One shoty z anime (zamówienia zamknięte)

Izuku Midoriya (Deku) x male!Reader

Rozdział na zamówienie: Lucy_is_my_god

Ship: Izuku Midoriya x male! Reader

Anime: Boku no Hero Academia

Tematyka: Wyznanie miłości

Skróty: TMI - Twoje Męskie Imię, I - Izuku

Informacje dodatkowe:

Zaznaczam, że ten rozdział nie ma na celu nikogo obrazić.

W tym uniwersum nie istnieją akademiki.

==============================================================

Nazywam się (TMI), chodzę do 1 klasy w UA i... jestem osobom bisexualną w środowisku osób homofobicznych. No i jeszcze pół biedy gdybym się zakochał w dziewczynie, ale nie kurwa w facecie się musiałem zabujać i to jeszcze o rok starszym o de mnie Izuku. Najgorsze jest to, że on jest chyba heterosexualny, więc...

Tak było rok temu, a teraz stoję na moście szukając jakichkolwiek przeszkód do skoku. Jednak nic takiego nie znajduję, więc powoli zaczynam się przechylać do przodu.
?: Hej, hej. Zaczekaj.
Mimo iż głos wydaje mi się znany ignoruje go.
?: Proszę nie rób tego, wszystko będzie w porządku.
TMI.: Gówno prawda, nic nie będzie w porządku, nie wiesz nic o moich problemach.
?: Masz racje, nie wiem nic o twoich problemach, ale uwierz też w życiu dużo przeszedłem i wiem, że z każdej sytuacji znajdzie się wyjście, dlatego proszę wróć na pewny grunt i porozmawiajmy.
Zastanawiam się jeszcze chwilę, ale stwierdzam że i tak nie mam nic do stracenia i jest jeszcze ten głos, który poznaje, ale nie wiem skąd. Powoli więc się odwracam. "Jestem w czarnej dupie" pomyślałem kiedy przed moją twarzą stał Izuku. Co on teraz sobie o mnie pomyśli?
I: No chodź. -mówi widząc moje zawahanie i podaje mi dłoń.
Niepewnie staje na chodniku i później idziemy do pobliskiej kawiarni. Ja zamawiam sobie do picia herbatę, a Deku kawę.
I.: Więc powiesz mi czemu chciałeś to zrobić?
TMI.: Bo moje życie nie ma sensu.
I.: A konkretniej?
TMI.: Klasa się ze mnie wyśmiewa, rodzina mnie wyklnęła i w szkole też mi ostatnio nie idzie.
I.: Ale przecież dostałeś się do UA i masz wspaniały quirk, więc z jakiej racji rodzina miałaby Cię wyklnąć?
TMI.: No bo ja...
Zastanawiałem się co powiedzieć, wyznać prawdę, czy skłamać.
I.: No bo ty co?
TMI.: No bo ja jestem bi i się zakochałem w kimś z starszej klasy, ale ta osoba raczej nie odwzajemnia moich uczuć. -mówiąc to poczułem jak moje poliki pieką i mogę się założyć o 1000zł że byłem jak pomidor.
I.: Rozumiem, a jeśli mogę spytać kto to?
TMI: Hę?
I.: Może to osoba którą znam i będę mógł się dyskretnie podpytać.
No i huj, jak myślałem, że wtedy byłem w czarnej dupie to teraz kurwa nie wiem w czym jestem. Co ja mam zrobić!? Zacząłem wymownie patrzeć się to na niego to na stół.
I.: Czekaj, czyli Ci chodzi o, jaaa...
TMI: Wiedziałem, jak można kochać takie gówno jak ja. -powiedziałem i zacząłem biec w stronę mostu.
Teraz już nie mam żadnych wątpliwości. Nie mam po co żyć, chcę to zakończyć, więc biegnę na most. Niestety z racji tego, że Izuku jest silniejszy i szybszy o de mnie od razu mnie dogonił i przyszpilił do pobliskiego muru.
TMI: Dlaczego, dlaczego ja? Czemu nie mogę być taki jak wszyscy? -wydukałem i powoli osunąłem się na ziemie zwijając się w kulkę i płacząc.
I.: Czy to w kawiarni, to szczere? -zapytał przykucając obok i podnosząc moją głowę.
Pokiwałem tylko na tak, nie mogąc wykrztusić z siebie słowa. W tej chwili Deku zrobił coś czego bym się nigdy po nim nie spodziewał - pocałował mnie. Po chwilowym szoku niepewnie zacząłem oddawać pocałunek.
I.: Wpadniemy do Ciebie po twoje rzeczy, a następnie przez najbliższe dni zamieszkasz u mnie, dopóki sytuacja u Ciebie w domu się nie uspokoi. -powiedział, kiedy oderwaliśmy się od siebie kompletnie olewając moją zdziwiona minę.
Następnie delikatnie pomógł mi wstać, otarł oczy kciukiem i jak gdyby nigdy nic po prostu złapał mnie za rękę i zaczął iść w stronę mojego domu.