Zamówienie od: __-error-__
Ship: Izuku Midoriya x OC
Anime: Boku no Hero Academia
Opis OC:
Imię i nazwisko: Ava Lee
Wiek 16 (w anime jak chodzą do 2 klasy UA)
Quirk: Lód
Wygląd: białe włosy do pasa z niebieskimi końcówkami, jasnoniebieskie oczy, jasna cera, jest trochę niższa od Izuku
Relacja: Są parą
Skróty: A.: Ava; M.: Midoriya
🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦
POV Ava
Z racji tego, że moi rodzice pojechali na jakąś imprezę firmową, to postanowiłam sobie zrobić z Deku nocowanie. Na początku trochę pogadaliśmy, później pograliśmy w przeróżne gry, następnie oglądaliśmy filmy, bawiąc się przy tym w komentatorów, a gdy nieco zgłodnieliśmy postanowiliśmy wspólnie przyrządzić kolacje, która tak swoją drogą wyszła nam naprawdę zacnie. Niestety po jedzeniu wypadało po sobie posprzątać. Na całe szczęście, dzięki naszej współpracy szło nam dość sprawnie, a co za tym idzie, szybko przywróciliśmy kuchnię do stanu poprzedniego. Oparłam się tyłem o blat stołu, zadowolona, podziwiając efekty naszej pracy. Po chwili podszedł do mnie Izuku i ni stąd ni z owąd wpił się w moje usta. Bez chwili zawahania, odwzajemniłam pocałunek. Wydałam z siebie cichy pomruk aprobaty, gdy ręce chłopaka znalazły się na moich biodrach, po czym wsadził je pod moją bluzkę i zaczął dotykać nimi mojego brzucha. Zachęcona jego działaniami pogłębiłam pocałunek. Po krótkiej walce o dominację z zadowoleniem udało mi się ją wygrać, gdy przycisnęłam swoje biodra do jego i zaczęłam nieco nimi poruszać. Chcąc dalej kontynuować naszą zabawę na chwilę odsunęłam się od niego, tylko po to aby na szybko z ciągnąć jego koszulkę, odrzucić ją gdzieś w kont i z powrotem połączyć nasze usta w namiętnym pocałunku. Po dłuższej chwili zeszłam z pocałunkami na jego żuchwę oraz szyję. Głównie obsypywałam go motylimi pocałunkami w międzyczasie jeżąc dłońmi po jego torsie. Nagle, przypomniała mi się sytuacja sprzed paru dni. Nieco podirytowana, zostawiłam na jego szyi dość sporą malinkę w takim miejscu, aby nijak nie mógł jej zakryć.
M.: Ej no. -jęknął niezadowolony.
A.: Teraz bynajmniej, te lafiryndy będą wiedzieć, że jesteś zajęty -burknęłam.
M.: Ach, chodzi Ci o tą sytuację sprzed paru dni. -powiedział, doznając oświecenia, na co przytaknęłam- Tyle, że widzisz, widok śliniących się do Ciebie facetów też nie jest zbyt przyjemny. -dodał, po czym również przyssał się do mojej szyi.
W pierwszej chwili chciałam zaprotestować, ale w sumie to nie byłoby zbyt miłe z mojej strony, więc ostatecznie pozwoliłam mu na to. Zielonowłosy delikatnie podsadził mnie tak, abym siedziała na stole, po czym zdjął górną część mojego stroju i zaczął pieścić moje ciało swoimi ustami, na co żywo reagowałam, bez większego skrępowania. Byliśmy już ze sobą na tyle długo, że przestaliśmy się wstydzić naszych reakcji. Jego usta schodziły coraz niżej, jednak nie robił tego szybko, wręcz przeciwnie, robił to najwolniej jak tylko mógł, raz po raz zatrzymując się przy miejscach w których byłam szczególnie wrażliwa. Gdy doszedł już do mojego brzucha, zaczął nimi wracać z powrotem. Lekko zniecierpliwiona, oplotłam nogami jego biodra, przyciągając go bliżej do siebie i wpiłam się w jego usta, chcąc go tym samym pośpieszyć. Posiadacz szmaragdowych oczu zrozumiał o co mi chodzi i w trakcie pocałunku zdjął dolną część mojego stroju i od razu włożył we mnie dwa palce, przez co cicho jęknęłam mu w usta, co wyraźnie mu się spodobało. Zaczął nimi poruszać na przeróżne sposoby, w międzyczasie wracając do pieszczenia moich piersi. Po dłuższej chwili dołożył również trzeci palec, przez co mocniej zacisnęłam dłonie na jego barkach.
A.: I-Izuku, już wystarczy. -sapnęłam.
Chłopaka posłuchał i wyjął palce ze mnie. Zeszłam ze stołu, po czym obróciłam nas tak, aby to on był do niego przyparty. Nie dając mu ani chwili na reakcję, zdjęłam z niego spodnie oraz bokserki i zaczęłam powoli stymulować jego członka. Lekko zaskoczony zacisnął dłonie na blacie stołu i odchylił głowę do tyłu, w pełni oddając mi kontrolę. Zadowolona lekko przyspieszyłam swoje ruchy. Kiedy poczułam, że jest już blisko, puściłam go i lekko popchnęłam na stół, tak by się położył. Następnie sama na niego weszłam, ustawiłam się w odpowiedniej pozycji i powoli zaczęłam opuszczać się na jego penisa. Dałam sobie chwilę na przyzwyczajenie się po czym zaczęłam wykonywać powolne ruchy biodrami, sprawiając tym samym przyjemność zarówno sobie jak i jemu. Nagle ułożył ręce na moich biodrach, kontrolując tym samym szybkość wykonywania prze ze mnie ruchów.
M.: Cholera. -zaklął cicho pod nosem.
Wiedząc, że jest już blisko, przyśpieszyłam swoje ruchy, przez co po dłuższej chwili oboje osiągnęliśmy szczyt. Zmęczona, opadłam na jego klatkę piersiową. Próbowaliśmy przez uspokoić z swoje oddechy.
M.: Musimy iść się umyć. -powiedział nagle.
A.: Wiem, ale daj mi chwilę odpocząć. -mruknęłam, czując się, jakbym przebiegła długi maraton.
Mój partner jedynie cicho westchnął, po czym podniósł się ze mną, wziął mnie na ręce w stylu "panny młodej" i zaniósł mnie do łazienki.
M.: Zaraz wrócę, tylko posprzątam po nas. -powiedział, stawiając mnie pod prysznicem.
A.: Dziękuję. -powiedziałam i cmoknęłam go delikatnie w policzek.
Odkręciłam kran, pozwalając gorącej wodzie spływać po moim ciele. Tak jak obiecał, chłopak dołączył do mnie po paru minutach. W miarę szybko się ogarnęliśmy, po czym, dość mocno zmęczeni, położyliśmy się spać.
🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦
Mam nadzieje,
że poprawnie wykonałam zlecenie
i nie zjebałam tego.
Dzięki za przeczytanie i do następnego.
CZYTASZ
One shoty z anime (zamówienia zamknięte)
FanfictionTak jak powyżej, one shoty z przeróżnych anime. UWAGA Książka zawiera rozdziały w których znajdują się scenki 18+ oznaczone symbolem 🔞. Znajdują się tu również rozdziały dotykające tematyki przemocy, toksycznych relacji itp, oznaczone symbolem ⚠️ O...