🔞Mary Saotome x Yumeko Jabami

1.9K 39 5
                                    

Zamówienie od: nekoniauwu

Ship: Mary Saotome x Yumeko Jabami

Anime: Kakegurui

Tematyka: Lemon

Skróty: M.- Mary, Y.- Yumeko, N.- Nauczycielka

Myśli postaci są zapisane pochyłą trzciąką

Od siebie dodam, że dalej poszukuję redaktora.

♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣

POV Mary

Czemu ona cały czas krąży mi po głowie. To tak cholernie wkurwiające. Nawet w snach nie daje mi odpocząć, na miłość boską ile można.

N.: Mary, jaki masz wynik w zadaniu 7? -zapytała wyrywając mnie z przemyśleń.

M.: Huh?- nie wiedziałam o co chodzi.

N.: Jaki masz wynik w zadaniu 7? -powtórzyła pytanie.

M.: Ja, ten, no. -zaczęłam mówić bez ładu i składu.

Nauczycielka jedynie pokręciła głową z dezaprobatą i wróciła do pisania zadań na tablicy, a ja wściekła złamałam jeden ze swoich ołówków.

Z niecierpliwością oczekiwałam na koniec lekcji , a gdy tylko usłyszałam dzwonek, wyszłam z sali jak oparzona i zaczęłam rozglądać się za Jabami. Gdy tylko ją zobaczyłam złapałam ją za ramię.

Y.: O cześć Mary-senpai, dokąd idziemy? -spytała ja zwykle tym irytującym tonem.

M.: Zamknij się i idź za mną. -warknęłam.

Weszliśmy do jednej z sal, którą zamknęłam na kluczyk i popchnęłam czarnowłosą na ścianę. Położyłam ręce po dwóch stronach jej głowy i przez chwilę trzymałam głowę spuszczoną.

Y.: Mary-senpai, co się stało.

M.: Zamknij się! Cały czas o Tobie myślę, nie dajesz mi odpocząć nawet w snach, weź w końcu spierdalaj! -krzyknęłam. -Nie wiem jakich czarów do tego użyłaś, ale po prostu się wreszcie odpierdol, mam już dość!

Y.: Mary, ja nic nie zrobiłam, to Ty się we mnie zakochałaś. -zachichotała.

M.: Do reszty Cię już pojebało, Ty słyszysz w ogóle co ty pierdolisz?! -odsunęłam się od dziewczyny, jednak ona po chwili skróciła dystans między nami i wpiła się w moje usta.

Nie wiem co mną wtedy pokierowało, ale zaczęłam oddawać pocałunek, jednocześnie dając jej wyraźnie do zrozumienia, że nie pozwolę jej dominować. Może ona naprawdę miała racje? Już chciałam zacząć znaczyć jej szyję malinkami, kiedy czerwonooka mnie powstrzymała.

M.: Co? -warknęłam lekko podirytowana.

Y.: Rolety.

Niechętnie oderwałam się od dziewczyny, ale muszę przyznać, że faktycznie lepiej zasłonić te cholerne rolety. Dla pewności zsunęłam jeszcze zasłony i jeszcze raz sprawdziłam, czy drzwi są zamknięte. Kiedy wszystko było ok, wróciłam do Jabami i ponownie rozpoczęłam namiętny taniec naszych ut podczas którego zdjęłam z niej marynarkę. Zaczęłam schodzić z pocałunkami coraz niżej rozpinając jej przy tym guziki koszuli, która po chwili znajdowała się na drugim końcu sali obok marynarki. Aby ułatwić sobie nieco zadanie położyłam dziewczynę na stole zrobionym na szybko z kilu ławek. Kiedy zassałam skórę na jej żebrach czarnowłosa jęknęła cicho. Spodobał mi się ten dźwięk i chcąc wywołać go u niej ponownie pozbawiłam ją biustonosza i zaczęłam pieścić jej piersi. Mimo iż jęki były nico głośniejsze to postanowiłam nieco zmienić naszą pozycje tak, że obydwie klęczałyśmy naprzeciw siebie. Jedną ręką dalej pieściłam jej piersi, a drugą zaczęłam dotykać jej kobiecości.Rozkoszowałam się jej jękami.

Y.: Mary, proszę skończ się ze mną bawić. -jęknęła cicho.

Spojrzałam w jej przyciemnione oczy, które prześladowały mnie przez parę ostatnich dni. Przez chwilę wahałam się, czy spełnić jej prośbę, jednak nie od razu.

M.: Zgoda, ale ostatnie części swojego stroju musisz z siebie ściągnąć sama. -postanowiłam się trochę podroczyć się z dziewczyną.

M.: Jesteś okrutna. -mruknęła i zeszła z ławki.

Zaczęła od rajstop, a następnie bielizny. Chcąc mnie zapewne trochę podirytować zaczęła wywijać biodrami do tego stopnia, aby czasami był widać jej trochę "za dużo", aż w końcu zdjęła z siebie ostatnią część ubioru. Początkowo planowałam dać jej jeszcze parę zadań do wykonania, jednak nie mogłam się już powstrzymać. Podeszłam do niej, wpiłam się w jej usta i włożyłam w nią dwa palce, którymi od razu zaczęłam poruszać. Słyszałam jej zduchowione jęki, której jeszcze bardziej mnie nakręcały. Po chwili (ledwie) dołożyłam również trzeci palec. Po momencie czarnowłosa szczytowała. Pomogłam jej się ubrać i jak gdyby nigdy nic wyszłyśmy z sali, a chwilę później również ze skoły.

Y.: Mary-senpai, może zostaniesz u mnie dzisiaj na noc? -zaproponowała, kiedy byłyśmy niedaleko jej domu.

M.: Ymmm, tka, czemu nie. - odpowiedziałam lekko zmieszana.

♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣♣

Mam nadzieję,

że poprawnie wykonałam zlecenie

i nie zjebałam tego.

Dzięki za przeczytanie i do następnego

One shoty z anime (zamówienia zamknięte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz