~72~

751 32 13
                                    

- to o tobie opowiadała mi przyjaciółka Emilki - podsumowała  dziewczyna Emilki patrząc na mnie

- zapewne - odpowiedziałam patrząc cały czas na moją byłą

- kochanie zostawisz nas same? Chcemy trochę pogadać w cztery oczy - zapytała blondynka patrząc na niejaką Darię

- tak pewnie - kobieta Uśmiechnęła się i zaczęła iść w moją stronę -  tylko kurwa ją tknij a połamie ci te rączki - wysyczała mi wprost do ucha

- uważaj bo się zacznę bać - zakpiłam po czym kobieta od nas odeszła.

Odprowadziłam brunetke wzrokiem do wejścia klubu po czym zwróciłam twarz w stronę Emilki i ponownie oparłam się o murek jedną ręką tak jak zrobiłam to wcześniej.

- więc.. O czym chciałaś pogadać w cztery oczy? - zapytałam

- nie wiem.. Poprostu czuje potrzebę tego - przyznała bawiąc się palcami

- to nie jest normalne że my teraz normalnie sobie gadamy dalej pamiętając o naszej przeszłości - prychnęłam

- wiem Alex, ale my zawsze byłyśmy inne - zaśmiała się blondynka

- racja.. A ten.. Długo jesteście razem? - zapytałam po chwili

- z Darią? - chwila ciszy -  no od dwóch miesięcy - odpowiedziała

- wydaje się spoko, zasługuje na ciebie - uśmiechnęłam się do niej po czym odwróciłam się aby wejść do klubu

- Alexa.. - usłyszałam ponownie jej głos więc się odwróciłam a dziewczyna się do mnie przytuliła zanim zdążyłam się obejrzeć -  cieszę się że wyszłaś na wolność - wyszeptała a ja oddałam uścisk kładąc głowę na jej włosach i zaciągając się tym błogim i wspaniałym zapachem.

- też się cieszę a teraz już mnie puść bo zaraz twoja dziewczyna zrobi się zazdrosna - przyznałam bez krzty humoru

- racja.. Przepraszam, nie wiem co mi się stało

- ja też nie - odpowiedziałam po czym weszłam do klubu.

Odrazu poczułam na sobie czyjś wzrok. Zaczęłam się rozglądać i zobaczyłam że patrzy na mnie Daria. Jakbym jej co najmniej zabiła rodzinę. Ale gdy spojrzałam bardziej na lewo zauważyłam że Tatchi mi się przygląda a gdy zobaczyła ze na nią patrzę Uśmiechnęła się i do mnie podeszła. Było widać że jest już wstawiona od alkoholu.

- widzę że dobrze się bawisz - zaśmiała się patrząc jak jej ciało wygina się na pięć stron świata

- muszę przecież opić to że jesteś w domu prawda? - wyszczerzyłam się łapiąc mnie za rękę i prowadząc do baru - barman! dwa shoty czystej poprosimy

Po chwili dwa shoty stały już przed nami. Szybko przechyliłam kieliszek i wlałam w siebie jego zawartość. Gdy nagle momentalnie poczułam jakieś dziwne napięcie w atmosferze. Popatrzyłam na Tatianę która patrzyła w jeden punkt za mną więc się odwróciłam i zauważyłam że.. Emilka razem z tą swoją dziunią siedzą około cztery stołki barowe od nas. Uważnie Przyglądałam się kobiecie o blond włosach gdy nagle ona się odwróciła w moją stronę a nasze spojrzenia się skrzyżowały.
Momentalnie opuściłam wzrok i skierowałam go w pusty kieliszek.

Po chwili poczułam jak mój telefon wibruje więc go wyjęłam. Gdy go odblokowałam zobaczyłam na apsku powiadomień treść z aplikacji messenger "Użytkownik Emilia Reznikov chce Ci wysłać wiadomość". Odrazu weszłam w aplikacje i odczytałam wiadomość.

Od: Emilia Reznikov

Boisz się mojego wzroku czy co? Uważaj bo pobije cie samym wzrokiem.

Do: Emilia Reznikov

Lepiej idź tańcz ze swoją dziewczyną a nie piszesz ze mną. A Pozatym kurwa. Tak ciężko podejść?

Odłożyłam telefon a już po chwili usłyszałam znany mi głos tuż obok siebie.

- barman, sześć shotów czystej niech będzie - Uśmiechnęła sie do niego

- co ty odwalasz? - zapytałam

- nic, pokazuje ci ze wcale nie jest tak trudno tu podejść - zachichotała. Kurwa. Jest już pijana, tylko dlatego ze mną gadała wcześniej jak i teraz.

- lepiej stąd się ulotnij, bo twoja Daria będzie zazdrosna - zakpiłam

- A w dupie to mam, ja nic nie robię tylko piję wódkę ze swoją byłą - zaśmiała się

Po chwili barman postawił przed nami sześć shotów. Wzięłam pierwszy kieliszek do ręki i go opróżniłam. To samo poczyniła blondynka. Już po chwili wszystkie kieliszki były puste.

Rozmawiałyśmy jeszcze może z piętnaście minuta gdy usłyszałyśmy głos dziewczyny mojej byłej

- Emilio Reznikov! Ja cie szukam, zamartwiam się i wszystko co możliwe a ty sobie tak poprostu tu siedzisz i się upijasz??! - krzyknęła

- wyobraź sobie że.. Tak - zachichotała

- do domu już - powiedziała po chwili brunetka

- za dwadzieścia minut - odpowiedziała jej blondynka po czym odwróciła się w stronę barmana

- Emiś proszę cię - powiedziała siadając obok blondynki

- daj dziewczynie się napić, nie widzisz że tego chce? - zapytałam

- A ty już lepiej utkaj pizde - wysyczała do mnie

- o co ci do chuja chodzi - zaśmiała się

- myślisz że nie widzę jak na nią patrzysz? - zapytała z gniewem

- nooo patrzę na nią tak jak na każdego, chyba po to mam oczy geniuszu - zakpiłam

- uważaj bo ci jeszcze uwierzę - prychnęła

- wiesz.. Będąc zazdrosna o mnie nic nie zdziałasz.. No może oprócz tego że właśnie pokazujesz jakie wielkie masz zaufanie do Emilki ze nie jesteś pewna czy na mnie znowu nie poleci - zaśmiałam się - pięknie ukazujesz swoje zaufanie - podsumowałam cały czas się śmiejąc prawdopodobnie przez promile w moich żyłach

- a ty już się lepiej tak kurwa nie wymądrzaj - po chwili od nas odeszła

- oho.. Coś Ci jednak zostało ze starej pani mecenas - zakpiłam blondynka

- pamiętaj że straciłam zawód, a nie charakter - uśmiechnęłam się patrząc jak dziewczyna powoli zaczą się ze stołka prawdopodobnie aby idąc się do swojej dziewczyny...

Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz