Emma
W domu Erick'a dostałam piękny pokój (widać, że robiony męską ręką). Od razu rzuciłam się na łóżko. I z przemęczenia zaspałam.
Obudziłam się około 6. Ogarnęłam się i zeszłam na dół z zamiarem wyjścia z domu. Nie założyłam na nogi szpilki, żeby nie stukały na marmurowej posadce. Boso powoli schodzę po schodach i jestem już prawie przy drzwiach gdy:- Gdzieś się wybierasz? - pyta Erick
Obracam się. Stoi na środku holu.
- Do pracy? - udaję obojętny ton
- W sobotę? - pyta uśmiechnięty Erick
- Dzisiaj jest piątek, a ja mam pracę - mówię
- Sobota - śmieje się Erick
Wyciągam telefon z torebki i patrzę na wyświetlacz. No sobota. Cholera!
- W takim razie idę posprzątać w swoim domu - mówię
- Zamówię ekipę sprzątającą - proponuje Erick
- Nie dzięki. Sama dam radę - mówię
- Zjedz chociaż śniadanie - proponuje Erick
- Ughh, no dobra! - krzyczę i wyrzucam ręce do góry
Erick śmieje się i idzie w stronę kuchni. Ja też za nim idę, zakładając moje szpilki. Po chwili już słychać ich stukot na marmurowej posadce w jego mega dużej kuchni. Jego gosposia coś gotuje. Siadam do stołu, na przeciwko mnie siedzi Erick. Gosposia podaje tosty. Jemy je w ciszy. Po zjedzeniu odę do holu. Erick idzie za mną. Ubieram płaszczyk. Gdy skończyłam, zaczęłam rozmowę.
- Dzisiaj znajdę sobie jakieś mieszkanie tymczasowe, albo zamieszkam w hotelu - mówię - Przyjdę po swoje rzeczy około południa
- Nigdzie indziej nie będziesz mieszkać! - krzyknął Erick, aż podskoczyłam
- Nie mogę mieszkać u ciebie - szepczę
- Możesz i będziesz! - Erick podchodzi do mnie i popycha mnie na ścianę
- Nie chcę nadużywać gościnności - jęczę, gdy czuję jego oddech koło mojego ucha i ręce na moim ciele
- Nie nadużywasz - szepta mi w ucho, a jego ciepły oddech pieści moją skórę
Jego ręka zwinnie wkrada się pod moją spódnicę i dotyka moich ud. Mimowolnie jęczę na ten gest. Erick całuje mnie w szyję.
- M...muszę już iść - szepczę
- Tak szybko? - pyta Erick i dotyka wewnętrznej strony moich ud
Kiwam głową, bo nie mogę wydusić słowa. Zerkam w dół. Widzę lekkie wybrzuszenie na jego spodniach. O boże!
Odpycham go lekko i biorę torebkę. Idę do drzwi. Otwieram je, a w nich stoi jakaś kobieta. Ma pistolet! I trzyma wycelowany we mnie!- Witaj Emmo - mówi kobieta i uśmiecha się
CZYTASZ
Milion uczuć
Romance'To nie w gwiazdach zapisane jest nasze przeznaczenie, lecz w nas samych' Jedno spotkanie... Jedno spojrzenie... Jeden dzień... Jedna miłość... Całe życie... *książka zawiera przekleństwa i treści erotyczne* !zakaz kopiowania i przepisywania treści...