Zamówienie od: __-error-__
Ship: Izuku Midoriya x OC
Anime: Boku no Hero Academia
Opis OC:
Imię i nazwisko: Ava Lee
Druga klasa A
Lat: 16 ( w anime jak chodzą do 2 klasy ua)
Quirk: Lód ( Jak Elsa z Krainy Lodu)
Wygląd: białe włosy do pasa z niebieskimi końcówkami, jasnoniebieskie oczy, jasna cera, jest trochę niższa niż Izuku.
Tematyka: Lemon
Relacja: Ava i Izuku są razem
Skróty: A.: Ava; I.: Izuku
🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦
POV Ava
Impreza urodzinowa Izuku właśnie dobiegła końca. Wszyscy goście już poszli, jedni o własnych siłach, drudzy na rękach lub plecach przyjaciół, grunt że wszyscy żywi. Mój partner zaczął ogarniać mieszkanie, jednak ja miałam nieco inny plan na resztę wieczoru, a w sumie bardziej nocy. Zabrałam swoją torbę, którą wcześniej zostawiłam w sypialni zielonowłosego i pobiegłam szybko do łazienki, aby się przebrać. Kiedy byłam już gotowa powolnym krokiem udałam się do salonu, gdzie aktualnie przebywał zielonooki.
A.: Izuku -mruknęłam przeciągle, wchodząc do pomieszczenia.
I.: Ava, czy mogłabyś... -chciał o coś poprosić, jednak gdy tylko odwrócił się w moją stronę zamilkł.
A.: Coś nie tak? -spytałam, podchodząc do niego i kładąc dłonie na jego barkach.
I.: T-Ten strój... -ledwo wydukał, czerwieniąc się i uciekając wzrokiem na wszelkie możliwe strony, byleby nie patrzeć na mnie.
A.: Nie podoba Ci się? -spytałam, robiąc smutną minę, wiedząc, że stawiam go w niezręcznej sytuacji.
I.: N-Nie, wręcz przeciwnie, w-wyglądasz bardzo atrakcyjnie, tylko... -z każdym słowem przyciszał swój głos.
A.: Och, przez chwilę mnie przestraszyłeś, -przerwałam mu- ale skoro wszystko w porządku, to możemy przejść dalej. -powiedziałam z chytrym uśmieszkiem.
I.: C-Co masz na myśli? -zapytał niepewnie.
W odpowiedzi wpiłam się w jego usta. Nie bawiłam się w jakieś delikatne i czułe pocałunki. Od razu narzuciłam nam dość szybkie tempo. Przejechałam językiem po jego dolnej wardze, na co posłusznie rozchylił usta. Delikatnie ułożył ręce na moich biodrach, a ja wplotłam palce w jego włosy. Odsunęliśmy się od siebie dopiero, gdy zabrakło nam powietrza, jednak nie na długo, bo po chwili zaczęłam składać motyle pocałunki na jego żuchwie oraz szyi. Przestałam, gdy doszłam do linii jego kołnierza.
A.: Przenieśmy się gdzieś, gdzie będzie nam wygodniej. -wyszeptałam wprost do jego ucha, a następnie złapałam go za rękę i pociągnęłam w stronę sypialnie.
Ku mojemu zadowoleniu nie protestował, tak samo jak w momencie, gdy zdejmowałam górną partię jego ciuchów. Kiedy już to zrobiłam delikatnie popchnęłam go na łóżko, tak aby się na nie przewrócił, a następnie usiadłam na jego biodrach. Przejechałam dłońmi po jego torsie od barków, aż do brzucha, a następnie zaczęłam pieścić jego ciało ustami, gdzie nie gdzie zostawiając malinki, lub ślady zębów, co zostało mi wynagrodzone, krótkimi westchnięciami oraz stęknięciami ze stronny mojego partnera. Nagle, najwidoczniej zbierając w sobie całą odwagę, przewrócił nas tak, abym to ja leżała pod nim. Połączył nasze usta w namiętnym pocałunku, podczas którego zdjął ze mnie ubrania, zostawiając mnie jedynie w bieliźnie. Tym razem to on znaczył moje ciało ciemno-czerwonymi śladami, na co reagowałam równie żywo jak on, szczególnie, gdy zdjął ze mnie biustonosz i zaczął pieścić moje piersi. Kiedy z lekka zaczęło mu się to nudzić zaczął raz po raz zahaczając od gumkę mojej bielizny.
A.: Jeżeli naprawdę tak Ci przeszkadza, to możesz ją po prostu ściągnąć. -powiedziałam wprost.
Widząc dalszą niepewność na jego twarzy ostatecznie sama zsunęłam z siebie dolną część bielizny.
I.: Jesteś pewna, że tego chcesz? -spytał, na co pokiwałam głową.
Wyjął z szafki nocnej butelkę lubrykanta i wylał jej zawartość na palce. Włożył dwa we mnie i zaczął nimi poruszać, po chwili dokładając również trzeci. Mimo, że był to dość przyjemne to jednak nie było to dla mnie wystarczające.
Gdy wreszcie skończył mnie rozluźniać zdjął z siebie dolną część ubrań i wyjął z szafki zabezpieczenie. Założył ją jednym sprawnym ruchem, a następnie połączył nasze usta i wszedł we mnie. Z moich ust wydobyło się coś w stylu krzyku połączonego z jękiem, a z oczu popłynęły łzy. Izuku scałował je delikatnie i zaczął zataczać kciukiem kółka na moim biodrze. Kiedy w miarę się przyzwyczaiłam dałam mu znak, że może zacząć się poruszać. Początkowo wykonywał jedynie delikatne pchnięcia z czasem przyspieszając. Do tego cały czas czułam na swoim ciele jego ciepłe usta.
A.: I-Izuku, ja zaraz nie wytrzymam. -powiedziałem z trudem.
Poczułam jak jeszcze bardziej przyspiesza, aż wreszcie oboje doszliśmy. Zielonowłosy wyszedł ze mnie, wyrzucił zużyte zabezpieczenie do kosza i położył się obok mnie. Wtuliłam się w niego, a on oplótł dłońmi moją talię.
I.: Dobranoc Ava. -powiedział i pocałował mnie w czoło.
A.: Dobranoc Izuku. -odpowiedziałam, po czym zasnęłam.
🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦🥦
Mam nadzieję,
że poprawnie wykonałam zlecenie
i nie zjebałam tego.
Dzięki za przeczytanie i do następnego.
CZYTASZ
One shoty z anime (zamówienia zamknięte)
FanfictionTak jak powyżej, one shoty z przeróżnych anime. UWAGA Książka zawiera rozdziały w których znajdują się scenki 18+ oznaczone symbolem 🔞. Znajdują się tu również rozdziały dotykające tematyki przemocy, toksycznych relacji itp, oznaczone symbolem ⚠️ O...