Pov: Alex
- na pewno nic ci nie będzie? - zapytała blondynka siedząca na łóżku w moim pokoju gdy szukałam czegoś w walizce
- skarbie, czy ty się o mnie martwisz? - zapytałam z satysfakcją
- no tak trochę - odparła a ja po chwili siadłam na łóżku i wzięłam dziewczynę sobie na kolana - nie masz po co, nic przecież mi nie będzie a to że jest zimno to nic - powiedziałam po czym ją pocałowałam
- no niech Ci będzie - powiedziała już z uśmiechem
***
I jak siostra? - zapytał mnie mój brat gdy wchodziliśmy powoli do wody
- zimno - przyznałam czując gęsią skórkę na całym ciele
- nie martw się, po pływaniu Emilka ogrzeje cie tak że będzie Ci aż duszno - zaśmiał się a ja popatrzyłam na niego z mordem w oczach - dobra sory - dodał z śmiechem i uniósł ręce w gescie poddania
- masz szczęście z tym "sory" - powiedziałam wrednie - ale i tak ci nie wybaczam - dodałam po chwili i popchnęłam bruneta który już po chwili znajdował się cały w wodzie
- ty gówniarzu - powiedział wściekły po czym złapał mnie za kostkę u nogi i pociągnął tak że straciłam równowagę i też upadłam - teraz jesteśmy kwita - zaśmiał się
- idiota - wyszeptałam ale on to usłyszał i ochlapał mnie wodą
- kto pierwszy do końca molo? - zapytał po czym zaczął płynąć a ja zaraz za nim
- lamus - krzyknęłam gdy go wyprzedzałam
- debilka - dodał łapiąc mnie za nogę przy tym opóźniając mnie
- cwel - zakończyłam tą głupią wymiankę słów i zaczęłam płynąć jeszcze szybciej.
***
- słabiak z ciebie - zaśmiałam się gdy stałam już na molo a mój brat dopiero na nie wchodził
- bo ja nie jestem jakimś tyranem i nie chodzę na siłownię co drugi dzień - wysyczał dla żartu
- kiedyś chodziłam codziennie - dodałam
- nic wam nie jest? - zapytała Emilka podchodząc do nas i narzucając na mnie ręcznik
- nie, było wręcz zajebiscie - podsumowałam ucieszona
- wariaty - zaśmiała się Tatiana dając Erickowi ręcznik aby się wytarł i okrył
- teraz chodźcie do domu, napijecie się ciepłej herbaty - powiedziała przyjaciółka mojej dziewczyny po czym ona, Emilka i Erick poszli do domku a ja zostałam sama z Tatianą
- i jak? - zapytała
- co jak? - popatrzyłam na nią
- jak tam z Emilką?
- jest.. Normalnie, kolegujemy się - powiedziałam okłamując ją przy tym
- myślisz że coś jeszcze z tego bybylo? - dopytywała
- nie, według mnie nie - odparłam - jest dobrze tak jak jest, kolegujemy się i nic więcej - dodałam po chwili
Jak dobrze że nie wyczuła mojego kłamstwa. Wiem że obydwie, ja jak i Emilka nie chcemy jak narazie się ujawniać więc wolę brnąć w to kłamstwo niż potem znieść sprzeczkę z moją dziewczyną. I tak za dużo już się nakłuciłyśmy przed zerwaniem. Teraz wystarczy tylko unikać takich tematów które wywołają kłótnie i będzie idealnie. My będziemy idealne. Nasz związek będzie idealny.
- ej słuchasz mnie? - zapytała moja siostra machajac mi ręką przed twarzą
- c-co? Znaczy tak tak - powiedziałam szybko
- właśnie widzę - odparła - cały czas jesteś jakaś nieobecna
- bez przesady, poprostu jestem zmęczona - powiedziałam - nie spałam ostatnio za dobrze
- no tak.. Z Emilką spałoby ci się lepiej - zaśmiała się
- kurwa ty też?! Jak nie Erick to ty albo Natalia weźcie zajmijcie się swoim życiem a nie pierdolicie cały czas o mnie i Emilce - aż mi normalnie podniosła ciśnienie.. Alex, opanuj się, spokojnie..
- no już spokojnie - poklepała mnie po ramieniu - lepiej chodźmy już do domku - dodała po chwili
- okej - powiedziałam po czym obydwie poszłyśmy do domku
- o czym rozmawiałyście? - zapytała Emilka gdy tylko weszlsymy do salonu
Taaa.. Ciekawość dalej ta sama.. Zauważyłam że ta blondynka nic się nie zmieniła.. I dobrze.
- o niczym ważnym - odparłam siadając obok niej na kanapie. Niestety, ona nie mogła się do mnie przytulić bo obok nas siedziało moje rodzeństwo i przyjaciółka blondynki.. Obiecuje ze gdy tylko się od nich odłączymy wyprzytulam ją za wszystkie czasy przez które mnie przy niej nie było..
CZYTASZ
Chce być tylko twoja..
Любовные романыPrzypadkowe spotkanie Pani Adwokat i zwykłej uczennicy liceum z marzeniami o karierze piłkarskiej.. Czy aby napewno było takie przypadkowe? Co będzie łączyło te dwie kobiety a co je może rozdzielić? Jak potoczy się ich dalsze życie.. Tego nie wiedzą...