2 lata później
Pov: Emilka
Obudziłam się sama. Oczywiście sama w sypialni. Leniwie podniosłam sie z łóżka i zakładając na siebie pierwszą lepszą bluzę Alex poszłam w stronę kuchni.
- mama! - przywitał mnie dziecięcy głosik a już po chwili poczułam jak dziewczynka wtula się w moje nogi
- hej słoneczko - powiedziałam biorąc ją na ręce
- chodź - mówiła pojedynczymi słowami i schodząc mi z rąk zaczęła iść w stronę kuchni
Gdy już się tam znajdowałyśmy odrazu ujrzałam moją żonę która jak zazwyczaj rano robiła nam wszystkim śniadanie. Po chwili Bianca do niej podbiegła a ta posadziła dziewczynkę na blacie zaraz obok siebie. Gdy naszą córka pokazała palcem na mnie kobieta odrazu się odwróciła. Zdjęła córkę z mebli stawiając ją na podłodze aby zapewne nie spadła i do mnie podeszła.
- hej kochanie - delikatnie ucałowała moi policzek
- dzień dobry - tym razem ja pocałowałam ją w usta
- pamiętasz że dzisiaj jedziemy do mojej mamy? - zapytała. No tak, przecież moja teściowa ma dzisiaj urodziny.
- pamiętam - jeszcze raz ją pocałowałam w policzek Po czym brunetka wróciła do przyrządzania śniadania
- jedziemy do babci? - zapytała naszą córeczka
- Tak, pojedziemy odrazu po śniadanku- odezwałam się
- jej!! - krzyknęła Bianca po czym zaczęła biegać dookoła wyspy kuchennej
- No już już, spokojnie - zaśmiałam się łapiąc małą przy tym biorąc ją na ręce
- Dobra, siadajcie już do stołu - odezwała się brunetka po czym podała nam śniadanie
Gdy zjadłyśmy odrazu poszłyśmy się ogarnąć.
- kochanieee - odezwałam się
- hm? - mruknęła pod nosem
- co mam ubrać? - zapytałam
- To w czym będzie Ci wygodnie - powiedziała wyjmując coś z garderoby
- mhm - mruknęłam gdy zobaczyłam że wyjmuje jakąś swoją bluzę - to ja wezmę to - powiedziałam po czym zabrałam jej błękitną bluzę i delikatnie ucałowałam w policzek
- niech będzie - zaśmiała się po czym wyjęłam kolejną i założyła na siebie
- mamo!! - usłyszałyśmy krzyk Bianci a już po chwili dziewczynka znajdowała się w naszej sypialni
- co tam szkrabie - zapytała Alex zakładając nieśmiertelnik
- co się dzieje? - zapytałam w tym samym momencie
- chce sukienkę - powiedziała wdrapując się na łóżko i skacząc po nim
- Nie skacz po łóżku bo spadniesz - powiedziala Alex lekko podnosząc głos aby Bianca się posłuchała
- chodź kochanie - powiedziałam biorąc małą na ręce - pójdziemy wybrać jakąś sukienkę
Po tym jak Bianca była ubrana a Alex jak i ja już się ogarnęliśmy i wzięłyśmy wszystko co potrzebne wyszłyśmy z domu i wsiadłyśmy do auta. Jak zwykle Alex prowadziła. Po chwili wyjechaliśmy z posesji
****
- babcia!! - krzyknela nasza córka gdy tylko weszłyśmy do domu moich teściowa
- Bianca kruszynko - powiedziała moja teściowa gdy przytulała małą
- hej mamo - powiedzialsymy jednocześnie z moją żoną po czym przytuliliśmy kobietę
- czegoś się napijecie? - zapytała najstarsza z nas
- Kawy - powiedziała Alex - idę się przywitać z Tatianą, jest u siebie?
- Tak, tylko zapukaj wcześniej - zaśmiała się - Natalka też jest i jak tylko przyjechały to poszły do starego pokoju Tatiany
- zapukam - zaśmiała się po czym odeszła
- A ty kochanie? Czego się napijesz? - zapytała mnie mama mojej żony
- ja poproszę herbaty - powiedziałam siadając na fotelu razem z Biancą na kolanach.
Pov: Alex
Weszłam po schodach na górę i skierowałam się do pokoju Tatiany. Oczywiście przed tym zapukałam. Gdy tylko usłyszałam ciche "wejdź" pociągnęłam za klamkę I weszłam do pokoju. Zobaczyłam odrazu Tatianę i Natalie które leżały na łóżku wtulone w siebie i przeglądały coś w telefonach.
- No siemka - powiedziałam gdy nie zwracały na mnie uwagi. Dopiero po moich słowach moja siostra na mnie popatrzyla po czym wstała i mnie przytuliła.
- Gdzie zgubiłaś żonę i córkę - zaśmiała się gdy Natalia też wstała i mnie przytuliła
- są na.. - nie dokończyłam bo Bianca wbiegła do pokoju
- ciocia!! - krzyknęła po czym wskoczyła na Tatianę
- siemano, dawaj piątkę - powiedziała a dziewczyna przybiła jej piątkę
- Wszystko gotowe? - zapytałam patrząc na Tatianę
- Tak, Erick przyjedzie ale sam i przywiezie prezent - odparła
- dobra, a za ile będzie? - zapytałam biorąc Biance na ręce gdy do mnie podeszła
- do 15 minut powinien być - powiedziała - chodźmy na dół, w końcu trzeba odwrócić uwagę mamy
- racja, chodźcie - powiedziałam
- chodźmy!! - krzyknęła sepleniąc Bianca śmiejąc się przy tym
Wszyscy odrazu zaczęliśmy się śmiać i zeszliśmy na dół.
Po jakichś 20 minutach usłyszałam jak ktoś wjeżdża na podjazd domu wiec pokazałam bezdźwięcznie Tatianie że wychodzę i poszłam przed dom.
- hej siostra - powiedział mój brat przytulając mnie
- cześć braciszku, masz wszystko?
- Tak, wezmiesz tort? - zapytał
Ja tylko przytaknęłam i wzięłam tort z bagażnika. Gdy Erick wziął już wszystko poszliśmy do domu. Wszyscy siedzieli jakby nigdy nic w salonie. W przedpokoju Erick szybko odpalił świeczki na torcie i weszliśmy do salonu śpiewając sto lat. Po chwili wszyscy się do nas przyłączyli. Nawet Bianca. Nasza mama siedziała ze łzami w oczach. Gdy już nastała cisza mama zdmuchnęła świeczki myśląc życzenie. Wszyscy daliśmy jej prezent na który się złożyliśmy. Był to wyjazd do spa w Portugalii. Po wszystkim siedzieliśmy w salonie i rozmawialiśmy.
- mogę iść do wujka? - zapytała Bianca patrząc na mnie i Emilkę
- pewnie idź - powiedziała moja żona przyvtym wtulając się w mój bok
Po chwili Bianca poszła do Ericka który odrazu wziął ją na kolana i zaczął się z nią wygłupiać. Po dłuższej wili patrzenia na nich z lekkim uśmiechem poczułam jak Emilka splata nasze palce. Odrazu podniosłam nasze dłonie i ucałowałam jej.
Kobieta tylko się uśmiechnęła i dalej brała udział w rozmowie naszej rodziny. Ja za to dalej przyglądałam się wszystkim pokolei. W mojej głowie krążyło tylko jedno zdanie.
Kurwa, jakie ja mam szczęście że to właśnie oni są obok mnie.
CZYTASZ
Chce być tylko twoja..
RomancePrzypadkowe spotkanie Pani Adwokat i zwykłej uczennicy liceum z marzeniami o karierze piłkarskiej.. Czy aby napewno było takie przypadkowe? Co będzie łączyło te dwie kobiety a co je może rozdzielić? Jak potoczy się ich dalsze życie.. Tego nie wiedzą...