Od jakiejś godziny rozmawiamy siedzac w salonie. Nasza mama cały czas się uśmiecha i w sumie właśnie o to nam chodziło. O jej uśmiech.
- może puszczę jakąś muzykę, co będziemy tak po cichu siedzieć - zaproponował mój brat
- Dobry pomysł synku, włącz coś na telewizorze - powiedziała mama a Erick odrazu wziął pilot i włączył telewizor
- teraz to synku, co innego mówisz jak do ciebie nie przyjeżdża - zaśmiałam się
- grabisz sobie - popatrzyla na mnie
- To samo mówi mi Emilka a jak widać jeszcze jakoś żyje - zaśmiałam się - no właśnie, gdzie ona jest? - zapytałam orientując się że kogoś brakuje
- w kuchni z Tatianą i Biancą - powiedziała Natalia po czym odrazu skierowałam się do kuchni
Gdy weszłam do danego pomeiszenia odrazu zobaczyłam Emilkę która rozmawiała z Tatianą. Moja siostra miała moją córkę na rękach i się co jakiś czas z nią wygłupiała. Podeszłam do mojej żony i przytuliłam ją od tyłu.
- A wy co uciekłyście? - zapytałam uśmiechając się
- musiałyśmy cie trochę poobgadywać - zaśmiała się Tatiana
- Dobrze wiedzieć - odparłam
- chodź Bianca, idziemy do babci a mamy sobie pogadają - powiedziała moja siostra po czym wyszła z kuchni
- co jej się stało? - zapytałam zdziwiona
- lekko naruszyłam temat że nie mamy dla siebie czasu w domu ale chyba nie zrozumiała do końca o co chodzi - odparła odwracając się do mnie przodem i zakładając mi ręce na kark
- same się na to pisałyśmy starając się o dziecko - przyznałam układając dłonie na jej talii i składając pocałunek na jej ustach
- Ale przyznam że dzięki temu zyskałam o wiele więcej i to rekompensuje mi brak wolnego czasu - przyznała
- A jakbyś to sprecyzowała? - zapytałam patrząc jej prosto w oczy
- No wiesz..jakby jedna Alex mi nie wystarczała to mam jeszcze jej małą kopie - zaśmiała się całując moi policzek
- oj ty głupku - też sie zaśmiałam po czym wzięłam Emilkę w stylu panny młodej i zaczęłam iść w stronę salonu
- I kto tu jest głupkiem - powiedziała mocniej trzymając się mojej szyi aby nie spaść i cały czas się śmiejąc
- No proszę proszę, obudziły się w was wewnętrzne dzieci - zaśmiała się Natalka patrząc na nas
- trochę wygłupów nigdy nie zaszkodzi - odezwał się Erick śmiejąc się z nas
- stary cap się odezwał - prychnęła Tatiana
- ja się tak staro nie czuje - przyznal zadowolony z siebie
- już koniec - przerwała im nasza mama - Alex, zostajecie u mnie do jutra? Wolę wiedzieć czy przygotować pokój - powiedziała patrząc w naszą stronę gdy odstawiałam Emilkę na podłogę
- zostaniemy - odezwałam się - ale pokój same sobie przygotujemy, poradzimy sobie prawda? - zapytałam z uśmiechem patrząc na moją żonę
- na noc!! na noc!! - zaczęła krzyczeć Bianca jednocześnie biegając po salonie
- Ej krasnalku - zaśmiałam się łapiąc Biance w momencie gdy przebiegała obok mnie - uspokój się trochę - cmoknelam ją w główkę
- No tak, a żeby mnie pocałować to ciężko - prychnęła moja żona specjalnie abym ją pocałowała
- Ale ty jesteś - zaśmiałam się
- No, jaka jestem? - zapytała krzyżując ręce na piersiach
Puściłam Biance wolno na podłogę a ta odrazu pobiegła do swojej babci. Ja za to objęłam Emilkę w talii.
- piękna - pocałowałam ją w usta
- I? - zapytała po oddaniu pocałunku
- idealna - znowu ją pocałowałam
- mhm
- inteligentna, czasami - dodałam po chwili za co dostałam uderzona w brzuch - ała..
- I jaka jeszcze?
- najwspanialsza na świecie - odparłam - poprostu jesteś najlepsza, jesteś moim małym promyczkiem na zachmurzonym niebie i sensem mojego całego życia kochanie - powiedziałam z uśmiechem a kątem oka widziałam jak wszyscy na nas patrzą
- No dobrze, wybaczam Ci to "czasami" - zaśmiała się po czym złożyła namiętny pocałunek na moich ustach który odrazu odwzajemniłam
- Ej bo tu jest dziecko - zasmial się Erick
- To zasłońcie jej oczy - zaśmiała się moja żona znowu mnie całując
- patrzcie, zaraz przelecą się na naszych oczach - prychnęła Tatianą zwijając się ze śmiechu wraz z Natalią
- Tatchi! - krzyknęła nasza mama zabijając wzrokiem Tatianę
- No co..taka prawda - zaśmiała się
- oj weź, to że Alex potrafi okazać uczucia a ty nie nie oznacza że zaraz coś się wydarzy - zakpiła z niej mama
- aha? Dzięki mamo - powiedziała oburzona
- proszę bardzo córeczka - uśmiechnęła się
- też jestem córeczka!! Córeczka mamusi - powiedziała bianca śmiejąc się
- ciekawi mnie której mamusi - zaśmiał się Erick
- A kogo mogłaby być? - odparła Emilka - tylko twojej siostry, i pomyśleć że ja musze wytrzymywać z tymi dwoma diabłami w domu - zachichotała przytulając się do mojego torsu
- jakoś bardzo nie narzekasz - odparłam
- Bo nie mam na co, moje diabełki akurat są bardzo grzeczne, czasem irytujące ale grzeczne - zaśmiała się zerkając na mnie
- zobaczymy co powiesz za kilka lat jak zaczął zawierać pierwsze wspólne pakty - zaśmiała się Natalia
- Nawet mnie nie straszcie - odparła moja żona
- my tylko ostrzegamy - odparli jednocześnie
- tsa, dzięki - powiedziała blondynka siadając na kanapie a ja zaraz obok niej
Wszyscy się zasmialismy na słowa blondynki a ja już wiedziałam że moje życie wraz z moją żoną i córką nudne nie będzie.
CZYTASZ
Chce być tylko twoja..
RomancePrzypadkowe spotkanie Pani Adwokat i zwykłej uczennicy liceum z marzeniami o karierze piłkarskiej.. Czy aby napewno było takie przypadkowe? Co będzie łączyło te dwie kobiety a co je może rozdzielić? Jak potoczy się ich dalsze życie.. Tego nie wiedzą...