21 (II) ❤

14.6K 963 42
                                    

Wszystkiego naj, naj z okazji walentynek dla tych, którzy poszukują i już mają!
Spędźccie to święto na objadaniu się niepoprawnie kalorycznymi słodyczami i oglądaniu głupich romansideł!
Łączym się single!
Pozdrawiam, Autorka ❤



Emma

- Zła jest taka, że pan Smith......stracił pamięć - powiedział lekarz

Moje serce podskoczyło i zamarło. Erick może mnie nie pamiętać! Położyłam dłoń na brzuchu, bo zrobiło mi się słabo. Matka Erick'a to zauważyła.

- Emmo, wszystko dobrze? - zapytała z troską (!)

- Chyba tak - szepnęłam

- Jak to stracił pamięć? - zapytała jego matka

- Nie wiemy co jest tego przyczyną, ale mamy podejrzenia. Pan Smith miał uraz głowy trzeciego stopnia. Zwykle nie ma takich skutków, ale każdy organizm jest inny - wytłumaczył nam lekarz

O Boże! Erick stracił pamięć! Co się dzieje?!

- Nie, nie, nie! Nie wierzę! - krzyknęłam

- Emmo spokojnie - pogłaskała mnie po ramieniu Jenna

- Miejmy nadzieję, że to tylko chwilowe objawy - dopowiedział lekarz - Możecie go odwiedzić - uśmiechnął się

Czym prędzej wyszłam z gabinetu. Podeszłam do drzwi i popatrzyłam na Erick'a. Nie! To niemożliwe!
Wyglądał zupełnie tak samo.
Nic się nie zmieniło!
Podeszła do mnie jego matka.

- Wszystko się ułoży - szepnęła

Poczułam łzy pod powiekami, które szybko spłynęły mi po policzkach.

Poczułam łzy pod powiekami, które szybko spłynęły mi po policzkach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Jenna otworzyła drzwi i weszła do sali, a ja za nią.
Erick obrócił się do nas i zaciekawieniem na mnie spojrzał, a potem na mój brzuch. Następnie przeniósł wzrok na swoją matkę.

- Erick'u! - wydała okrzyk radości - Jak się czujesz? - zapytała

- Dobrze - wychrypiał tym swoim głębokim głosem

Oparłam się o ścianę, bo nagle zrobiło mi się gorąco i zakręciło w głowie.

- Emmo, usiądź - podsunęła mi krzeszło mama Erick'a i pomogła usiąść

- Dziękuję - odpowiedziałam jej

Erick uważnie mi się przyglądał.

- Co ostatniego pamiętasz? - zapytała jego matka

- Rano miałem przejąć wydawnictwo od jakiegoś starego dyrektora. Pamiętam też ciebie - zwrócił się do mnie, a cała ja krzyczałam: pamięta mnie! - Byłaś u dyrektora i kłóciliście się o coś, a potem rozmowa nasza. Reszta to czarna dziura - skończył mówić Erick

Ścisnęło mnie w brzuchu. On mnie nie pamięta! Nie pamięta! Zaczęłam płakać i wyszłam z sali.
Boże! Dlaczego ja? Dlaczego my?
Dlaczego nam to robisz?!

Erick

Ta piękna brunetka wyszła z płaczem z sali. Chyba moje słowa ją zraniły. Oczekiwała czegoś innego? Tylko czego?

- Mamo, co tu robi moja pracownica? - zapytałem

Mama uśmiechnęła się i dotknęła mojej ręki.

- Byłeś nie przytomny przez 4 miesiące, a prawie 3 wcześniej dopiero ją poznałeś

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Byłeś nie przytomny przez 4 miesiące, a prawie 3 wcześniej dopiero ją poznałeś. Erick'u, ona jest dla ciebie kimś ważnym, a ja od początku byłam dla niej wredna - opowiedziała moja matka

- Huh, to całkiem w twoim stylu - zaśmiałem się

- Musisz sobie coś przypomnieć - prosiła matka

- Postaram się, a mam jeszcze jedno pytanie. Kim jest ojciec jej dziecka? - zapytałem zaciekawiony

- Sam się dowiesz jak z nią porozmawiasz - powiedziała matka - Siedzi przy twoim łóżku od 4 miesięcy. Jest wspaniała - zaśmiała się mama

- Zawołasz ją? - zapytałem

- Jasne - uśmiechnęła się i wyszła z sali

Chciałem dowiedzieć się więcej o tajemniczej i zaskakująco pięknej brunetce. Podświadomość podpowiada mi, że muszę ją pamiętać, powinienem ją pamiętać, ale jak widać mój mózg nie chce współpracować!
Można zgłosić reklamację?

Tak, wiem. Leżę w szpitalu, cały połamany, a zebrało mi się na żarty. Muszę nadrobić te 4 miesiące (jak mówiła matka).

































Maraton walentynkowy: rozdział 2!

Jeszcze jeden i koniec ;)

Miłych walentynek!

Buziaczki od autorki ❤

Milion uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz