~96~

813 33 5
                                    

Pov: Emilka

- kochanie.. - szepnęłam siedząc przy Alex i próbując ją obudzić

- hmm.. - wymruczała wtulona w poduszkę

- wstawaj - delikatnie cmoknęłam jej policzek

- yhym.. - usłyszałam jako jedyne po czym dziewczyna jakby znowu zasnęła

- Alex, śniadanie stygnie - powiedziałam siadając na niej okrakiem i zwisając nad nią obserwując jej twarz

Nie dostałam żadnej odpowiedzi. Powoli zbliżyłam się do ust dziewczyny i je pocałowałam. Kobieta nawet nie reagowała więc pocałunkami zjechałam na jej szyję całując delikatnie czuły punkt znajdujący się tam. Gdy dziewczyna dalej nie reagowała lekko zassałam skórę w tamtym miejscu powodując że brunetka mruknęła z przyjemności uśmiechając się przy tym najdelikatniej jak może. Pewnie żebym nie zauważyła. Po paru sekundach odsunęłam się od niej i podziwiałam moje różowe dzieło które powstało na jej skórze. Po chwili usłyszałam też głos danej brunetki

- masz pięć sekund na ucieczkę - powiedziała oschłym głosem ale ja wiedziałam że za tym wszystkim kryje się żart

- a jak nie ucieknę? - zapytałam

- raz - zaczęła nie zważając na moje pytanie

- no ej - powiedziałam schodząc z niej

- dwa, trzy, cztery - momentalnie przyspieszyła liczenie

- nie odważysz się - powiedziałam grożąc jej palcem ale dziewczyna tego nie widziała ponieważ miała zamknięte oczy

- pięć! - krzyknęła momentalnie się podnosząc a ja w tym momencie wybiegłam z pokoju jak najszybciej. Niestety ciągle wiedziałam z eona biegnie za mną. Niby tylko zabawa ale  wiem że mam "przekichane".

Zbiegłam po schodach kierując się do salonu a dziewczyna za mną. Gdy zobaczyłam że w salonie znajduje się Natalia i rodzeństwo Alex wycofałam się o wbiegłam do kuchni. Znajdowałysmy się po dwóch stronach wyspy kuchennej i patrzyłyśmy na siebie zdyszane z uśmiechem na twarzy.

- cienias jesteś - zaśmiałam się patrząc na moją dziewczynę

- ja cienias? - zapytała a ja tylko przytaknęłam głową

Wtedy Alex znowu zaczęła mnie gonić a ja uciekłam na taras. Gdy już się na nim znajdowałam dziewczyna wybiegła za mną i zamknęła drzwi tarasowe skupiając tym uwagę innych domowników tylko i wyłącznie na nas.

- albo się poddajesz i sama tu podchodzisz - zaczęła zdyszana - albo będziesz uciekać po całym ogrodzie - powiedziała z uśmiechem na ustach

- nic mi nie zrobisz? - zapytałam z uśmiechem na ustach

- jak przeprosisz - przyznała

- przepraszam? - odpowiedziałam

- nie w taki sposób idiotko - zaśmiała się po czym wystawiła do mnie rękę za którą niepewnie złapałam.

Dziewczyna momentalnie przyciągnęła mnie do siebie i przypadła do ściany domu która była zimna. W końcu jest jesień nie zważając na dosyć ciepłą dzisiaj temperaturę. Po chwili poczułam usta dziewczyny na swoich więc oddałam pocałunek. Zachłanny i pragniony pocałunek. Po sekundzie dziewczyna zaczęła schodzić pocałunkami na szyję na co przechyliłam głowę do tyłu aby dać jej lepszy dostęp. Szybko wciągnęłam powietrze gdy kobieta zassała mój czuły punkt na szyji. Po chwili się ode nie odsunęła i jakby nigdy nic się odsunęła. A ja się w nią wtuliłam gdy ona uprzednio rozłożyła ramiona bym to zrobiła.

- twoja kara - powiedziała po czym weszła do domu a ja za nią.

- jak mogłaś - syknęłam siadając na kanapie przy wszystkich gdy zobaczyłam w odbiciu szyby swoją szyję.

- możemy się dowiedzieć co tu się właśnie stało? - zapytał Erick patrząc raz na mnie raz na Alex

- zapytaj swojej siostry - prychnęłam patrząc na Alex

- ja się tylko odgrywałam - powiedziała z uśmiechem

- a ja ci nic nie zrobiłam - zaśmiałam się

- nie wcale, a to? - zapytała pokazując na swoją malinkę

- jak dzieci.. - powiedziała Tatiana patrząc na nas - teraz, już, raz dwa się przytulić, dać sobie buziaka i po sprawie tak? Malinki zejdą z przeciągu paru dni więc nie marudzić - powiedziała po czym zachichotała

- pani psycholog związkowa się znalazła - zaśmiał się Erick a Tatiana zrobiła go wzrokiem - ale tak, ma rację

- sama nie potrafi być w związku a nam doradza - zaśmiała się moja brunetka gdy siadłam jej na kolanach

- a weź się przymknij - odpowiedziała jej siostra

-a tak właściwie to która godzina? - zapytałam po chwili

- już po 12 - powiedziała Natalia - chyba będziemy się powoli zbierać - dodała trzymając się za głowę - ale ty prowadzisz, ja mam kaca - zachichotala

- a może.. Zostaniemy tu na jakiś czas, i tak nie mamy co robić w Warszawie - powiedziałam

- dokładnie tak, a zwłaszcza że czekamy na ważną osobę która zaraz tu będzie - dodał Erick

- kto niby? - zapytałam i właśnie w tym momencie zabrzmiał dzwonek do drzwi

- pójdę otworze - powiedziała Tatiana po czym wyszła

- Natalia! - krzyknęłam gdy zobaczyłam że jej wzrok spoczywa na tyłku Tatiany

- no co? - zapytała niewinnie

- nic - powiedziałam po czym razem z Alex się zaśmiałyśmy a ja wtuliłam twarz w szyję dziewczyny..

Chce być tylko twoja..Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz