Zamówienie od: @jfghhghiurewiu
Ship: Ken Ryuguji x OC
Anime: Tokyo Revengers
Opis OC:
Imię: Irmina Samo
Wiek:14 lat
Wygląd: blond włosy spięte w warkocz, ciemnobrązowe oczy
Charakter: wrażliwa, uparta, czasami jest łatwo nią zdenerwować (choć to bardzo rzadko), jest oddana i gotowa stanąć murem za rodziną i przyjaciółmi
Tematyka: Lemon
Relacja: Irmina i Ken są w związku
🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉
POV Irmina
- Co robisz? -mruknęłam, zachodząc mojego partnera od tyłu i zaglądając mu przez ramię.
- Szukam pewnych informacji. -odparł, nie zaszczycając mnie nawet spojrzeniem.
- Nudzi mi się. -ponownie mruknęłam, kładąc dłonie na jego barkach i zaczęłam sunąć nimi powoli w dół.
- To idź się czymś zająć. -odpowiedział, wciąż nie zwracając na mnie uwagi.
Wydałam z siebie dość głośne, niezadowolone mruknięcie, po czym lekko obrażona wyszłam z pokoju i udałam się do kuchni. Wyjęłam z lodówki sok i nalałam go sobie do szklanki.
- Głupek. -fuknęłam pod nosem, sącząc powoli zimną ciecz.
Nagle ktoś zaszedł mnie od tyłu i włożył dłonie pod moją bluzkę, układając je na brzuchu.
- Jak z dzieckiem. -usłyszałam niski głos mojego partnera tuż przy moim uchu, po czym poczułam jego usta na mojej szyi.
Po dłuższej chwili poczułam jak zaczął jechać dłońmi w górę mojego ciała, zaciskając je na moich piersiach, na co cicho jęknęłam.
Zaśmiał się cicho, po czym po prostu zdjął ze mnie górną część mojego ubioru i odwrócił mnie przodem do siebie. Nieco zawstydzona, chciałam zasłonić dłońmi nagie ciało, jednak nie było mi to dane, gdyż złapał dwie moje ręce w jedną i podniósł mi je nad głowę.
- Nie zasłaniaj się. -polecił niskim głosem, po czym zaczął składać pocałunki na moim dekolcie, powoli schodząc co raz niżej.
Mruczałam cicho w odpowiedzi na każdy jego dotyk, co zdawało się odpowiadać mu.
Nagle wsadził dłoń w moje spodnie i zaczął dotykać mojej kobiecości, przez materiał mojej bielizny.
- Ken! - stęknęłam, odchylając głowę do tyłu.
- To dopiero początek skarbie. -mruknął.
Po chwili odsunął materiał mojej bielizny na bok i wsadził we mnie palec, z czasem dokładając kolejne.
- Ken, błagam wyjmij już ze mnie palce i przejdźmy do rzeczy. -jęknęłam błagalnym tonem.
- Skoro tak ładnie prosisz. -odparł.
Posadził mnie na blacie i zdjął dolną część moich ubrać, a następnie zabrał się za ściąganie swoich ubrań. Bezczelnie wpatrywałam się przy tym w niego jak zahipnotyzowana, ciesząc wzrok jego ładnie wyrzeźbionym ciałem. Blondyn dopiero po dłuższej chwili zauważył, że wgapiam się w niego. Na jego ustach pojawił się cwaniacki uśmiech, po czym podszedł do mnie, złapał moje ręce w jego i ułożył je na jego klatce piersiowej. Zadowolona zaczęłam błądzić opuszkami palców po jego skórze, starając się zapamiętać każdy najdrobniejszy detal.
- Możesz zaczynać. -powiedziałam, jak gdyby nigdy nic, kiedy zmacałam już cały jego tors.
- Na pewno? -dopytał, na co skinęłam głową.
Zaczął powoli we mnie wchodzić na co z moich ust wydobył się głośny dźwięk. Odrzuciłam głowę do tyłu i zacisnęłam mocniej dłonie na jego barkach. Widząc to zatrzymał się na chwilę, dając mi moment na przyzwyczajenie się.
- Kontynuuj. -poprosiłam, po krótkiej chwilce.
Posłusznie spełnił moją prośbę wchodząc we mnie do końca. Ponownie dał mi moment na przywyknięcie po czym zaczął wykonywać delikatne ruchy biodrami, nie chcąc sprawiać mi większego bólu.
To było coś co mnie intrygowało od początku naszej znajomości. Jak podczas walki był brutalny i bezlitosny niczym zwierzę, tak w stosunku do bliskich mu osób był bardzo opiekuńczy. Zastanawiało mnie skąd wynika ta rozbieżność.
- Możesz trochę mocniej. -poprosiłam.
- Jak sobie życzysz. -odparł, po czym połączył nasze wargi.
W trakcie gorącego pocałunku poczułam jak spełnia moją prośbę, przez co parę razy jęknęłam mu w usta co zdawało się mu podobać, sądząc po tym, że dodatkowo przyśpieszył swoje ruchy.
Wiedząc, że moje żywe reakcje tylko go nakręcają nie starałam się ich hamować. Na dobrą sprawę nie było sensu, Draken doskonale wiedział jak na mnie działa. Sama też lubiłam słyszeć ciche pomruki, które co jakiś czas uciekały mu z ust.
Nagle chłopak nachylił się jeszcze bardziej na de mną i zaczął szeptać najwymyślniejsze komplementy, przez co czułam jak moja policzki zalewa szkarłatna czerwień.
W odpowiedzi, objęłam go jeszcze mocniej, wypychając swoje ciało w jego stronę, chcąc być jak najbliżej niego. On rozumiejąc to, pomógł mi podnieść się do siadu i objął mnie w talii, a ja oparłam głowę na jego ramieniu.
W takiej pozycji oboje parę chwil potem doszliśmy. Daliśmy sobie moment na uspokojenie swoich oddechów, po czym ciemnooki wziął mnie na ręce i zaniósł do swojego pokoju, gdzie ostrożnie ułożył mnie na łóżku i okrył kołdrą, a sam położył się obok mnie, przeczesując moje włosy palcami. Leniwie otworzyłam oczy i nasze spojrzenia spotkały się.
- Wiesz, że Cię kocham? -spytał nagle z delikatnym uśmiechem.
- Wiem, ja Ciebie też. -odparłam, również uśmiechając się, po czym wtuliłam się w jego tors i odpłynęłam w odpłynięcia Morfeusza.
🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉🐉
Mam nadzieje,
że poprawnie wykonałam zlecenie
i nie zjebałam tego.
Dzięki za przeczytanie i do następnego.
![](https://img.wattpad.com/cover/240763428-288-k483746.jpg)
CZYTASZ
One shoty z anime (zamówienia zamknięte)
FanfictionTak jak powyżej, one shoty z przeróżnych anime. UWAGA Książka zawiera rozdziały w których znajdują się scenki 18+ oznaczone symbolem 🔞. Znajdują się tu również rozdziały dotykające tematyki przemocy, toksycznych relacji itp, oznaczone symbolem ⚠️ O...