-to gdzie mnie zabierasz? - pytam gdy już ruszyłyśmy z parkingu
- gdzieś - Uśmiechnęła się zadziornie w moją stronę
- mam nadzieję że mnie nigdzie nie porwiesz - zaśmiałam się a Alex zaraz za mną
- nie spokojnie, pojedziemy sobie do kawiarni na uboczu Lublina, podobno mają tam dobre gofry, oczywiście zabieram cie tam w ramach podziękowań za znalezienie dowodu
- wiesz, mnie ciekawi czy Wogóle pamiętasz jak go zgubiłaś - zaśmiałam się pod nosem
- no nie za bardzo
- no widzisz zato ja wiem
-to może mi łaskawie opowiesz? - popatrzyła w moją stronę
- a więc tak.. Siedziałam sobie na przystanku autobusowym - i wtedy Alexa mi przerwała
- prosiłam żebyś opowedziaoa jak zgubiłam dowód a nie opisywała swój wieczór - zaczęła się śmiać a ja zignorowałam jej uwagę
- kontynuując siedziałam na przytanku gdy nagle zobaczyłam trzy osoby idące chwiejąc się jak pachołki - zaczęłam się śmiać - byłaś to ty, jakaś dzieczyną i do tego jakiś chłopak, tamtą dwójka szła dalej ale ty jak mnie zauważyłaś podeszłaś i zaczęłaś gadać - widziałam jej zdziwienie na twarzy
- nie gadałam nic głupiego - zachowywała zdziwienie
- pytałaś czy mam ognia i co tam u mnie tak to chyba nic więcej
- uff.. To dobrze - wyczułam w jej głosie ulgę.
- no i.. Jak odchodziłaś ten dowód musiał ci wypaść z kieszeni bo jak miałam wchodzić do autobusu to znalazłam go na ziemi
- jezuu i pomyśleć że pytałam o ogień takiego maluszka - zaczkea się śmiać
- ejejj nie pozwalaj sobie na za dużo!
Nie jestem żadnym maluchem! - skrzyzowalam ręce na klatce piersiowej udając urażoną- no już się nie obrażaj tak
- bo? Co niby zrobisz?
- najwyżej co to to żebyś się nie obrażała - po chwili ucałowała mój policzek a ja wręcz odleciałam. Oddech mi przyspieszył a ja sama.. Ehh spalilam buraka.. - wstydzioch!!
- n-nie prawda.. - próbowałam zakryć twarz za kurtyną włosów
- no tak tak, dobra wysiadamy już z auta - nawet nie zauważyłam kiedy zaparkowalysmy.
Wyszlysmy z auta i skierowałyśmy się do kawiarenki. Odrazu siadłyśmy przy stoliku. Kelner w trybie natychmiastowym do nas podszedł.
- co panie chcą zamówić? - patrzy jak zahipnotyzowany na Alex
- dwa razy gofry z truskawkami i czekoladą - Alex Uśmiechnęła się do kelnera
- i do tego jeszcze dwie kawy Americano - wręcz wysyczałam to w jego stronę a chłopak kiwnął głową i odszedł.
- nie umiesz być miła co? - zaśmiała się
- o co ci chodzi? Jestem miła ale dla osób które lubię - uśmiechnęłam się do niej
- tak tak.. - dziewczyna zatopiła się w moich oczach a ja w jej gdy nagle przyszedł kelner odrywając nasze wzroki od siebie.
- proszę i smacznego - powiedział stawiając zamówienia na naszym stoliku i odchodząc
- to jak tam twoja kariera piłkarska?
- jak sama widziałaś mega dobrze
- widziałam i jestem z ciebie dumna mała - ehh.. Proszę nie mów na mnie mała bo się znowu czerwienie na twarzy..
CZYTASZ
Chce być tylko twoja..
RomancePrzypadkowe spotkanie Pani Adwokat i zwykłej uczennicy liceum z marzeniami o karierze piłkarskiej.. Czy aby napewno było takie przypadkowe? Co będzie łączyło te dwie kobiety a co je może rozdzielić? Jak potoczy się ich dalsze życie.. Tego nie wiedzą...