~83~

767 31 5
                                    

Właśnie wsiadłam do samochodu Alex. Stwierdziłyśmy że pojedziemy jej samochodem. Ta stwierdziłyśmy.. Alex tak chciała a ja nie umiem się jej postawić w takich błahostkach. Przyznam że mimo wszystko. To co się między nami wydarzyło, to co nas kiedyś łączyło.. Nie przeszkadza nam w teraźniejszej relacji. Świetnie się dogadujemy. Co prawda dalej jestem w niej cholernie zauroczona ale wydaje mi się że ona już tego samego nie odczuwa. Więzienie zniszczyło jej uczucia. Tylko tyle mam do powiedzenia.

Po jakichś 20 minutach byłyśmy pod domem Natalii. Dziewczyna momentalnie wypadła z domu. Ja oczywiście wyszłam aby się przywitać mimo że dzisiaj się już widziałyśmy.

- dawaj mi tego przystojniaka - krzyknęła z ekscytacją

- prosze masz tego swojego  przystojniaka - wręcz jeblam śmiechem gdy Alex wychodziła z samochodu aby schować walizkę Natalki do bagażnika

- albo mi się wydaje, albo to jest twój "przystojniak"  - zakpiła na co dostała w ramię -  Ała - zaczęła rozmasowywać sobie ramię w obolałym miejscu

- należało Ci się - uśmiechnęłam się do niej wrednie

- zgłoszę cie na policję o przemoc domową i nękanie - zaczęła się śmiać moją przyjaciółka

I właśnie w tym momencie podeszła do nas Alex biorąc walizkę do ręki.

- coś jeszcze czy to wszystko? - zapytała. Kurde. Dlaczego ona jest taka spięta przy Natalii.

- jeszcze jedna walizka jest w domu, pójdę po nią - odparła

- okej - i w tym momencie gdy Alex odpowiedziała Natalia dziewczyna poszła do domu.

- Hej, co się dzieje? - zapytałam podchodząc bliżej Alex

- huh? Nie nic - odpowiedziała unikając kontaktu wzrokowego

- Jesteś cała spięta - powiedziałam

- wcale nie - delikatnie Uśmiechnęła się na przymus

- Alex.. Znam cie a Pozatym.. - zaszłam ją od tyłu i zaczęłam dłońmi masować jej barki - to cie ujawnia. Jesteś cała spięta, co się dzieje?

- nieważne, może kiedyś Ci powiem - znowu stara mnie się zlać i uniknąć tematu. Jak ja kurwa tego nienawidzę

- okej, ale ja nie odpuszczę - Popatrzyłam na nią ostrzegawczo i wsiadłam do samochodu.

***

Po upływie może dwóch godzin byłyśmy na miejscu. Przyznam że miejsce wyglądało nieziemsko. Wysiadłyśmy wszystkie z samochodu i podeszliśmy do rodzeństwa Alex które już na nas czekało.

- siemka - powiedziała Alex przy bujając piątkę z bratem i żółwika z siostrą

- Hej - powiedziałam dosyć nieśmiało jak na mnie

- A ty co tak stoisz jak słup, chodź się przytul w końcu kiedyś byłyśmy rodziną - zaśmiała się Tatiana po czym mnie przytuliła. Popatrzyłam na Alex którą ten żart także jak mnie nie rozśmieszył.

Po chwili Erick też podszedł do mnie i Natali. Jak wszyscy się przywitaliśmy poszliśmy do domku i zaczęliśmy rozdzielać pokoje.

- dobra więc tak, są dwa pokoje dwuosobowe i jeden jednoosobowy więc jak się dzielimy? - zapytał brat Alex

- ja chce mieć jednoosobowy! - krzyknęła Alex z uśmiechem na ustach

- niech będzie, to zróbmy tak, ja będę miał z Tatchi a ty Emi razem ze swoją przyjaciółką. Wszystkim pasuje? - zmierzył wszystkich wzrokiem

- nam tak - odpowiedziałam za moją przyjaciółkę

- dobra to idźcie się rozpakować i do końca dnia zostajemy w domku żeby odpocząć po podróży - zaśmiał się Erick po czym wszyscy poszliśmy do swoich pokoi.

***

Po tym jak się rozpakowałam postanowiłam pójść do Alexy, w końcu chyba muszę się dowiedzieć dlaczego jest taka spięta przy Natalii co nie?

Po chwili wyszłam ze swojego pokoju korzystając ze Natalka jest w łazience i po chwili znajdowałam się pod drzwiami Alex. Delikatnie w nie zapukałam. Po chwili właśnie oczekiwana brunetka otworzyła mi drzwi.

- co tam? - zdążyła tylko zapytać a ja ją popchnęłam do środka pokoju.

- chyba mamy do pogadania - powiedziałam stawajac przed nią

- o czym mówisz? - zapytała zdziwiona

- dlaczego jesteś całkiem rozluźniona  przy mnie jak jesteśmy same a jak już jest z nami Natalia to jesteś spięta jakbyś miała kołek w dupie? - zapytałam.

- dobra..wszystko ci wyjaśnię.. - powiedziała nie patrząc na mnie

Pov: Alex

- jak byłam w więzieniu.. To.. Siedziałam tam z jedną taką dziewczyną - i momentalnie wszystkie wspomnienia wróciły. Każdy mój ból fizyczny jak i psychiczny. Każdy krzyk czy błagania o litość więźniów. Zasługiwanie na posiłki, tak naprawdę.. To tam się nie dało przeżyć dłużej niż trzy lata - ta dziewczyna.. Siedziała za nękanie osoby publicznej.. To była.. Natalia.. Natalia oskarżyła ją o nękanie i Kamila teraz siedzi w tym samym więzieniu co ja siedziałam i to o wiele dłużej niż ja.. - zakończyłam swoją przemowę i widziałam jak Emilka się mi przygląda uważnie słuchając.

- i to dlatego to wszystko? - zapytała z troską w głosie

- tak.. Ja.. Ja jak tylko na nią spojrzę widzę przed oczami klatki pamięciowe z więzienia.. A zwłaszcza kawałek kiedy pierwszy raz uderzyli Kamilę.. Do tej pory mam w głowie jej krzyk z bólu.. Tego nie da się wybić z głowy.. -  powiedziałam chowając twarz w dłonie

- Alex.. - szepnęła dziewczyna po czym mnie objęła ramionami -  już wszystko jest w porządku tak? Jesteś tu, z nami i to się liczy.. Postaraj się to jakoś zamglić w myślach - powiedziała

- postaram się - powiedziałam wykorzystując fakt że mnie przytula i wtuliłam się w jej szyje zaciągając się jej wspaniałym zapachem..

- może chodźmy na dół, przejdziemy się po brzegu jeziora wszyscy, zaraz zachód - zaproponowała blondynka.

- no w porządku - odparłam po czym zeszłyśmy na dół do salonu gdzie jak się okazało wszyscy już siedzieli.

Po chwili wszyscy już spacerowaliśmy po brzegu jeziora przy zachodzie słońca i rozmawialiśmy na wszystkie możliwe tamaty. Jak ja kocham takie spokojne wieczory i to w tak dobrym towarzystwie...

Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz