Pov: Emilka
- wszystko gotowe? - zapytałam podchodząc do Alex i zaglądając jej przez ramię gdy przygotowywała obiad.
- teoretycznie tak - przyznała
- a praktycznie? - zapytałam z uśmiechem
- jeśli dasz mi się w końcu przebrać w coś eleganckiego to też - odparła
- a no widzisz, pomyślałam o tym - rzekłam - chodź do sypialni
- ale żeby tak wprost? - zapytała z figlarnym uśmiechem na twarzy
- jezuu.. Z jakim idiotą ja żyje - zaśmiała się
- z twoim idiotą - przyznała przyciagjaac mnie do siebie i całując w usta
- mhmm - wymruczałam a po chwili odsunęłam się od dziewczyny i poszłyśmy do sypialni. Odrazu podeszłam do garderoby - trochę przyjrzałam się twojej szafie i wymyślałem że.. - przerwała mi
- już mam się zacząć bać? - zapytała
- dupek - wymruczałam - założysz to - kontynuowałam po czym wzięłam do ręki wieszak z czarną koszulą i do tego wzięłam jeszcze czarne spodnie.
- ale ty wiesz o tym że ja potrafię sama się ubrać co nie? - dopytała
- wiem wiem, ale lubię ci wybierać ciuchy - przyznałam
- dało się zauważyć po takim czasie
- no właśnie, więc nie narzekaj tylko raz dwa pakuj się w te ciuszki, ja też idę się przebrać i czekaj na mnie w salonie - powiedziałam wiedząc że Alex będzie gotowa szybciej niż ja.
Po chwili poszłam do łazienki w której znajdowała się czarna długa sukienka z rozcięciem na prawej nodze. Alex zawsze lubiła tą sukienkę.
Dosłownie po tych myślach doszły mnie dźwięki pukania do drzwi łazienki. Nawet nie odpowiadałam a klamka się opuściła a drzwi otworzyły.- czego potrzebujesz? - zapytałam wiedząc że po coś przyszła
- żel do włosów - odparła a ja dopiero teraz na nią spojrzałam.
Miała na sobie spodnie które wybrałam jak i koszule ale koszula była rozpięta przez co ukazywała jej mięśnie brzucha do których przyznam że mam słabość.
- proszę - powiedziałam podając jej plastikowe opakowanie z żelem.
- dzięki kochanie - odparła po czym ucalowala mój policzek. Po chwili po dziewczynie nie było ani śladu.
Mimo że Alex zachowuje się dosłownie jak zawsze to dalej jest w niej coś intrygującego. Co prawda nie widać dzisiaj naszego zwykłego zachowania w stosunku do siebie ponieważ obydwie jesteśmy spięte z powodu przyjazdu moich rodziców ale mimo wszystko wiem że jutro to minie i znowu będzie widać że sie kochamy do szaleństwa.
***
Powoli idę w stronę salonu gdzie podajże siedzi moja dziewczyna. Po chwili jestem tego pewna widząc jak siedzi na fotelu i przegląda coś w telefonie. Cicho podchodzę do dziewczyny a gdy już jestem dosłownie dwa metry od niej ona podnosi głowę i niemal pożera mnie wzrokiem. Patrzy na mnie przez dłuższy czas, przy czym nawet nie mruga. Delikatnie przygryza wargę przez co już wiem że w jej głowę krążą sprośne myśli. Po jakimś czasie postanawiam przerwać tą niezręczną ciszę i zaczynam rozmowę.
- i jak? - pytam, oczywiście chodzi o mówi wygląd
- mam być szczera? - zapytała na co tylko przytaknęłam a ona wstała z fotela i podeszła do mnie obejmując moją talię i szepcząc do ucha - wyglądasz bosko, gdybyśmy tylko nie mieli zaraz gości skończyła byś podemną w sypialni - powiedziała zniżonym głosem z lekkim usmieszkiem na twarzy
- a ty tylko o jednym - sapnęłam po czym uderzyłam ją w ramię. Obydwie zaczęliśmy się śmiać - czasem się zastanawiam w jakim cudem ja się w tobie zakochałam
- no cóż, ma się ten urok osobisty - powiedziała poprawiając sobie włosy - a poza tym to mówiłam o przytulaniu się - prychnęła - i to niby ja mam brudne myśli
- no tak tak - sapnęłam po czym musnęłam usta dziewczyny układając jedną z dłoni ja jej klatce piersiowej.
Zastałybyśmy w dłuższym pocałunku gdyby nie dzwonek do drzwi. Dziewczyna momentalnie się odemnie odsunęła i zrobiła znak krzyża jakby miało jej coś w tym pomóc
- proszę.. Tylko nie teściowa - wyszeptała z myślą że nie usłyszę po czym zaczęła się śmiać jak głupia
- idiotka - odparłam śmiejąc się z jej dziecinnego zachowania
- twoja idiotka słońce - puściła mi oczko po czym poszła otworzyć drzwi.
No to zapowiada się ciekawe popołudnie...
__________________
Brak weny totalnie
Przepraszam że tak długo musieliście czekać <3
CZYTASZ
Chce być tylko twoja..
RomancePrzypadkowe spotkanie Pani Adwokat i zwykłej uczennicy liceum z marzeniami o karierze piłkarskiej.. Czy aby napewno było takie przypadkowe? Co będzie łączyło te dwie kobiety a co je może rozdzielić? Jak potoczy się ich dalsze życie.. Tego nie wiedzą...