30 (II)

16.2K 1K 67
                                    

Emma

Obudziłam się znowu z okropnym bólem brzucha. Nie mogłam się poruszyć!
Dostałam strasznych skurczy, aż z okropnego bólu zaczęłam płakać.

 Nie mogłam się poruszyć!Dostałam strasznych skurczy, aż z okropnego bólu zaczęłam płakać

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Erick! Erick! - krzyczałam resztkami sił

Erick wpadł jak burza do sypialni i gdy zobaczył mnie w tym stanie, od razu się do mnie rzucił. Płakałam i zwijałam się z bólu, trzymając się za brzuch.

- Boże! Emma! Co się dzieje?! - krzyczał Erick

- Nie wiem - szeptałam i płakałam

- Dzwonię na pogotowie! - krzyknął i zerwał się

Wziął z komody telefon i zadzwonił. Ból był tak ogromny, że resztę pamiętam jak przez mgłę.
Karetka przyjechała po chwili. Zabrali mnie do szpitala. Tam zawieźli na porodówkę. Odkleiło się łożysko i zaczęła się akcja porodowa. Dalej pamiętam tylko urywki.
Erick'a trzymającego mnie za rękę i krzyki położnej i lekarza. Po nie wiem jakim czasie, w sali rozległ się płacz dziecka.

Popatrzyłam się na Erick'a. Płakał jak dziecko. Łzy leciały mu ciurkiem. Trzymał mnie za rękę, którą co chwilę całował. Pielęgniarka wzięła chłopczyka i owinęła go w pieluchę i położyła mi na piersi.

Dotknęłam tego malutkiego ciałka i rozpłakałam się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Dotknęłam tego malutkiego ciałka i rozpłakałam się. Nicholas miał czarne włosy i był taki malutki. Erick kucnął obok nas i pocałował mnie w czoło, a małego dotknął ręką. Złapał jego rączkę i pocałował.

- Cześć syneczku - szepnął i zaśmiał się

Nicholas zapłakał i otworzył oczy. To był wspaniały widok. Popatrzył się na Erick'a i uspokoił się.

Byłam szczęśliwa!
Przeszczęśliwa!

Erick

Po porodzie Emma została przewieziona na salę, a mały na badania. Jak zobaczyłem jego, takiego malutkiego, rozpłakałem się. Dzisiaj jestem najszczęśliwszym facetem na ziemi!

Z okazji, że Emma zasnęła, zadzwoniłem do jej i moich rodziców. Pobiegłem też do kwiaciarni po kwiaty. Gdy wracałem, przed szpitalem zebrała się grupka paparazzi.
Cholera! Skąd oni wiedzą?!

Ruszyłem szybko z wielkim bukietem kwiatów do szpitala. Od razu do mnie podbiegli.

- Czy to prawda, że pani Emma Steel urodziła?
- Czy wszystko z nią dobrze?
- Jakiej płci jest dziecko?

Pospolite pytania, które nawoływali za mną. Wreszcie wkurwionu tym, obróciłem się do nich.

- Tak, moja narzeczona urodziła parę godzin temu dziecko. Wszystko z nimi dobrze. A teraz przepraszam, muszę iść do mojej rodziny - powiedziałem i ruszyłem do wejścia

Wołali za mną jeszcze jakieś pytania i gratulowali. Uśmiechnięty ruszyłem do sali, w której leży Emma. Wszedłem po cichu. Emma spała. Ustawiłem kwiaty na stoliku i usiadłem na krześle. Po chwili przyszła pielęgniarka z Nicholas'em.

- Chce pan synka na ręce? - zapytała

- Tak - odpowiedziałem

Usiadłem i oparłem się o fotel. Pielęgniarka położyła mi synka na klatce piersiowej.

Pocałowałem go w główkę

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Pocałowałem go w główkę.

- Nicholas urodził się o 3 tygodnie za wcześnie - oznajmiła położna - Ma 49 cm długości i waży 2450 gram. Dostał 10 punktów w skali Apgar - uśmiechnęła się

- Dobrze - powiedziałem i pogłaskałem małego po pleckach

- W najbliższym czasie musi zostać w szpitalu - oznajmiła - Zostawię państwa samych - powiedziała, bo zauważyła, że Emma się budzi i wyszła

Emma otworzyła oczy i popatryła się na mnie. Zobaczyła nas i uśmiechnęła się.

- Cześć tatusiu - szepnęła i usiadła na łóżku

- Cześć mamusiu - odpowiedziałem z uśmiechem

Czy ten dzień może być lepszy?


















Milion uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz