24 (II)

16.1K 1K 52
                                    

Emma

Ruszyłam na 2 piętro do sali Erick'a. Podeszłam cichutko do drzwi i rozglądnęłam się. Na korytarzu nie ma nikogo. W jego sali też. Erick leży na łóżku i śpi. Jego klatka piersiowa rytmicznie unosi się: góra, dół, góra, dół. Uchylam po cichu drzwi od jego sali. Wchodzę i zamykam je. Wyciągam z torebki kopertę i kładę na stoliku obok łóżka. Zerkam na Erick'a. Jego spokojna twarz jest taka jak kiedyś. Nie zmienił się, a jednak zmienił. Nie pamięta mnie, nas i całego naszego wspólnego czasu.
Tak bardzo chciałabym odczarować ten czas. Nie ppzwoliłabym mu wtedy jechać do pracy!
Znowu poczułam łzy na policzkach. Otarłam je. Nachyliłam się i pocałowałam Erick'a w usta. To było lekkie muśnięcie, ale najgorsze jest to, że nasze ostatnie.

Nachyliłam się jeszcze i szepnęłam mu do ucha

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Nachyliłam się jeszcze i szepnęłam mu do ucha.

- Kocham cię - szepczę

Odsunęłam się i wyszłam cicho z jego sali

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Odsunęłam się i wyszłam cicho z jego sali. Tego dnia wróciłam już do domu i zatopiłam się we własnych łzach...

Erick

Obudziłem się około 18. Ziewnąłem i oblizałem usta. Poczułem dziwny smak. Malinowy. Zabrałem z szafki lusterko i przejrzałem się. Na ustach miałem malinowy błyszczyk. Oblizałem usta jeszcze raz i poczułem znowu ten smak. Znany mi smak, ale nie mogłem sobie przypomnieć skąd. Westchnąłem i odłożyłem lusterko. Strąciłem przy tym jakąś kopertę.

Była duża, pomarańczowa i coś w niej było. Była zaadresowana tylko jednym słowem: Erick.
Rozerwałem ją i wychągnąłem zawartość. Okazały się to jakieś zdjęcia. Wziąłem jedno i przypatrzyłem się. Byłem na nim ja i jakaś brunetka. Chwila! To moja pracownica! Przyjrzałem się mu.
Na zdjęciu staliśmy chyba przed lustrem. W jednej ręce miałem aparat, a drugą trzymałem kobietę w tali. Zdjęcie ukazywało nasz pocałunek.
Kolejne zdjęcie ukazywało mój skok ze spadochronu. Z kim?! Z tą brunetką!
Następne było w restauracji. Klęczałem na jedno kolano i zakładałem jej pierścionek na palec. Zaręczyny!
Kurwa! Co się ze mną dzieje?!
Wiziąłem z szafki pudełeczko, które wczoraj mi dała dziewczyna i otworzyłem je. Pierścionek był taki sam jak na zdjęciu!

Co się dzieje?! Lekarz mówił, że mogłem zapomnieć ostatnie parę miesięcy, ale na tym zdjęciu widać, że ona była moją narzeczoną!

Ostatnie zdjęcie było czarno-białe. Zdjęcie z usg. Dziecko! Czyli ona jest w ciąży ze mną!
Ale dlaczego nie chciała mi powiedzieć?!

Patrząc na te zdjęcia, poczułem ciepło w środku. Mogłem dokładnie podać, gdzie ono było zrobione, ale nic więcej. Czułem się dziwnie przez te zdjęcia.
Jak po jakiś dobrych drinkach.

Muszę sobie przypomnieć!
Muszę!

Myśl Erick, idioto!
Myśl!





















Milion uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz