Sprawdzane przez:
Zamówienie od: -dinozaur_pimpus-
Ship: Deidara x fem! Reader
Anime: Naruto
Tematyka: Lemon
Skróty: D.- Deidara, TI.- Twoje Imie, ZI.- Zdrobnienie Imienia, R.- Razem
Informacje dodatkowe:
Ponownie przepraszam, że nie do końca kojarzę jak wyglądało zakwaterowanie członków Akatsuki, więc jeśli jest tu jakiś znawca to proszę o przypomnienie.
🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨
POV Reader
Siedzieliśmy z Deidarą w moim domu i oglądaliśmy razem telewizję. Była to jakaś romantyczna komedia, jednak była dość nudna, przez co mniej więcej od połowy filmu moje myśli krążyły wokół blondyna, który siedział obok mnie. Co prawda, od pewnego czasu zdawałam sobie sprawę, że jest dla mnie kimś znacznie ważniejszym niż przyjaciel, jednak nie wiedziałam co mam zrobić z tym faktem. W końcu nie miałam bladego pojęcia kim ja jestem dla niego co było dość dużym problem, bo jeżeli okazałoby się że tylko przyjaciółką no to w momencie, kiedy powiem mu o moich uczuciach, to raczej mnie nie wyśmieję, ale nasze relacje mogą ulec drastycznej zmianie i to na gorszę. Jednak z drugiej strony mogłoby się okazać, że on też jest we mnie zakochany, ale szanse na to są raczej minimalne. Idąc tym tokiem myślenia najlepiej byłoby, po prostu siedzieć cicho. Nagle z moich myśli wyrwało mnie pstryknięcie palcami tuż przed moją twarzą. Zdezorientowana lekko się wzdrygnęłam i rozejrzałam dookoła.
D.: (TI), co się dzieje? Od pewnego czasu ślepo się patrzysz w wazon na kwiaty. -zapytał, lekko zmartwionym głosem.
TI.: Nic, wszystko w porządku. -skłamałam, co niestety nie umknęło jego uwadze.
Gwałtownie podniósł się z miejsca, podszedł bliżej mnie i zawisł na de mną, zmuszając mnie tym samym do położenia się.
D.: Kłamiesz. -stwierdził- Zapytam jeszcze raz, co się dzieje?
TI.: Ja, no, emm. -zaczęłam się jąkać, przez fakt jak blisko siebie byliśmy.
Chwilę jeszcze patrzył na mnie przenikliwym wzrokiem, aż w końcu... wybuchł śmiechem i usiadł obok mnie.
D.: Oj (ZI). Ja rozumiem, że jesteś we mnie zakochana, ale że aż tak, abyś nie mogła sklecić jednego zdania, kiedy jesteśmy blisko siebie. -powiedział z trudem.
TI.: Czekaj, Ty o wszystkim wiedziałeś?! -krzyknęłam, z niedowierzaniem.
D.: Każdy to wiedział. Widać to po Tobie. -zachichotał.
Siedziałam chwilę analizując to co się właśnie wydarzyło. Kiedy doszło do mnie co się przed chwilą wydarzyło, oblałam się krwisto czerwonym rumieńcem i speszona odwróciłam się z zamiarem ekspresowej ucieczki do pokoju. Niestety, zanim mi się to udało, to niebieskooki złapał mnie za nadgarstek, przyciągnął do i złączył nasze usta. Ponownie chwilę mi zajęło ogarnięcie sytuacji, a kiedy mi się już to udało, oddałam tą drobną pieszczotę. Pocałunek był delikatny, słodki oraz niewinny, idealnie ukazujący nasze uczucia względem siebie. Odsunęliśmy się od siebie dopiero, kiedy zabrakło nam powietrza. Oboje mieliśmy lekko zaczerwienione policzki. Lekko zadrżałam, kiedy poczułam, jak chłopak zaczął przesuwać swoje zimne dłonie w górę mojego ciała. Nagle otrząsnęłam się. Chciałam coś powiedzieć, jednak nie było mi to dane, gdyż Deidara ponownie wpił się w moje usta. Pocałunek ten był jednak dużo bardziej namiętny. Podczas jego trwania poczułam jak blondyn delikatnie naciska (?) na mnie tak, abym się położyła, co uczyniłam. Po chwili zjechał z pocałunkami na moją żuchwę oraz szyję, raz po raz zostawiając na niej malinkę. Kiedy mu się to znudziło delikatnie ściągnął ze mnie bluzkę oraz biustonosz i wrócił do swojego wcześniejszego zajęcia. Jęknęłam cicho, gdy przegryzł skórę na moim obojczyku, na co zareagował cichym, lekko stłumionym śmiechem, a ja pokryłam się jeszcze większym rumieńcem, obróciłam głowę w bok i zasłoniłam dłonią usta, którą praktycznie od razu " ściągnął" z moich ust. Popatrzyłam na niego lekko zdziwiona.
D.: Nie powstrzymuj się, chcę Cię słyszeć. -mruknął wprost do mojego ucha, a następnie delikatnie przegryzł jego płatek.
Następnie zaczął pieścić moje piersi, przez co nawet jeśli chciałabym, to nie mogłabym powstrzymać moich jęków, po prostu było to zbyt przyjemne. Kiedy zabawa moim biustem mu się znudziła zszedł z pocałunkami na brzuch, po to aby po chwili wrócić ustami do moich i zacząć kolejny namiętny pocałunek, podczas którego zdjął ze mnie spodnie oraz bieliznę. Kiedy się od siebie odsunęliśmy zeskanował wzrokiem moją nagą sylwetkę. Zawstydzona spróbowałam chociaż trochę zasłonić rękami moje nagie ciało i odwróciłam wzrok. Jednak nie było mi to dane, gdyż Deidara złapał jedną ręką moje nadgarstki i przyszpilił mi je nad głową, natomiast drugą, delikatnie złapał mój pod bródek i zwrócił go tak, abym była zmuszona patrzeć na niego.
D.: Nie zasłaniaj ciała (ZI), nie masz się czego wstydzić, jesteś idealna. -powiedział niskim głosem- Mogę przejść dalej? -spytał już łagodniejszym głosem.
Pokiwałam głową. Blondyn uśmiechnął się lekko, a następnie wpił się w moje usta. Nagle włożył we mnie dwa palce, którym praktycznie od razu zaczął poruszać, przez co pisnęłam cicho. Było to dziwne uczucie, jednak gdy dołożył również trzeci palec stało się naprawdę przyjemne.
D.: Jesteś pewna, że tego chcesz? -spytał, kiedy skończył mnie rozluźniać.
Pokiwałam głową.
D.: Na pewno? -dopytywał.
TI.: Na 200%. -odpowiedziałam- Deidara, ufam Ci i wiem, że mnie nie skrzywdzisz, więc możesz już przejść do rzeczy. -dodałam, widząc, że niebieskooki ma jeszcze jakieś wątpliwości.
D.: Dobrze. Może trochę zaboleć, ale to normalne. -powiedział i ponownie złączył nasze usta.
Poczułam jak zaczyna ze mnie wchodzić. Krzyknęłam z bólu, a z moich oczu popłynęły łzy. Chłopak z całiwał łzy, a następnie ponownie zaczął robić mi malinki na szyi oraz zataczał jedną ręką małe kół na moim biodrze, co skutecznie odciągnęło moją uwagę od bólu. Dałam mu znak, że może zacząć się poruszać, co od razu uczynił. Początkowo wykonywał jedynie powolne ruchy, stopniowo przyśpieszając. Palące uczucie przemieniło się w prawdziwą rozkosz, której pragnęłam doznawać coraz więcej z każdą chwilą.
TI.: Szybciej. -jęknęłam.
Poczułam jak spełnia moją "prośbę". Przez coraz szybsze tempo oraz mocniejsze ruchy, wiedziałam, że nie wytrzymamy już za długo i nie myliłam się.
R.: Deidara/(TI)! -wyjęczeliśmy oboje.
Deidara wyszedł ze mnie i ułożył się obok. Byłam piekielnie zmęczona, ale też szczęśliwa. Wtuliłam się w jego tors i z myślą, że chłopak, którego kocham całym sercem, leży obok mnie i jest moim partnerem, zasnęłam.
🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨🧨
Mam nadzieje,
że poprawnie wykonałam zlecenie
i nie zjebałam tego.
Dzięki za przeczytanie i do następnego.
![](https://img.wattpad.com/cover/240763428-288-k483746.jpg)
CZYTASZ
One shoty z anime (zamówienia zamknięte)
FanfictionTak jak powyżej, one shoty z przeróżnych anime. UWAGA Książka zawiera rozdziały w których znajdują się scenki 18+ oznaczone symbolem 🔞. Znajdują się tu również rozdziały dotykające tematyki przemocy, toksycznych relacji itp, oznaczone symbolem ⚠️ O...