58-Występ Agathy.

291 32 43
                                    

ALASTOR:
Obejrzałem występ Agathy i musiałem przyznać że bardzo mi się podobał.
Tańczyła naprawdę niesamowicie.
Miała nawet swój solowy występ, który zakończyła pięknym śpiewem, patrząc na mnie pośród wsłuchanego w nią tłumu.
Zarumiłem się lekko na to.
Po występie ruszyłem do jej garderoby, by zaproponować że odprowadzę ją do domu.
Zapukałem, aż usłyszałem:
-Proszę!
Pchnąłem drzwi i wszedłem do obszernej garderoby.
Sądziłem że będą tam też pozostałe tancerki, jednak pomieszczenie wydawało się być przeznaczone tylko dla blondynki.
Ta była już bez nakrycia głowy i butów, przez co była niższa, ale wciąż w makijażu i stroju.
Widząc mnie, uśmiechnęła się do mnie.
-Podobał Ci się mój występ, Alastorze?
-Był wspaniały, moja droga. Masz głos równie piękny co ruchy.
-Nie widziałeś wszystkich moich ruchów.-Zaśmiała się.
Niespecjalnie to zrozumiałem, ale zignorowałem to.
Kobieta ściągnęła kolczyki i resztę biżuterii i ponownie na mnie spojrzała.
-Mógłbyś mi pomóc?
-Jak miałbym to zrobić?
Wtedy tancerka obróciła się tyłem do mnie i wskazała na zapięcie od sukienki.
Patrzyłem tak, po raz kolejny nie rozumiejąc.
-Mógłbyś..?
-Ah... oczywiście..!-Zbliżyłem się do niej, czując rumieniec na policzkach i rozpiąłem tył jej sukienki.
-Dziękuję.-Posłała mi uśmiech i zniknęła za parawanem.
Przekrzywiłem lekko głowę w bok, patrząc na sukienkę lądującą na parawanie, aż w końcu wylądował na niej stanik.
Moje oczy powiększyły się, a ja sam obróciłem gwałtownie tyłem.
Ciężko było mi to przyznać, ale Agatha była pierwszą kobietą, która mi się podobała...




Niech dzieje się chaos w komentarzach

Niech dzieje się chaos w komentarzach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Swoją drogą...
✨️Nie widziałeś wszystkich moich ruchów✨️
Dostałam asexual panic pisząc to 😫

|RADIODUST| Krwawa miłośćOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz