~89~

870 34 12
                                    

- o czym myślisz? - zapytałam kładąc głowę na ramieniu brunetki gdy siedziałyśmy na trawie patrząc na zachód słońca

- właściwie to o wszystkim po trochu -  odpowiedziała zerkając na mnie tymi cudownymi czarnymi jak niebo nocą oczami

- a tak najbardziej? - dopytywałam

- o tobie krasnalu - zaśmiała się tracąc mój nos palcem

Siedziałyśmy tak jeszcze może z pół godziny. Cały czas rozmawiałyśmy a jak była cisza to patrzyłyśmy sobie w oczy uśmiechając się do siebie. Nie wiem co ta dziewczyna ma w sobie ale nawet cisza w jej towarzystwie nie jest nudna. Zawsze mam coś do zajęcia umysłu, a to patrzenie jej w oczy, a to na usta które swoją drogą kocham jak cholerna.. Poprostu całą ją kocham.. Czuję że ta relacja zaczyna się coraz bardziej rozwijać.

- ej zakochańcy! - usłyszałam krzyk brata Alex

- czego? - zapytała Alex odwracając się w jego stronę - a poza tym nikt tu nie jest zakochany - odpowiedziała pewnie patrząc na mnie z lekkim uśmiechem. Odrazu wyczytałam z jej oczu że to tylko ukrywanie tego co się właśnie dzieje w naszej relacji.

- skoro tak mówicie - zaśmiał się - ale już chodźcie do domku bo zimno a poza tym Tatiana zrobiła kolację - po tych słowach odszedł

- kto ostatni ten nie dostaje kolacji - zaśmiała się po czym odrazy wstała

- Alex, przypomnij mi ale masz lat? - śmiałam się cały czas

- z moich obliczeń wynika że niedługo 26 - odpowiedziała z dumą

- a mimo to zachowujesz się jak dziecko - zaśmiałam się po czym wstałam i zaczęłam iść w stronę domku

- i co? Ty masz marne 20 a zachowujesz się na jakieś 40 - zakpiła - to ja mam 26 i zachowuje się na 10

- oj już nie pierdol - podeszłam do niej po czym ją pocałowałam w usta

- ktoś może zobaczyć - wyszeptała patrząc na domek

- no i? - zaśmiałam się po czym obydwie poszłyśmy do budynku.

***

- co robiłyście jak nas nie było? - zaczęła temat Tatiana gdy siedzieliśmy przy stole jedząc kolację

- w sumie to większość siedziałyśmy oddzielnie w pokojach - odpowiedziała brunetka patrząc na mnie z lekkim uśmiechem

- tak tak - zaśmiała się Natalia - pewnie już korzystałyście z wolnej chaty i siedziałyście razem w pokoju

- nie, wyszłyśmy razem dopiero jakąś godzinę przed waszym przyjazdem, tak to nie byłyśmy razem - odparłam po chwili

- dobra, skończcie już ten tamat - dodał po chwili Erick ratując nam dupe - a poza tym nawet jakby były razem w pokoju i spędzały razem czas, co wam do tego? - dopytał

- no jak to co? Ja musze wiedzieć kiedy zacząć zbierać pieniądze na ślub i wózek dla bobaska - zaśmiała się Tatiana

- to żeś teraz powiedziała.. - wyszeptała Alex z załamaniem w głosie

- no co? Chciałabym już być ciocią jakiejś kolejnej pociechy - dodała

- ta.. A ja chce już zostać matką wiesz? - zapytała z sarkazmem brunetka

- jak na razie to nawet nie masz z kim no wiesz - zaśmiał się Erick poruszając znacząco brwiami

- a możecie się w końcu odemnie odpierdolić? - zapytała, wiedziałam że już ją to wkurza

- no już już, bo ci żyłka pęknie - dodała Natalia śmiejąc się głupio

Co za idioci..

***

- coś się stało? - zapytała czarnooka z troską w głosie gdy zapukałam do jej drzwi i wychyliłam zza nich głowę

- nie, poprostu nie mogę zasnąć i mi się nudzi a słyszałam że chyba coś oglądasz - odpowiedziałam bawiąc  się palcami i patrząc na laptop który miała przed sobą

- no oglądam film, jak chcesz to chodź obejrzymy coś razem - odpowiedziała uśmiechając się

Momentalnie wskoczyłam na łóżko i położyłam głowę na klatce piersiowej brunetki a rękę dałam na jej brzuch który zaczęłam powoli drapać. Nie pominę faktu że miała na sobie tylko sportowy stanik i dresy przez co każdy ślad który zrobiłam paznokciami na jej brzuchu nie unikał mojemu spojrzeniu. Każda czerwona rysa pozostawiona przez moje paznokcie szła w prost po jej brzuchu a ja mimo iż było już ich pełno dalej je robiłam. Po jakimś czasie takiego leżenia i wpatrywania się w laptop czarnooka się odezwała.

- widział ktoś ze idziesz do mnie? - zapytała

- nie, każdy już śpi - odpowiedziałam kładąc rękę na jej karku i zaczęłam go drapać tak samo jak wcześniej brzuch po czym usłyszałam ciche pomrukiwanie Alex z przyjemności

- nie miałabyś nic przeciwko jakbym.. Zaczęła dosyć ważny temat? - zapytała niepewnie

- ymm.. Raczej nie - odparłam

- okej więc.. - zaczęła po czym wstała i odsuwając się odemnie usiadła naprzeciwko po drugiej stronie łóżka - co jest pomiędzy nami?

- Alex.. Ja sama nie wiem - powiedziałam patrząc na nią

- powiedz mi tylko jedno - przełknęła głośno ślinę - kochasz mnie? Dalej?

- t-tak, kocham cie - odpowiedziałam po chwili namysłu

- chcesz spróbować? Znowu? - zapytała - ja wiem że ostatnim razem odjebałam duże bagno ale zmieniłam się, nie wiem co wtedy się mi stało żeby się tak paskudnie zachować - w tym momencie jej przerwałam

- mogłam cie wtedy wysłuchać a nie odrazu wybiec z domu - powiedziałam - to też moja wina Alex i chce to teraz naprawić - dodałam

- czyli że.. - zaczęła

- tak, chce znowu z tobą być, odbudować to co zburzyłyśmy i dalej być z tobą szczęśliwa - odparłam

Kobieta momentalnie znalazła się obok mnie i wpiła się w moje usta. Momentalnie umiejscowiłam swoje dłonie na policzkach brunetki i oddawałam każdy pocałunek. Nawet nie wiem kiedy zaczęło nam brakować powietrza i musiałyśmy się od siebie oderwać. Patrzyłyśmy na siebie z uśmiechem po czym obydwie położyłyśmy się i z powrotem oglądałyśmy film. Nic do siebie nie mówiłyśmy. Cieszyłyśmy się swoją obecnością i tym co się właśnie stało. Nie mogę uwierzyć w to że znowu ta wspaniałą kobieta jest tylko i wyłącznie moja.. Nie wyobrażam sobie żeby kto inny był na jej miejscu. Kocham ją jak idiotka i nie wiem jak mogłam być z kimś innym albo co gorsza kiedyś jej nie wybaczyć jakiegoś głupiego pocałunku.
Teraz leżę z tą kobietą w jej łóżku i ogladmay film a równie dobrze mogłam siedzieć u siebie i dalej być sama. Ale nie, na szczęście tak nie jest, w końcu znowu mam przy sobie swój ideał.. Tak cholernie za nią tęskniłam.
Przy tych myślach nawet nie wiem kiedy stałam się senna i poprostu zasnęłam. Gdy eldwo co już kontaktowałam poczułam jak dziewczyna mnie przykrywa kołdrą, gasi lampkę oraz laptopa, całuję w głowę i szepczę ciche "dobranoc" . Po tym wszystkim chyba także poszła spać.. Lepszego wieczoru nie mogłam sobie wyobrazić..

Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz