Wiem, dziwny i trochę niepokojący tytuł, ale 1. jest on prawdziwy 2. nie znaczy to, co ma znaczyć, a zupełnie co innego.
Męczy mnie ścieżka, którą obrałam przy SK. Koncepcja - podoba mi się, wiele wątków i postaci - podoba mi się, ale w trakcie ostatnich lat rozwinęłam się, a pisząc SK czuję, jakbym cofała się w rozwoju. Zresztą tak samo jest z PACem. Nie staram się, próbuję jakoś upchnąć wątki i skrócić je, bo opowiadanie pisałabym przez kolejne 10 lat ze wszystkimi pomysłami. Gubię wątki, zaczynam także pisać z różną narracją, mam wrażenie, że nie wszystko ma sens, ale...
Zakończenie 3 tomu, który dopiero nadejdzie, daje mi szansę na zmianę. Nie chcę niczego zdradzać, ale od samego początku, od kiedy tylko rozpoczęłam SK planowałam to zakończenie, wielkie i pewnie dla wielu niespodziewane, ale które będzie łączyło wszystko, co do tej pory się stało. I właśnie to zakończenie, bardzo otwarte, ale z sensem i dobrze zamkniętymi wątkami, pozwoli mi na stworzenie zupełnie NOWEGO OPOWIADANIA, które będzie jednocześnie KONTYNUACJĄ SK, ale nie SK.
Nowe opowiadanie pozwoli mi lepiej wszystko zaplanować + odejść od koncepcji smoków i wielu wątków, z którymi w pełni sobie nie radzę. Uwielbiam pisać fantasy, wiem, że wielu podoba się SK, ale JA wiem, że nie wychodzi mi to tak, jak powinno. Marnuję się, a tego nie chcę.
Nowe opowiadanie to świeżość, nowa wena i pomysły, które będą w 90% pokrywały się z tym, co chciałam zrobić w pierwotnym 4 tomie, ale z troszkę inną koncepcją. Nadal to będzie fantasy, ale kryminał, tajemnica, łączenie ze sobą wielu wątków to moje klimaty.
Zablokowałam się. Wielu pewnie tego nie widzi, ale Lucy i jej rozwój nie jest taki, jaki powinien być. Zrobiłam time-skip, ale to tanie rozwiązanie z wieloma "ale".
Oczywiście nadal skończę 2 tom i skończę 3 (który jak zresztą już zapowiadałam będzie krótki), a potem ogłoszę nowe opowiadanie, a wy wszystko zrozumiecie dopiero w ostatnim rozdziale 3 tomu :)
Mam nadzieję, że pogodzicie się z moją decyzją :) Wielu powinno się to spodobać, bo wiem, że wielu zaczęło się gubić w fabule i podejrzewam, że czytanie od kilku lat co dwa tygodnie tylko 1 rozdziału mogło być nużące...
Jak sądzicie? Od razu odpowiem: tak, będzie Eric, FT, ale historia, tak jak tutaj, będzie się w głównej mierze skupiała na LUCY, ale mówię, wiele zrozumiecie z przyjściem zakończenia ;)
I zapraszam do polubienia facebooka!
https://www.facebook.com/PisarkaRolaka/
CZYTASZ
[z] Smocze Królestwo
FanficPrzeznaczenie nie wybacza Przeznaczenie nie daje pójść własną ścieżką Przeznaczenie jest bezlitosnym bytem, wypełnionym bólem i cierpieniem Odrzuceni. Skrzywdzeni. Wygnani. Ani Natsu, ani Lucy...