🔞Tenya Iida x OC

732 8 6
                                    

Zamówienie od: fanfnaf12

Ship: Tenya Iida x OC

Anime: Boku no Hero Academia

Imię: Kuba Rozbicki

Wiek: 15 lat

Quirk: Ożywianie rysunków i ich kontrola,

Wygląd: Czarne krótkie włosy, zielone oczy, trochę duża blizna na lewej stronie głowy, śniada cera, coś ok. 2 metry wzrostu.

Charakter: nieśmiały, introweryczny, miły, umie słuchać, trochę smutny

Tematyka: Wyznanie miłości i lemon

Skróty: I.: Iida; K.: Kuba

💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙💙

POV Kuby

Przed chwilą skończyliśmy ostatni trening tego dnia. Obecnie wszyscy byliśmy w szatni i przebieraliśmy się w zwykłe mundurki. Stałem w rogu, tyłem do reszty. Przez dość duży sajgon nie usłyszałem jak ktoś do mnie podszedł. O bliskości danej osoby dowiedziałem się dopiero, gdy dotknęła moje ramię chcąc zwrócić na siebie uwagę. Ową osobą był Iida.

I.: Hej, myślałem, żeby wyjść ze składem dziś wieczorem na miasto. Przyłączysz się? -zapytał, jednak jego słowa odbiły się o de mnie, jak od ściany, gdyż całą moją uwagę przykuł jego tors, który aktualnie nie był przykryty nawet skrawkiem materiału.

Poczułem jak robi mi się gorąco i byłem wręcz pewny, że moja twarz przypomina dojrzałego pomidora. Zacząłem uciekać wzrokiem gdziekolwiek, byleby nie patrzeć na niego.

K.: Umm, j-ja jeszcze nie wiem, umm, p-powiem Ci później, narazie. -rzuciłem szybkjo, złapałem swój plecak i wybiegłem z szatni.

W trybie ekspresowym pobiegłem do mojego pokoju w akademiku.

Gdy byłem już na miejscu, zatrzasnąłem za sobą drzwi. Uderzyłem się obiema dłońmi w policzki, aby się trochę orzeźwić. Niestety średnio to pomogło, więc chciałem iść ponownie pod prysznic. Niestety nie było mi to dane, gdyż ktoś zapukał nagle do drzwi. Westchnąłem ciężko, spojrzałem na siebie w lustrze, chcąc sprawdzić, czy bardzo po mnie widać moje zażenowanie i spostrzegłem jedną rzecz, na którą nie zwróciłem wcześniej uwagi, przez mój obecny stan.

K.: Kurwa. -zakląłem pod nosem- Czemu ja?

Nie wiedząc co zrobić, postanowiłem na szybko zmienić spodnie na dresowe, mając nadzieję, że nie będzie aż tak bardzo widać mojego problemu. Zrobiłem to na absolutnym speedzie, gdyż osobą stojąca na zewnątrz zaczęła się dość mocno nie cierpliwić. Przed otworzeniem drzwi wziąłem jeszcze głęboki wdech i wreszcie otworzyłem drzwi.

K.: NOSZ KURWA JEBANA MAĆ! -zakląłem, tym razem w myślach.

I.: Przyszedłem sprawdzić, czy wszystko w porządku. W szatni zachowywałeś się dość nienaturalnie i nie ukrywam, że nieco zacząłem się martwić. - wyjaśnił powód swojego najścia.

K.: T-Tak, wszystko jest w jak najlepszym porządku. -skłamałem, no bo co innego miałem zrobić.

Przecież nie powiem czegoś w stylu: "No wiesz generalnie, spieprzyłem z tam tąd, bo zobaczyłem Cię bez koszulki i teraz przez to mi stoi", no błagam no.

I.: To dobrze, swoją drogą, jak już rozmawiamy, to mógłbyś mi poradzić w pewnej kwestii? -zapytał.

Nienawidzę swojego szczęścia, no po prostu nienawidzę.

K.: P-Pewnie, wejdź. -powiedziałem poddenerwowany i wpuściłem go do środka.

Usiadłem po turecku na łóżku, złapałem za pierwszą lepszą poduszkę i położyłem ją na kolanach mając nadzieję, że nieco zasłoni mój problem. Ciemnowłosy usiadł obok mnie i przez chwilę trwaliśmy w ciszy, którą wreszcie zdecydowałem się przerwać.

One shoty z anime (zamówienia zamknięte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz