~33~

1K 36 12
                                    

Obudziłam się bez poczucia ciepłego ciała u mojego boku. Leniwie zaczęłam przeczesywać całe łóżko ręką w poszukiwaniu mojej dziewczyny ale na marne. Gdy otworzyłam oczy zdałam sobie sprawę że jestem sama.

- Ja pierdole.. - jęknęłam z niezadowolenia na myśl że jest na dole i próbuje uspokoić moich rodziców.

Wstałam z łóżka i gdy tylko zrzuciłam z siebie kołdrę ogarnęłam się ze w moim pokoju jest zimniej niż na Antarktydzie co mi nie przeszkadzało w końcu było lato ale mimo to zaniepokoiło mnie to. Podeszłam do okna i zobaczyłam że jest ono uchylone czyli że dziewczyna wyszła przez okno. Dzięki Bogu.

Poszłam do łazienki i się trochę ogarnęłam. Ubrałam krótkie spodenki i koszulkę na ramiączkach po czym zeszłam na dół aby coś zjeść i przywitać się z rodzicami.

- Hej mamo - powiedziałam kobiecie która stała w kuchni i robiła śniadanie

- dzień dobry Emi - spojrzała na mnie - jak się spa- o matko co to jest?! - zapytała w szoku

- o co ci chodzi? - zapytałam zdezorientowana tą sytuacją

- co ty masz na szyi? - o fuck.. Zapomniałam o tym

- to.. Siniaki - powiedziałam gdy kobieta do mnie podeszła

- nie kłam, widzę że to malinki - dotknęła mojej szyi - masz kogoś?

- nie - powiedziałam to z bólem psychicznym

- to niby skąd to się wzięło - zapytała.. Widziałam że już się denerwuje..

- z dupy kurwa! - po tych słowach zostałam uderzona w policzek a w moich oczach zebrały się łzy

- hamuj się! - krzyknęła - i marsz do pokoju

- nie będziesz mi rozkazywać jak jakiemuś bachorowi - wysyczałam powstrzymując płacz

- ah tak? To najlepiej się wyprowadź! - wiedziałam że te kłótnie powrócą..

- żebyś wiedziała że tak zrobię! I to jeszcze dzisiaj - wzięłam torebkę i wyszłam z domu.

Co ona sobie wyobraża. Że będzie przyjeżdżać od tak i stara się niszczyć mi życie? Nie tak nie będzie. Na szczęście mam Alex która zawsze mnie rozumie. No tak Alex.. Pójdę do niej!

Tak jak pomyślałam tak zrobiłam i złapałam pierwszy lepszy autobus który zawiózł mnie na przystanek który był najbliżej bloku mojej Alex.
Przystanek znajdował się jakieś 10 minut od miejsca docelowego więc czekał mnie jeszcze krótki spacerek.
Po tym czasie byłam już pod jej blokiem. Zadzwoniłam do domofonu i czekałam aż dziewczyna odbierze. Po chwili to zrobiła.

- halo? - zapytała jakby.. Zdyszana?

- kurier - powiedziałam zniżając ton głosu

- proszę wejść - rozłączyła się i po chwili usłyszałam charakterystyczny dźwięk otwierania się zamka w drzwiach.

Po chwili weszłam do windy w bloku i pojechałam na prawidłowe piętro. Zapukałam do drzwi na co usłyszałam jak się otwierają a po chwili też anielski głos dziewczyny.

- ile płacę? - zapytała

- no może dwa buziaki - zaśmiałam

- o Hej! - powiedziała głośniej i przyciągnęła mnie do siebie przytulając

- dzień dobry - powiedziałam odsuwając się od niej a po chwili całując w usta

- wejdź - powiedziała przesuwając się w bok abym mogła wejść.

Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz