W pokoju popadam w letarg, z którego wyrywają mnie głosy.
Zerkam na zegar. 18:30.
Wstaję i ruszam na dół. Ojciec stoi i rozmawia o czymś z matką. Gdy mnie widzi ucina rozmowę.
-Może coś zjemy?- pyta.
Ja tylko kiwam głową.
Ruszamy do kuchni. Ojciec stawia pudełka pizzy na stole. Siada na krześle wskazując mi drugie.
-Mama nie je?-pytam.
-Jest zmęczona- odpowiada.
Nic więcej nie mówię. Ojciec otwiera pudełko pizzy i odrywa kawałek. Poddaje go mi. Kolejnego bierze dla siebie. Nie smarujemy sosem. Ojciec twierdzi, że to psuje prawdziwy smak pizzy.
-Przepraszam za wczoraj- mówi- Byłem trochę zajęty.
-Nie gniewam się- mówię.
To jedyne słowa jakie wypowiadamy. Resztę posiłku spożywamy w ciszy. Przez cały czas po mojej głowie chodzą pytania. Postanawiam jednak poczekać. Porozmawiam z ojcem po posiłku.
Po zjedzeniu ocieramy ręce w ręcznik papierowy, kupiony przez ojca dzisiaj.
-Możemy porozmawiać?-pytam.
-W gabinecie- odpowiada szybko.
Ruszam za nim. Gdy jesteśmy pod odpowiednimi drzwiami, wyciąga kluczyk z kieszeni marynarki i je otwiera. Wpuszcza mnie pierwszego. Wchodzi po mnie.
Siada na krześle obrotowym za biurkiem. Ja usadawiam się na drewnianym na przeciw niego.
-To co się stało?- pyta.
-Dlaczego nie mogę wychodzić z domu?- pytam.
Ojciec zaciska szczękę. Ociera twarz dłonią.
-Masz jakieś inne pytania?- pyta.
-Mam, ale może byś odpowiedział na te- stwierdzam.
-Spokojnie, odpowiem- mówi- Później.
-Dlaczego nie teraz?
-Wiesz co masz racje- mówi.
Wstaje i podchodzi do mnie. Staje za mną kładąc dłoń na mym ramieniu.
-Chcesz widzieć co się dzieje?- szepcze mi do ucha.
Kiwam tylko głową.
-Dowiesz się w swoim czasie- mówi szeptem.
Czuje ukłucie z boku szyi. Zerkam na niego.
-Co to było?- pytam.
-Twoje odpowiedzi- mówi.
Oczy robią się coraz cięższe. Zamykam je, aby odpoczęły. Biorę oddech. Nie otwieram ich. Osuwam się w ciemność.
CZYTASZ
Kim jestem?
Mystery / ThrillerOn przesiaduje całymi dniami w domu. Musi zachowywać ciszę. Nie wolno mu wychodzić na zewnątrz. Jego jedynym towarzyszem jest pies, Saba. Z każdym dniem bohater popada w głębszą paranoje. Zaczyna podejrzewać rodziców o różne rzeczy. Jego stan pogars...