Emma
Obudziłam się znowu z okropnym bólem brzucha. Nie mogłam się poruszyć!
Dostałam strasznych skurczy, aż z okropnego bólu zaczęłam płakać.
- Erick! Erick! - krzyczałam resztkami siłErick wpadł jak burza do sypialni i gdy zobaczył mnie w tym stanie, od razu się do mnie rzucił. Płakałam i zwijałam się z bólu, trzymając się za brzuch.
- Boże! Emma! Co się dzieje?! - krzyczał Erick
- Nie wiem - szeptałam i płakałam
- Dzwonię na pogotowie! - krzyknął i zerwał się
Wziął z komody telefon i zadzwonił. Ból był tak ogromny, że resztę pamiętam jak przez mgłę.
Karetka przyjechała po chwili. Zabrali mnie do szpitala. Tam zawieźli na porodówkę. Odkleiło się łożysko i zaczęła się akcja porodowa. Dalej pamiętam tylko urywki.
Erick'a trzymającego mnie za rękę i krzyki położnej i lekarza. Po nie wiem jakim czasie, w sali rozległ się płacz dziecka.Popatrzyłam się na Erick'a. Płakał jak dziecko. Łzy leciały mu ciurkiem. Trzymał mnie za rękę, którą co chwilę całował. Pielęgniarka wzięła chłopczyka i owinęła go w pieluchę i położyła mi na piersi.
Dotknęłam tego malutkiego ciałka i rozpłakałam się. Nicholas miał czarne włosy i był taki malutki. Erick kucnął obok nas i pocałował mnie w czoło, a małego dotknął ręką. Złapał jego rączkę i pocałował.- Cześć syneczku - szepnął i zaśmiał się
Nicholas zapłakał i otworzył oczy. To był wspaniały widok. Popatrzył się na Erick'a i uspokoił się.
Byłam szczęśliwa!
Przeszczęśliwa!Erick
Po porodzie Emma została przewieziona na salę, a mały na badania. Jak zobaczyłem jego, takiego malutkiego, rozpłakałem się. Dzisiaj jestem najszczęśliwszym facetem na ziemi!
Z okazji, że Emma zasnęła, zadzwoniłem do jej i moich rodziców. Pobiegłem też do kwiaciarni po kwiaty. Gdy wracałem, przed szpitalem zebrała się grupka paparazzi.
Cholera! Skąd oni wiedzą?!Ruszyłem szybko z wielkim bukietem kwiatów do szpitala. Od razu do mnie podbiegli.
- Czy to prawda, że pani Emma Steel urodziła?
- Czy wszystko z nią dobrze?
- Jakiej płci jest dziecko?Pospolite pytania, które nawoływali za mną. Wreszcie wkurwionu tym, obróciłem się do nich.
- Tak, moja narzeczona urodziła parę godzin temu dziecko. Wszystko z nimi dobrze. A teraz przepraszam, muszę iść do mojej rodziny - powiedziałem i ruszyłem do wejścia
Wołali za mną jeszcze jakieś pytania i gratulowali. Uśmiechnięty ruszyłem do sali, w której leży Emma. Wszedłem po cichu. Emma spała. Ustawiłem kwiaty na stoliku i usiadłem na krześle. Po chwili przyszła pielęgniarka z Nicholas'em.
- Chce pan synka na ręce? - zapytała
- Tak - odpowiedziałem
Usiadłem i oparłem się o fotel. Pielęgniarka położyła mi synka na klatce piersiowej.
Pocałowałem go w główkę.- Nicholas urodził się o 3 tygodnie za wcześnie - oznajmiła położna - Ma 49 cm długości i waży 2450 gram. Dostał 10 punktów w skali Apgar - uśmiechnęła się
- Dobrze - powiedziałem i pogłaskałem małego po pleckach
- W najbliższym czasie musi zostać w szpitalu - oznajmiła - Zostawię państwa samych - powiedziała, bo zauważyła, że Emma się budzi i wyszła
Emma otworzyła oczy i popatryła się na mnie. Zobaczyła nas i uśmiechnęła się.
- Cześć tatusiu - szepnęła i usiadła na łóżku
- Cześć mamusiu - odpowiedziałem z uśmiechem
Czy ten dzień może być lepszy?
CZYTASZ
Milion uczuć
Romance'To nie w gwiazdach zapisane jest nasze przeznaczenie, lecz w nas samych' Jedno spotkanie... Jedno spojrzenie... Jeden dzień... Jedna miłość... Całe życie... *książka zawiera przekleństwa i treści erotyczne* !zakaz kopiowania i przepisywania treści...