadamy nie czujemy tej różnicy wieku która jest pomiędzy nami. Ja rozumiem ją a ona mnie. W sumie to wiemy o sobie wszystko. Cieszyłam się że mnie odwiedzi ale z drugiej strony martwiłam się o nią. Co jeśli jest gorzej niż kiedykolwiek? Co prawda Tatchi to twarda dziewczyna ale w każdej chwili jej emocje mogą upuścić wodze. Nie chciałam żeby cierpiała ale tez wiem że świat to nie kolorowa bajka i tak się nie da. Każdy musi przecierpieć swoje i nie zważa na to wiek czy wygląd. Tak po prostu już jest i trzeba przez to przejść. Nie ważne ile to by trwało najważniejsze aby wiedzieć że później będzie już tylko lepiej i lepiej...

______________________________________________________________________________

Ostatnie zdania kieruje też do was..przez własne doświadczenie wiem że to prawda;)



Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz