33 (II)

15.6K 1K 34
                                    

Emma

Wysiadłyśmy z samochodu Sam. Przypięłam gondolę do ramy wózka i ruszyłyśmy do kawiarni. Paparazzi zlecieli się jak wygłodniałe lwy. Ale ja byłam mądrzejsza. Zatkałam Nicholas'a pieluszką tetrową. Sam w kawiarni zamówiła prywatny stolik, zatkany parawanem. Miałyśmy tu trochę prywatności. Przyszła kelnerka i zamówiłyśmy po herbacie i ciastku.

- Jak się czujesz? - zapytała Sam

- Jest okay - uśmiechnęłam się i popatrzyłam do wózka na Nicholas'a

- Masz ślicznego chłopczyka - uśmiechnęła się Sam i pogłaskała Nicholas'a po brzuszku

Po chwili kelnerka przyniosła nam nasze zamówienie. Sam wyciągnęła z torby laptopa.

- Po co ci on? - zapytałam

- Wybierzemy suknię ślubną - uśmiechnęła się Sam

- Wybierzemy suknię ślubną - uśmiechnęła się Sam

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Bierzesz ślub?! - pisnęłam

- Tak - zaśmiała się z mojej reakcji Sam

- Kiedy? - zapytałam

- Za miesiąc - odpowiedziała i wystukała w internecie sklep z sukienkami

- Wspaniale! - wykrzyknęłam

Nicholas poruszył się niespokojnie w wózku, więc ucichłyśmy.

Ah! Zapomniałabym!
Sam wychodzi za mąż za Taylora!
Zaczeli się spotykać parę miesięcy temu. A, gdy byłam w szpitalu z Nicholas'em to Taylor się jej oświadczył. To wspaniała wiadomość.
Sam i Taylor doskonale się dogadują.

- Ej, Emma! Patrz! - wskazała na laptop

Zerknęłam. Miała otwartą plotkarską stronę internetową. Na głównej stronie byłam ja z Erick'iem. Wychodziliśmy ze szpitala. Podpis był taki:

'Wczoraj Erick Smith odebrał swoją narzeczoną i dziecko ze szpitala. Nie znamy jeszcze płci, ale....
Dlaczego zatkali oni tak fotelik?
Dlaczego nie chcieli ukazać dziecka?
Mamy im gratulować narodzin, czy też składać kondolencje śmierci dziecka?
Więcej informacji podamy niedługo.'

Moje serce się zatrzymało!
Od razu popatrzyłam na Nicholas'a. Słodko spał.

- Boże! Emma! - przytuliła mnie Sam

- Nic się nie dzieje - szepnęłam łamiącym się głosem - Odwieziesz nas do domu? - spytałam

- Jasne - powiedziała Sam i wyszłyśmy z kawiarni

Sam odwiozła mnie pod rezydencję.

- Em, tak mi przykro. Mogłam ci tego nie pokazywać - szepnęła Sam

- Nic się nie stało - powiedziałam

Sam odjechała, a ja weszłam do domu. Przebrałam, nakarmiłam i uspałam Nicholas'a. Sama siadłam przed laptopem i weszłam na portale plotkarskie. Znów one ukazywały mnie, Erick'a i Nicholas'a wychodzących ze szpitala.

'Cud narodzin, czy może smutek w rodzinie?
Media spekulują nad informacją, czy Emma Steel, narzeczona Erick'a Smith'a na pewno urodziła. Gdy opuszczali szpital, dziwnie zatykali fotelik z dzieckiem, a może lalką?
Co się dzieje w tej rodzinie?'

Zamknęłam laptopa z hukiem i dopiero wtedy zobaczyłam, że w drzwiach gabinetu stoi Erick.

- Emma - powiedział Erick

- Jest okay - otarłam łzę z policzka

- Zrobię obiad - uśmiechnęłam się i wyszłam z Nicholas'em z gabinetu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Zrobię obiad - uśmiechnęłam się i wyszłam z Nicholas'em z gabinetu

Minęłam Erick'a w drzwiach.

- Emma! - krzyknął za mną

Udałam, że nie słyszę...




























Milion uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz