Pov: Alex
Siedziałyśmy przy stole i jedliśmy tort który niedawno został podany na salę. Wszystko było idealnie. Wszyscy się bawili najlepiej jak mogli a my byłyśmy już podnietę od tańców. W spokoju rozmawiałam z moją mamą gdy nagle poczułam jak moja żona dźga mnie w ramię łokciem więc odwróciłam się w jej stronę. Kobieta miała w ręce telefon a na wyświetlaczu była widoczna jakaś wiadomość z nieznanego numeru.
Od: Nieznany
Wyjdź przed sale weselną. Czekam.
Pokręciłam przecząco głową ale Emilka jak to Emilka, jest uparta więc po chwili wstała i wyszła przedtem przepraszając ale musi na chwilkę wyjść. Nie minęło nawet 5 minut gdy także przeprosiłam gości i poprawiając garnitur wyszłam za Emilką. Gdy już wyszłam z budynku zobaczyłam Emilkę która rozmawia a raczej kłóci się z jakąś kobietą. Momentalnie podeszłam do mojej żony.
- kochanie, wszystko w porządku? - zapytałam wkładając jedną rękę do kieszeni spodni. Dopiero wtedy zdałam sobie sprawę z kim rozmawia moja żona. Momentalnie cała się spięłam co nie umknęło uwadze blondynki.
- Alex, Emilka.. - zaczęła kobieta - wiem że źle zrobiłam pojawiając się tu ale chce naprawić naszą relacje - przerwałam jej
- Ale ja nie chce Natalia! Złamałaś serce mojej siostrze, nigdy ci tego nie wybaczę - wysyczałam
- Alex, wiem! Wiem że zjebałam ale naprawdę nie miałam wyjścia! Miałam podpisany kontrakt i nie mogłam odmówić wyjazdu do cholery! - krzyczała
- to dlaczego tego nie powiedziałaś Tatianie hm?! Napewno by zrozumiała! - krzyczałam prosto w jej twarz
- Alex spokojnie - poczułam małą dłoń Emilki na swoim barku
- jak spokojnie!? Ona zniszczyła moją siostrę i teraz jakby nigdy nic pojawia się na naszym ślubie! - dalej wykrzykuje
- nie byłoby mnie tu gdybym nie chciała tego naprawić! Dalej kocham Tatianę i chce to wszystko naprawić
- tylko dlaczego akurat w ten dzień?! W dzień naszego ślubu? Nie wiem, naprawdę aż tak chcesz nam zniszczyć ten dzień?! - pytałam
- nie Alexa, nie chce wam niszczyc tego dnia, poprostu daj mi porozmawiać z Tatianą
- po moim trupie, idź stąd bo i tak jej nie zobaczysz! - powiedziałam wściekła
- siostra, wszystko dobrze? - usłyszałam głos Tatiany za sobą. O nie.
- tak, wracaj na salę - powiedziałam podchodząc do niej aby nie zwróciła uwagę z kim rozmawiamy
- Tatiana! - wydarła się Natalia za nami a Tatianę jakby sparaliżowało
- kto ją tu.. - zaczęła ale nie dokończyła
- sama przyszła - powiedziałam w miarę opanowana
- daj mi z nią pogadać, sam na sam - poprosiła
- jak chcesz, ale wiedz że tylko coś zrobi a ją zapierdolę na własnym weselu - powiedziałam całując głowę młodszej siostry po czym złapałam Emilkę za rękę i poszliśmy na salę weselną.
- co tu się właśnie stało? - zapytała w lekkim szoku
- nie mam pojęcia ale co ona ma w głowie żeby przychodzić z podkulonym ogonem i prosić o wybaczenie w dzień naszego ślubu - aż cała się spięłam przez co dla lepszego komfortu rozpięłam marynarkę
- nie przejmuj się tym, zobaczysz ze pogada z Tatianą i pójdzie - położyłam ręce na jej biodrach gdy ta się do mnie przybliżyła
- mam taką nadzieję - wymruczałam
- a właśnie, zapomniałam, mam dla ciebie jeszcze jedną niespodziankę - powiedziała ucieszona
- wiesz że z dzisiejszą medycyną możemy mieć własne dziecko prawda? - zapytała owijając mój kark swoimi ramionami gdy stałyśmy na uboczu sali
- mhmm - wymruczałam - i co?
- jakiś tydzień temu robiłam badania, no i bez problemu mogę zajść w ciążę, z tobą - cały czas się uśmiechała - tylko potrzeba czasu no i wizyty u lekarza to jest jakiś maraton - zaśmiała się
- nawet nie wiesz ile szczęścia właśnie mi dałaś - zaśmiałam się po czym złożyłam na jej ustach czuły pocałunek, dopiero wtedy poczułam z emocje oczy są szklane przez szczęście
- wiem, bo aż ci się oczy zaszkliły - zachichotała
- chodź - powiedziałam łapiąc ją za rękę - zobaczymy jak tam sytuacja Tatiany a potem przejdziemy się gdzieś na spacer, nie chce miś ie siedzieć przy tym stole a tort i tak już był - podsumowałam
- to chodźmy - dodała blondynka po czym wyszłyśmy z budynku.
Pierwsze co zobaczyłam po wyjściu była to moja siostra która na spokojnie rozmawiała z Natalią. Gdy podeszłyśmy bliżej dziewczyna miała zaszklone oczy. Podeszłyśmy do nich razem z Emilką na co moja siostra momentalnie się do mnie przytuliła
- Alex.. - sapnęła nie wiedząc co powiedzieć. Słyszałam jej załamujący się głos
- już w porządku - powiedziałam kojąco głaszcząc ją po plecach - nie będę się wtrącać w twoje życie, rób co uważasz za słuszne ale niech tylko jeszcze raz cie zrani to przysięgam że doczeka się własnego grobu prędzej niż każdy myślał - wysyczałam siostrze do ucha widząc po niej że zależy jej na Natalii i zapewne jej wybaczy.
- możemy jeszcze chwilę same porozmawiać? - zapytała cicho Natalia, wiedziała że już sobie u mnie nagrabiła
- Tak, tylko nie zjeb niczego - powiedziała Emilka po czym przytuliła się do mnie
- inaczej już po tobie.. - powiedziałam łapiąc moją żonę za rękę - i radzę ci stać na baczności, jeden zły ruch a nie będę taka miła - dodałam
- Alex! - krzyknęła moja żona a ja tylko przeprosiłam wzrokiem
Po chwili odeszłyśmy razem z moją żoną aby przejść się po okolicy.
- widzisz, nawet nasz ślub nie mógłbyć normalny - zaśmiała się niebieskooka
- no niestety, My zawsze musimy być oryginalne - zachichotałam a blondynka się do mnie przybliżyła i złożyła czuły pocałunek na moich ustach
- kocham cie żono - powiedziała z uśmiechem
- ja ciebie jeszcze bardziej, żono - dodałam na co obydwie zaczęłyśmy się śmiać z własnego szczęścia jakie dało nam wspólne życie.
CZYTASZ
Chce być tylko twoja..
RomancePrzypadkowe spotkanie Pani Adwokat i zwykłej uczennicy liceum z marzeniami o karierze piłkarskiej.. Czy aby napewno było takie przypadkowe? Co będzie łączyło te dwie kobiety a co je może rozdzielić? Jak potoczy się ich dalsze życie.. Tego nie wiedzą...