31. Nie Ma Jej

624 41 49
                                    

Clarke

Oktavia: To gdzie uderzamy najpierw?

Automatyczne drzwi otworzyły się szeroko, a my weszłyśmy do środka.

Clarke: Sęk w tym, że nie mam pomysłu.

Ravan: Ja tam doskonale wiem co nasz przystojniaczek, chciałby pod choinkę.

Złapała dwie małe kokartki ze stoiska i potrząsając ciałem, oraz rękami zatrzymała je na wysokości piersi sugestywnie unosząc brwiami z bananem na twarzy.

Clarke: O zrób coś z nią, bo ja już nie mam siły.

Stwierdziłam przybijając piątkę z czołem.

Oktavia: A myślisz, że ja mam?

Zapytała przez śmiech.

Oktavia: Nie przejmuj się i ciśnij bekę ze mną.

Wzruszyła ramionami oglądając krawaty przy witrynie sklepowej.

Raven: Dobra jak nie chcesz tak zajebistego prezentu, to sama rusz głową cwaniaczku.

Lepiej schowaj ten jęzor Reyes. A jak nie to ci go ktoś może przypadkiem urwać.

Oktavia: Przypomnij. Dlaczego się jeszcze z nią zadajemy?

Zadała kolejne pytanie przykładając rękę do twarzy i mówiąc w moim kierunku popatrzyła na brunetke.

Raven: Bo mnie kochacie głąby.

Odwróciła się z perfidnym uśmieszkiem.

Clarke: Coś w tym jest.

Westchnęłam ciężko.

Oktavia: Ja się nad tym głęboko zastanowie.

Raven: A tylko spróbuj małolacie.

Podbiegła, po czym zmierzwiła czarne włosy i uciekła przed zemstą Blake w głąb galerii.

Oktavia: Szkoda, że nie żyjemy w świecie Hedy. Przynajmniej nic mi nie zrobiliby, gdybym ją zabiła.

Skwitowała rozzłoszczona. Postanowiłam nie wyprowadzać z błędu i nie opowiadać co mogłoby ją za to spotkać.

Clarke: A ty co kupujesz Atomowi?

Oktavia: Mam ten sam problem co ty.

Clarke: Jak to?

Oktavia: No jakoś tak.

Clarke: Też pustka?

Oktawia: Kompletnie.

Raven: Dlatego nie jestem w związku.

Oktavia: Taaa... Z pewnością. I wcale to nie łączy się z tym, że nikt cie nie chce.

Złośliwie wypowiedziała do Reyes.

Raven: Nie jeden chciałby, ale mi odpowiada bycie singielką bez zobowiązań.

Clarke: Nic nie chce mówić. Ale ja też jestem sama.

Stwierdziłam przeglądając bombki.

Raven: Mam nadziej, że już nie długo.

Powiedziała przechodząc obok.

Raven: Heda mogłaby się pospieszyć, bo chce swoją kasę i zwycięstwo.

Dopowiedziała stając na przeciwko O.

Oktavia: Jeszcze nic pewnego.

Wzruszyła ramionami. Nie wypowiadając się na ten temat, chciałam go zakończyć.

Dwa Światy | ClexaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz