Subaru Sakamaki x Oc

450 8 10
                                    

Zamówienie od: MARIANNAXD1

Ship: Subaru Sakamaki x OC

Anime: Diabolik Lovers

Opis OC:

imię i Nazwisko: Anna Umeda

Wiek: 16

Wygląd: Długie białe włosy z prostą grzywką. Jasno różowe (prawie białe) oczy podobne do tych Hinaty (z Naruto) . Ma 155cm.

Charakter: jest cicha i nieśmiała. Boi się pająków i ciemności. Pod tą powłoką jest fajna ale zboczona dziewczyna.

Tematyk: Wyznanie miłości

Skróty: A.: Anna; S.: Sobaru

Informacje dodatkowe:

Jej matka zmarła gdy miała 5 lat

Lubi czytać mangi

Zawsze chciała mieć psa

Nie zna ojca

🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇

POV Anna

Leżałam w pokoju, czytając jedną ze swoich mang. Nagle usłyszałam dzwonek. Szybko odłożyłam na bok książkę i zbiegłam na dół. Przed otworzeniem drzwi jeszcze przejrzałam się w lustrze, aby upewnić się, że wyglądam w miarę jak człowiek, a następnie otworzyłam drzwi. Tak jak się spodziewałam ujrzałam w nich Subaru.

A.: Hej, proszę wejdź. -powiedziałam szybko, jednocześnie lekko się przesuwając aby zrobić mu przejście.

Siwowłosy nic nie odpowiedział, tylko wszedł do środka. Kiedy zdjął okrycie wierzchnie obydwoje udaliśmy się do mojego pokoju. 

A.: Napijesz się czegoś? -zaproponowałam, robiąc w międzyczasie miejsce na biurku.

S.: Nie, dzięki. -odpowiedział chłodnym tonem, przez który przebiegły mnie ciarki.

Pokiwałam jedynie głową na znak, że rozumiem, a następnie wskazałam mu dłonią, aby usiadł na krześle obok mnie. 

A.: Z tego co kojarzę, to miałeś problem z ostatnimi dwoma lekcjami, tak? -dopytałam się, dla pewności, na co skinął głową- Ok, w takim razie bierzemy się do roboty.

Kolejne półtorej godziny minęło nam na nauce. Co jakiś czas przyłapywałam się na gapieniu się na niego za co karciłam się w myślach. Po tym czasie wreszcie czerwonooki zaczął w miarę ogarniać temat, więc postanowiliśmy zrobić sobie małą przerwę. Zeszłam na dół po ciasto oraz sok które wcześniej kupiłam po czym wróciłam do pokoju i postawiłam to na stoliku na środku. 

A.: Może coś obejrzymy? -zaproponowałam, na co chłopak wzruszył tylko ramionami.

Podeszłam do mojej półki z filmami i po chwili zastanowienia wybrałam horror który ostatnio kupiłam, a konkretniej "Itsy Bitsy". Włożyłam płytę do odtwarzacza, a następnie usiadłam obok Subaru.

Czy żałuję, że wybrałam ten film? Tak. Czy bałam się w chuj i cała trzęsłam się ze strachu? Jak najbardziej. Czy w nocy będę miała koszmary? Najprawdopodobniej. Czy zauważyłam kiedy zaczęłam przytulać się do ramienia posiadacza siwych włosów? Nie. Czy spaliłam buraka kiedy uświadomiłam sobie, że to zrobiłam? Owszem. Jaka była reakcja chłopaka, kiedy odskoczyłam od niego spanikowana? Cóż, na to już jednym słowem nie odpowiem. Sakamaki początkowo jedynie patrzył na mnie nico zaskoczony. Dopiero po chwili najprawdopodobniej domyślił się, bo szczwanie się uśmiechnął i przybliżył się do mnie, tak że znaleźliśmy się w pozycji w której ja siedziałam na podłodze, podpierając się na łokciach, a mój przyjaciel, chociaż nie jestem pewna czy to dobre określenie, pochylał się na de mną, podpierając się na rękach. Nasze twarze dzieliło zaledwie parę centymetrów. Patrzyłam jednocześnie nieco przestraszonym, jak i zahipnotyzowanym wzrokiem w jego oczy, a silny zapach jego perfum mocno drażnił mój nos. 

S.: Oj Anna, Anna, bardzo łatwo Cię przejrzeć. -powiedział pociągającym głosem.

Już chciałam zapytać się co ma dokładniej na myśli, jednak nie było mi to dane, gdyż wpił się w moje usta. Przez szok, dobrą chwilę zajęło mi ogarnięcie, co się właśnie dzieję, jednak gdy już zrozumiałam, że chłopak w którym podkochuje się od dawna właśnie mnie całuje, momentalnie z ogromnym szczęściem oddałam tą drobną pieszczotę. Pocałunek, był delikatny, słodki, jednak niestety nie aż tak długi, jak bym chciała, gdyż głośny krzyk jednej z postaci z filmu, skutecznie sprawił, że z zawałem serca odskoczyliśmy od siebie i zaczęliśmy zdezorientowany rozglądać się wokół, próbując dojść do źródła dźwięku. Kiedy zrozumieliśmy już, że odgłos wydobywał się z telewizora, obydwoje zaczęliśmy się śmiać, poniekąd z własnej głupoty. Muszę przyznać, że był to jeden z nielicznych przypadków, gdy miałam okazję zobaczyć go śmiejącego się, jednak był to widok absolutnie cudowny. Gdy już nieco się uspokoiliśmy wróciliśmy do oglądanie, jednak tym razem on obejmował mnie ramieniem, a ja wtulałam się w niego. Nie musieliśmy wyjaśniać sobie, tego co przed chwilą się wydarzyło, bo wszystko co chcieliśmy przekazać sobie przekazaliśmy już podczas pocałunku. 

Resztę wieczoru jak i nocy spędziliśmy wspólnie i muszę przyznać, że był to najlepszy dzień w moim życiu.

🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇🦇

Mam nadzieję,

że poprawnie wykonałam zlecenie

i nie zjebałam tego.

Dzięki za przeczytanie i do następnego.

One shoty z anime (zamówienia zamknięte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz