Tydzień później
Emma
Dzisiaj mam umuwioną wizytę u lekarza. Strasznie się tego boję. Jestem ciekawa co mi powie lekarz. Ale co ma mi powiedzieć?!
Jestem w ciąży!
Boję się o tym powiedzieć Erick'owi, ponieważ mieliśmy "układ". Erick przez następne 2 lata nie chce mieć dzieci. Dlaczego? Odpowiedź jest prosta: Kariera. Ja też chcę podjąć jakąś pracę, ale mój stan chyba mi te plany trochę pokrzyżuje. Boję się tej wizyty. Nie wiem co lekarz powie. A jak pomylił się?
Wyszłam z domu o 12. Nicholas jest u moich rodziców na weekendzie. Raz w miesiącu biorą go, albo rodzice Erick'a, albo moi. W ten sposób Nicholas ma kontakt z dziadkami. Ja mogę odpocząć.
Wsiadłam do samochodu. Odpaliłam silnik i założyłam okulary przeciwsłoneczne. Paparazzi dalej ślęczy pod naszą posesją. Czasem są zbyt nachalni. Wyjeżdżam spokojnie z garażu i opuszczam moje miejsce zamieszkania. Paparazzi jak zwykle rzucają się by robić zdjęcia. Flesze aparatów błyskają i tak samo wkurzają jak zawsze. Wciskam klakson, a gdy odsuwają się, szybko ruszam w stronę głównej drogi. Po 30 minutach stania w niemiłosiernie długim korku, dojeżdżam do miejsca mojej podróży. Kabinet ginekologiczno - położniczy. Parkuję na wolnym miejscu za tują. Nigdzie nie ma przypadkowych paparazzi, więc spokojnie idę do środka. Mam numerek 3. Koło mnie siedzą dwie kobiety w ciąży. Jedna ma już duży brzuszek, a druga ledwo widoczny. Mojego nie widać.
Gdy pojawił się na drzwiach numer 3 weszłam do gabinetu.- Dzień dobry - uśmiechnęła się lekarka
- Dzień dobry - odpowiedziałam, a ona podniosła głowę do góry na dźwięk mojego głosu
Popatrzyła się na mnie i otworzyła szeroko oczy ze zdziwienia.
- O! Mój! Boże! Emma Steel? Ems! - krzyknęła i wstała zza biurka
Chwila! Ems?! Tylko jedna osoba nazywała mnie tak na studiach. Eva!
- Eva?! - zapytałam zdezorientowana
- Eva, Eva - zaśmiała się moja znajoma ze studiów
Eva studiowała medycynę, a ja literaturę. Mieszkałyśmy we trzy w pokoju. Ja, Sam i Eva.
- Przyszłaś na badanie, więc podwiń bluzkę i kładź się tam - wskazała na łóżko przeznaczone do badań
Wykonałam jej polecenie. Eva zaczęła badanie i zaraz zdezorientowana poszukała czegoś w mojej karcie ciąży ze szpitala. Znowu popatrzyła na monitor. Zaczęłam się denerwować.
- Coś się stało? - zapytałam
Eva popatrzyła się na mnie i uśmiechnęła.
- Nie wiem jaki lekarz cię badał w tym szpitalu, ale to idiota - zaśmiała się
- Czyli? - dopytałam
- Jesteś w ciąży, koniec drugiego miesiąca - zaśmiała się
- Ale wszystko z dzieckiem dobrze? - spytałam
- Tak, wszystko dobrze z dziećmi - uśmiechnęła się i wytarła papierem żel z mojego brzucha
Dziećmi?!
- Jak to dziećmi?! - spytałam zaskoczona
- Jesteś w ciąży z bliźniakami - uśmiechnęła się - Wydrukuję ci zdjęcie - oznajmiła i wyszła do drugiego pomieszczenia
Ukryłam twarz w dłoniach.
Jestem w ciąży!
I to jeszcze bliźniaczej!!
Cholera!Po chwili moja stara znajoma wyszła z pomieszczenia.
- Proszę - Eva podała mi zdjęcie
Spojrzałam na nie i uśmiechnęłam się. Przejechałam palcem po zdjęciu. Moje małe maleństwa!
W tym momencie wszystkie problemy się ulotniły. Byłam w tej chwili szczęśliwa.- Przepiszę ci witaminy i widzimy się za trzy tygodnie - podała mi karteczkę Eva - Gratulacje!
- Dzięki - uśmiechnęłam się
- Masz czas w za dwa dni po południu? Przeszłybyśmy się na spacer lub ciastko - zaproponowała Eva
- Jasne. Pokażę ci mojego synka - uśmiechnęłam się
- Masz syna?! - spytała zaskoczona Eva
Kiwnęłam głową z uśmiechem.
Pogadałyśmy chwilę i wyszłam z budynku. Wsiadłam do samochodu i pojechałam do domu po drodze kupując witaminy.Wieczorem powiem Erick'owi!
Muszę...!
I jak?
Zaskoczeni?
Bo ja tak!Całuski!
Autorka
CZYTASZ
Milion uczuć
Romantiek'To nie w gwiazdach zapisane jest nasze przeznaczenie, lecz w nas samych' Jedno spotkanie... Jedno spojrzenie... Jeden dzień... Jedna miłość... Całe życie... *książka zawiera przekleństwa i treści erotyczne* !zakaz kopiowania i przepisywania treści...