4 miesiące później
Pov: Alex
Właśnie jestem na siłowni. Czyli także w mojej pracy. Przyznam że ten ranek nie nalezal do najlżejszych. Pytacie dlaczego? Już wam mówię. Moja żona ma termin na ten tydzień więc chciałam być Cały czas w domu w razie jakby nasze dziecko miało przyjść na świat ale już nie raz wspominałam ze to jedna z najbardziej upartych osób na świecie i jak powiedziała że mam normalnie pracować to tak już zostało. Co z tego że cały czas myślę tylko o niej I o tym że już niedługo nasz mały skarb pojawi się na świecie. Nie ma minuty żebym skupiła na na pracy, przyznam nawet że ostatnio przez moją nieuwagę i brak asekuracji jeden z klientów siłowni upuścił na siebie sztangę. Niby śmieszne ale mi nie było do śmiechu gdy zdałam sobie sprawę że to z mojej winy. Ale chyba każdy kto byłby na moim miejscu myślałby tylko o tym że jego żona może w każdej chwili urodzić.
- przepraszam, szukam trenera, widziała może go pani? - zapytała jakaś kobieta podchodząc do mnie
- ja jestem trenerem, w czym mogę pomóc? - zapytałam nie zwracając większej uwagi na kobietę
- No więc..jestem tu pierwszy raz i chciałabym się trochę dowiedzieć na temat maszyn czy dobrych ćwiczeń - przyznala
- zależy jakie partie mięśni chciałabyś zbudować - popatrzyłam na kobietę.
- najbardziej zależy mi na nogach jak i pośladkach - przyznała delikatnie się uśmiechając
- w porządku, może zróbmy tak, ja ci dam plan treningowy przystosowany do twoich wymagań, pierwszy raz pokaże ci co i jak a potem już powinnaś sama dać radę
- mi pasuje
- Dobrze, poczekaj tutaj a ja zaraz wrócę z planem - powiedziałam odchodząc od kobiety
Poszłam do swojego małego biura i z segregatora na półce wyjęłam odpowiedni plan treningowy. Już miałam wychodzić z biura gdy zadzwonił mój telefon. Była to moja siostra. Odrzuciłam połączenie i z powrotem wróciłam na salę. Podeszłam do kobiety i podałam jej rozpiskę.
- zapoznaj się z całym planem a potem przejdziemy do rozgrzewki - odparłam po chwili ciszy
Po jakichś 5 minutach kobieta przeczytała cały plan i zwróciła się w moją stronę.
- wygląda..strasznie - zaśmiała się
- Tylko tak wygląda - odparłam - a teraz zapraszam, bez rozgrzewki nawet nie masz co ruszać
Poszłyśmy w stronę bieżni. Kobieta odrazu zaczęła biec na niej truchtem a ja stałam obok i tak właściwie rozglądałam się po siłowni czy nikt nie potrzebuje pomocy w czymś. Nie mogę pominąć tego że w mojej głowie cały czas krążyła Emilka.
- słuchaj.. - zaczęła nieznajoma
- Tak? - dopytałam
- dałabyś się zaprosić na kawę po siłowni? - zapytała z lekkim uśmieszkiem
- przykro mi ale mam inne plany - odparłam
- co jest ważniejszego niż kawa ze mną? - zapytała śmiejąc się
- moja rodzina - odparłam
- oh..masz kogoś? - dopytywała
- tak, żonę i dziecko w drodze - powiedziałam - ale chyba nie jesteśmy tu żeby rozmawiać o moim życiu co?
- Ta.. - mruknęła a do mnie znowu ktoś dzwonił. Znowu moja siostra. Powtórnie odrzuciłam połączenie. Do cholery czy ona nie rozumie ze jestem w pracy?
CZYTASZ
Chce być tylko twoja..
RomancePrzypadkowe spotkanie Pani Adwokat i zwykłej uczennicy liceum z marzeniami o karierze piłkarskiej.. Czy aby napewno było takie przypadkowe? Co będzie łączyło te dwie kobiety a co je może rozdzielić? Jak potoczy się ich dalsze życie.. Tego nie wiedzą...