🔞Kushina Uzumaki x male!Reader

1.1K 11 0
                                    

Zamówienia złożone przez: mrs_weeb_

Dla: HubertKozie1

Shipy: Kushina Uzumaki x male! Reader

Anime: Naruto

Tematyka: Lemon

Skróty: TMI.- Twoje Męskie Imię, K.- Kushina

Informacje dodatkowe:

Załóżmy, że bohaterowie mają 16

🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Spacerowałem spokojnie brzegiem rzeki pogrążony we własnych myślach. Nagle usłyszałem czyjś krzyk i po chwili zobaczyłem pewną rudowłosą dziewczynę biegnącą w moją stronę. Niestety nie zdążyła wyhamować, przez co wpadła na mnie i oboje się przewróciliśmy.

K.: Wybacz (TMI) - uśmiechnęła się przepraszająco i wstała, po chwili podając mi rękę.

TMI.: Nic się nie stało. -otrzepałem ubrania z ziemi i zacząłem dalej iść.

Kushina dotrzymywała mi kroku, podziwiając otaczający nas wokół krajobraz.

K.: Może wpadniesz jutro do mnie? -zaproponowała, przerywając ciszę.

TMI.: W sumie, czemu nie. -odpowiedziałem, w sumie całkiem ucieszony jej propozycją, ponieważ ostatni raz spotkaliśmy się miesiąc temu, przed jej misją, przez co miałem masę rzeczy do opowiedzenia jej.

K.: Świetnie, a teraz ja muszę lecieć. -powiedziała i zniknęła równie szybko jak się pojawiła.

Pokiwałem zrezygnowany głową i ruszyłem w dalszą "podróż" jednocześnie cały czas myśląc o dziewczynie. Pewnym było, że zdecydowanie różniła się od swoich rówieśniczek. One były zazwyczaj delikatne i nieśmiała, natomiast ona była uparta, impulsywna przez co często musiałem ją powstrzymywać przed przyłożeniem komuś, ale z drugiej strony bywały momenty w których potrafiła również być urocza. Westchnąłem ciężko i skarciłem się w myślach. Ostatnio obiecałem sobie, że nie będę nią sobie zawracał głowy, a moje myśli znów wróciły na jej tor.

Z racji tego, że powoli robiło się późno wróciłem na chwilę do domu, aby na szybko się ogarnąć i ruszyłem do domu mojej przyjaciółki. Gdy już dotarłem na miejsce zapukałem dwukrotnie do drzwi i po chwili promiennym uśmiechem przywitała mnie niebiesko oka, oraz gestem dłoni zaprosiła do środka. Ściągając buty kątem oka zauważyłem w salonie przekąski, napoje, oraz masę płyt, więc najprawdopodobniej zanosiło się na wieczór filmowy. I nie pomyliłem się. Zaczęliśmy od przygodówki, poprzez film akcji, kończąc na dość dobrym horrorze. Siedzieliśmy w ciszy zastanawiając się co obejrzeć teraz, gdy nagle dziewczyna złapała mnie za bluzę, przyciągnęła bliżej siebie i wpiła się w moje usta. Po chwili zastanowienia oddałem pocałunek. Gdy powoli zaczynało brakować nam powietrza zjechała z pocałunkami na moją szyję. Nie chcąc jej pozwolić chociaż na chwilę dominować odsunąłem ją od siebie i to ja zacząłem jej robić malinki. Słyszałem jej ciche pomruki zadowolenia, które dodawały mi, jakby to ująć, pewności (?) Powoli ściągnąłem z niej bluzkę i zacząłem zostawiać nieco mocniejsze sino-czerwone ślady na jej ramionach, oraz obojczykach schodząc powoli coraz niżej. Kiedy doszedłem do brzucha wróciłem ustami do jej ust i zainicjowałem kolejny namiętny pocałunek, podczas którego zdjąłem z niej również spodnie, oraz dolną część bielizny. Odsunąłem się od niej zlustrowałem jej sylwetkę wzrokiem. Czerwone , długie włosy, rozsypane na białej poduszce, niebieskie, lekko zamglone oczy, zaróżowione policzki, malinowe usta, oraz jej idealna, kobieca sylwetka, to wszystko składało się na jej perfekcyjny wygląd i przez to wszystko rok temu straciłem dla niej głowę, a teraz leżała po de mną czekając na mój kolejny ruch.

K.: Możesz już przejść do rzeczy? -spytała lekko podirytowana, widząc moje zamyślenie.

TMI.: Jesteś pewna, że tego chcesz?

K.: Tak. -powiedziała zdecydowanie.

Powoli zsunąłem z niej ostatnią część ubioru i pamiętając o wcześniejszym "przygotowaniu" dziewczyny wsadziłem w nią dwa palce, którym zacząłem poruszać, po chwili dokładając również trzeci palec. Gdy uznałem, że już wystarczy zdjąłem z siebie ubrania i powoli wszedłem w nią. Odczekałem chwilę, dając nam czas na przyzwyczajenie się do swoich ciał i zacząłem ruszać biodrami. Słysząc jej lekko zduszone jęki niekontrolowanie przyspieszyłem.

K.: (TMI) je zaraz... -nie udało jej się dokończyć ponieważ została przerwana przez jęk.

Mimo to wiedziałem o co jej chodzi i chcąc abyśmy skończyli w tym samym czasie jeszcze bardziej przyspieszyłem. Już po chwili oboje jęczeliśmy swoje imiona. Wyszedłem z niej i położyłem się obok, a ona momentalnie wtuliła się w mój tors i zasnęła. Uśmiechnąłem się delikatnie pod nosem, pocałowałem ją w czoło i również udałem się do krainy Morfeusza.

🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼🌼

Mam nadzieje,

że poprawnie wykonałam zlecenie

i nie zjebałam tego.

Dzięki za przeczytanie i do następnego.

One shoty z anime (zamówienia zamknięte)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz