Hoł, hoł, hoł!
Wesołych świąt. ❤️Krótkie ogłoszenia czytalne.
Do końca roku nie przewiduje rozdziału, jednak zaświadczam warto czekać, ponieważ gdy już nadejdą, rozjebią mózg. 😏Uwaga!
Keja - umocowany kamiennie fragment brzegu
Toporzysko - rękojeść siekiery, topora, młota
Gapa - koń
Sotalia, Inia - gatunki delfinów
_________Clarke
Jarota: A o to i lokum foworytów stadnych.
Wielką grabą wskazał na wybieg umeblowany okoliczną przyrodą, w połowie wypełniony wodą, która podmywała szuwarowo-piaskowy brzeg.
Jarota: Upuścić posoki.
Zwrócił się do żołnierzy pasących młodego bawolca na linie idącej od niewykształconych w pełni rogów, przez czoło, do kolczyka w nosie.
Monty: Ja nic nie widzę.
Podzielałam zdanie mikrusa podciągającego się na murze i skanującego zagrode.
Raven: Tam naprawdę coś jest?
Siadając na ogrodzeniu spuściła nogi po wewnętrznej stronie gapiąc się na spokojną tafle.
Doton: Królu pokrosić toń?
Podchodząc bliżej pochylił się pytając, na co monarcha pokiwał głową, a przydupas wrócił do mężczyzn, jacy nacieli żyłe na szyji byczka łapiąc w miednicę jego krew.
Jarota: Przekonacie się.
Pokazując zarośniętym podbródkiem na stawik dał znać Dotonowi, a ten zamaczając rękę w bydlęcej cieczy rzucił kilka kropel na wode i w tym samym czasie...
Raven: O chuj!
...zamrugała zabierając szybko buty zza murka, za to...
Monty: Zagotowało się, jakby wrzątek.
...skomentował widząc bałwany, wiry, pęcherze i inne poruszenia wodne.
Jarota: Kajmanaki posiadają wyczulone zmysły względem ukrwienia.
Zaśmiał się odkręcając do zbrojnego trzymającego na uwiązie zwierzę parzystokopytne.
Jarota: Szykować cielca w odmęt.
Lexa: Przekonałam się już na polowaniu.
Finona: Tamte sztuki mienią się pospolitymi...
O fuck, jej jeszcze brakowało. Wywracając gałami przycisnęłam się bardziej do boku Hedy.
Finona: ...Sesor wraz z Rekonem...
Pokazała na dwie pary gadzich oczu wystające ponad wode.
Finona: ...bliższe sercu mego ojca niźli...
Mamera: Niżeli..? Cóż pragnęłaś wypowiedzieć córuchno?
Podchodząc godnym chodem chyba stępiła zapał córki.
Finona: Nic więcej matko.
Chociaż tyle, że znów nie trzeba było wysłuchać docinek.
Raven: Ejj co oni robią z tą krówką?
Zauważając lianami obwiązanego bawolca podnoszonego na prototypie dźwigu, któremu za napęd służyła siła ludzkich ramion kręcąca drewnianym kołem, podejrzewałam co się świeci.
CZYTASZ
Dwa Światy | Clexa
RomanceDwa odmienne światy. Nie to nie metafora. Planety są dwie. Albo i więcej. Znajdź mądrego, który odpowie. Dwie całkowicie inne kultury tak odrębne sobie. Tu współczesność, a tam? A tam cholera wie. Jedna, wielka zagadka cywilizacyjna owiana mrokiem. ...