⚠️yandere! Izumi Miyamura x fem! Reader

513 12 1
                                    

Zamówienie od: AlicjaKamiska7

Ship: yandere! Izumi Miyamura x fem! Reader

Anime: Horimiya

Tematyka: wyznanie miłości

Relacja: przyjaciele

🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋

POV Reader

- TI, może wpadniesz dzisiaj do mnie? -zaproponował czarnowłosy, kiedy zakładaliśmy buty.

- No nie wiem, mam jutro test i chciałabym powtórzyć materiał. -odparłam próbując się wymigać.

Od pewnego czasu chłopak niepokoił mnie, a co za tym idzie nie chciałam spędzać z nim zbyt dużo czasu, a tym bardziej na osobności.

- Oj no weź, masz same dobre oceny i dawno nie spotykaliśmy się po za szkołą. -nalegał, nie chcąc odpuścić- Wpadnij chociaż na godzinkę.

- Zgoda, ale tylko na godzinę. -powiedziałam.

Wiedziałam, że nie odpuści, a nie chciałam go zbytnio denerwować, obawiając się jego reakcji.

Droga minęła nam szybko i względnie normalnie. Rozmawialiśmy o jakiś pierdołach.

Kiedy dotarliśmy do domu wyższego okazało się że jego rodziców nie ma. Zmartwiło mnie to trochę, ale nie wpadałam też od razu w panikę. Wiedziałam, że będę musiała po prostu postarać się trzymać bezpiecznych tematów, które nie wzbudzą w chłopaku, żadnych skrajnych emocji.

- Co powiesz na to, żebyśmy trochę pograli? -zaproponował, trzymając w dłoniach dwa pady.

- Chętnie. -odparłam, będąc faktycznie zadowolona z jego propozycji.

Czarnowłosy wybrał nową grę, w którą, ani ja ani on nie mieliśmy jeszcze okazji zagrać. Usiadłam na jego łóżku, czekając aż wszystko po podłącza. Kiedy mogliśmy już zaczynać grę, usiadł obok mnie i zaczęliśmy zabawę.

Było bardzo przyjemnie, oboje daliśmy się w pełni pochłonąć światowi fantazy, w którym toczyła się gra. Byliśmy do tego stopnia skupieni na niej, że nie zauważyliśmy, kiedy zaczęło się ściemniać. O tym, że jest już grubo po 20 uświadomił mnie telefon od mojej mamy, która zmartwiła się tym, że jeszcze mnie nie ma, a nie informowałam jej, że wrócę późno, co było kompletnie nie w moim stylu, tym bardziej, że był środek tygodnia.

- Izumi, było bardzo miło, ale muszę już iść. Sam wiesz, że grubo przecholowałam z czasem. -powiedziałam, podnosząc się.

- Poczekaj, musimy jeszcze o czymś pogadać. -poprosił nagle.

- Przepraszam, ale będzie musiało to zaczekać. Miałam wpaść tylko na godzinkę, a jest już po 20. Naprawdę muszę iść. -odparłam, nieco zdenerwowana.

- Powiedziałem, żebyś poczekała. -powiedział już dużo chłodniejszym tonem, łapiąc mnie za nadgarstek i ciągnąc w dół, przez co byłam zmuszona znów usiąść na łóżku.

- Ał, Izumi to boli. -syknęłam, próbując wyrwać rękę z jego uścisku.

- Nie szarp się, bo będzie boleć jeszcze bardziej. -od syknął wzmacniając uścisk.

Patrzyłam na niego przerażona. Bałam się, że zaraz naprawdę zrobi mi porządną krzywdę. Po chwili, zauważając, że przestałam się wyrywać puścił mnie. Mogłam poderwać się i spróbować uciec, jednak wiedziałam, że szybko dogoniłby mnie, a nie wiedziałam do czego jest zdolny i nie chciałam ryzykować, więc zaczęłam jedynie rozmasowywać obolały nadgarstek.

Po chwili wziął głęboki oddech, uspokajając się.

- Wybacz słońce, że się uniosłem. -powiedział łagodnym głosem- Chciałem z Tobą porozmawiać o naszej relacji, a konkretniej mówiąc o moich uczuciach do Ciebie. -zawiesił na moment głos- Bo widzisz słonko, ja nie mogę bez Ciebie wytrzymać. Chcę z Tobą spędzać każdą sekundę, każdego dnia. Skręca mnie ochotę, kiedy widzę Cię szczęśliwą w towarzystwie kogokolwiek innego. Kocham Cię do szaleństwa (Z.I). Chcę, żebyś była moja i tylko i wyłącznie moja, a ja w zamian dam Ci co będziesz chciała. Wystarczy tylko, żebyś zgodziła się zostać moją dziewczyną. -wygłosił swoją przemowę, w trakcie której w jego oczach tliło się coś dziwnego, jakby szaleństwo kompletnie przejęło nad nim kontrolę.

Byłam totalnie przerażona, a na domiar złego znajdowałam się między młotem, a kowadłem - jeśli się zgodzę, moje życie zmieni się w kompletny koszmar, przepełniony zazdrością i niewykluczone, że przemocą, ale jeśli się nie zgodzę to boje się pomyśleć co zrobiłby mi teraz. Już widziałam do czego jest zdolny i obawiam się, że to tylko drobna część tego do czego mógłby się posunąć.

- Zgadzam się. Zostanę Twoją dziewczyną. -wyszeptałam w końcu po dłuższej chwili milczenia, przyklepując tym samym wyrok wiecznych udręk, na samą siebie.

🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋🦋

Mam nadzieje,

że poprawnie wykonałam zlecenie

i nie zjebałam tego.

Dzięki za przeczytanie i do następnego.

One shoty z anime (zamówienia zamknięte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz