~126~

805 43 4
                                    

3 miesiące później

Pov: Emilka

- Jak u ciebie i Tatiany? - zapytałam patrząc na Natalie gdy obydwie stałyśmy w mojej kuchni a ja robiłam nam kawę

- Jest bardzo dobrze, co prawda często się kłócimy o jakieś błahostki ale po chwili znowu jesteśmy pogodzone - przyznała uśmiechnięta

- Kłótnie w związku to norma, sama wiele przeżyłam z Alexą - odparłam

- A jak u was? Dalej szczęśliwe małżeństwo? - zapytała

- No pewnie, ostatnio nie spędzamy ze sobą za dużo czasu bo Alex zaczęła pracować jako trenerka personalna ale jak tylko obydwie mamy wolne to spędzamy ten czas razem - odparłam

- Nie jesteś..zazdrosna? - zapytała ciszej

- O co? - mruknęłam nie rozumiejąc o co dokładnie jej chodzi

- No..nie wiesz co ona tam robi na tej siłowni, może ogląda się za innymi dziewczynami - odparła przy czym się zaśmiała, wtedy już wiedziałam że sobie tylko żartuje

- Wiesz, Alex nie należy do takich osób - odparłam - tak właściwie to ona jest bardziej lojalna niż połowa świata

- Prawdziwy skarb - prychnęła Natalia

- Jaki skarb? - zapytała moja żona wchodząc do kuchni a zarazem wracając do domu z pracy, szczerze mówiąc dzisiaj jej nawet nie widziałam bo wyszła rano gdy ja jeszcze spałam

Alex podeszła do mnie i obejmując mnie od tyłu delikatnie musnęła mój policzek ustami

- Kawy? - zapytałam gdy się odemnie odsunęła

- Poproszę - odparła - pięknie wyglądasz - dodała po chwili na co ja się delikatnie zarumieniłam

- Matko boska zaraz się porzygam - powiedziała Natalia patrząc na nas - nawet Tatiana nie okazuje mi tyle uczuć co Alex tobie

- Żal dupe ściska co? - zachichotałam

- Może trochę ale kurwa Alex weź poducz trochę Tatianę tych czułości - odparła nasza przyjaciółka

- Nah, jej już tego nie nauczysz - prychnęła moja żona

- No widzisz, zgarnęłam tą lepszą z sióstr - zaśmiałam się

- Taa..jak zawsze musiałaś być pierwsza - po chwili wszyscy się zaśmiali

Gadałyśmy jeszcze tak całą trójką z godzinę bo po tym czasie Natalia już musiała iść bo była umówiona z jakąś koleżanką i Tatianą na mieście. Po tym czasie zostałam tylko ja i moja żona.

- To jakie plany na dzisiaj? - zapytała delikatnie się do mnie uśmiechając i jednocześnie poprawiając sobie włosy jak to miala w zwyczaju

- Nie wiem, może spacer? - odparłam po chwili namysłu

- w porządku - przytaknęła po czym poszłyśmy się przebrać i wyszłyśmy z domu.

Po chwili byliśmy w drodze do..a w sumie nie wiemy dokąd, poprostu szłyśmy przed siebie zajęte wspólną rozmową. Po jakimś czasie dotarłyśmy do parku gdzie była mała siłownia na swierzym powietrzu a zaraz obok plac zabaw na którym bawiło się kilkoro dzieci.

- idziemy? - zapytała moja żona pokazując na wspomnianą wyżej siłownię

- A ty nie jesteś zmęczona po pracy? - zapytałam zdziwiona

- nah..jakoś bardzo się dzisiaj nie zmęczyłam - przyznała

No i poszłyśmy. Ja siadłam sobie na ławce aby obserwować moją żonę a przyznam że uwielbiam to robić a moja brunetka zawisła na drążku i zaczęła się powoli podciągać. Mój wzrok momentalnie powędrował na jej przedramiona które były umięśnione a teraz było to widać jeszcze lepiej ponieważ pracowały. Może po jakichś piętnastu podciągnięciach podbiegła do nas może z cztero letnia dziewczynka.

- Jak ty to lobisz?! - zapytała sepleniąc i z ekscytacją patrząc na moją żonę

- Ale co takiego? - zapytała moja brunetka puszczając się i stając na ziemi zaraz obok małej istoty

- O tak - podniosła rączki do góry i zaczęła je zginać próbując pokazać ten sam ruch co robiła Alex przy podciąganiu się

- O tak? - zapytała Alexa łapiąc się drążka i podciągając

- Tak!! - krzyknęła uradowana dziewczynka na co obydwie się zaśmiałyśmy

- chodź, też tak zrobisz - zaśmiała się moja żona po czym gdy dziewczynka do niej podeszła wzięła ją na ręce. Mała istota złapała w swoje małe rączki drążek i próbowała się podciągnąć. Alex oczywiście zaczęła ją podnosić do góry przez co dziecko myślało że robi to sama.

- Ale fajnie! Ja umiem - zachichotała dziewczynka dalej się "podciągając"

- Karolinka!! Tu jesteś! - usłyszałam za sobą krzyk a po chwili podbiegła do nas podajże matka dziewczynki - nic ci nie jest?! - zapytała gdy Alex puściła małą a ta podbiegła do mamy

- nie, ona nauczyła mnie robić tak! - pokazała ten sam ruch rękami co wcześniej

- kochanie, nie "ona" tylko pani - uśmiechnęłam się kobieta a po chwili na nas zerknęła - chodź, idziemy do domku

- nie! Ja chce jeszcze zostać - powiedziała tupiąc nóżką

- ehh dobrze idź na plac zabaw - odparła kobieta

- chce znowu tu - odparła mała po czym znowu podbiegła do mojej żony. Nieznajoma przytaknęła głową więc dziewczynka znowu zaczęła rozmawiać z moją ukochaną i się z nią wygłupiać na drążku a ja dalej siedziałam na ławce tym razem wraz z tą kobietą.

- przepraszam za nią, czasem ciężko nad nią zapanować - przyznała śmiejąc się i tymsamym przerywając ciszę

- Nic nie szkodzi, jak widać mojej żonie to nie przeszkadza - przyznałam po czym zerknęłam na Alex która bawiła się z Karolinką

Wyglądała tak cholernie słodko z dzieckiem u boku. Gdy tak się im przyglądałam przed moimi oczami ukazał się obraz przedstawiający praktycznie to samo tylko że zamiast tej dziewczynki było tam nasze dziecko. Moje i Alexy. Po chwili jednak coś wytrąciło mnie z myśli. Był to głos nieznajomej.

- tyle dobrze - przyznała nie zwracając uwagi na słowa o tym kim jest dla mnie Alexą - a właśnie, nie przedstawiłam się, Paulina - podała mi rękę

- Emilia - odparłam

Rozmawiałyśmy jeszcze chwilę z Pauliną dopóki nie zauważyłam mojej żony zbliżającej się do nas wraz z dziewczynką ktora szła obok niej trzymając rękę brunetki. Po chwili gdy już były przy nas Karolinka jak i jej mama pożegnały się i odeszły a Alexa usiadła obok mnie na ławce.

- skąd te dzieci mają tyle Energi - zaśmiała się

- A może to ty poprostu się starzejesz i tracisz energię, kiedyś też tyle miałaś - zachichotałam

- być może

- słodko wyglądałaś gdy bawiłaś się z tym maluchem - przyznałam

- kiedyś będę się tak bawić z naszym maluchem, zobaczysz, tylko jeszcze potrzebujemy trochę czasu - odparła uśmiechając się.

Ja też momentalnie się uśmiechnęłam...

Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz