'To nie w gwiazdach zapisane jest nasze przeznaczenie, lecz w nas samych'
Jedno spotkanie...
Jedno spojrzenie...
Jeden dzień...
Jedna miłość...
Całe życie...
*książka zawiera przekleństwa i treści erotyczne*
!zakaz kopiowania i przepisywania treści...
Siedziałem w gabinecie lekarza. Zawołał mnie przed chwilą. Chciałbym się dowiedzieć coś o stanie Emmy.
- Niestety. Nie udało się. Przykro mi - powiedział lekarz, kiedy usiadłem na plastikowym krzesełku
Ukryłem twarz w dłoniach. Utraciłem wszystkie nadzieje. Emma umiera! Nie odzyskała przytomności, a dwa tygodnie temu jej stan się jeszcze pogorszył. Teraz jest tragiczny. Lekarze nie dają szans na to, że Emma odzyska przytomność. Jestem załamamy. Nie mam sił na nic. Siedzę tylko przy Emmie całymi dniami i ściskam jej zimną rękę. Łzy lecą po moich policzkach na widok jej takiej bladej. Nie potrafię tego przełknąć, że Emma umiera.
- A c-co z dzieckiem? - spytałem niepewnie
- Jest zdrowa jak rydz - uśmiechnął się lekarz - Musimy utrzymać pana żonę przynajmniej do ósmego miesiąca ciąży, by zrobić cesarskie cięcie - wytłumaczył lekarz
- A co z Emmą? Musi przeżyć! - krzyknąłem
- Robię wszystko co w mojej mocy, ale nie widzę już nadzieji - westchnął lekarz
- Chwila! Chwila! Powiedział pan "jest zdrowa jal rydz" - zwróciłem uwagę lekarzowi
- No tak. Będzie pan miał córkę - uśmiechnął się lekarz
Westchnąłem i rozpłakałem się. Ze szczęścia, ale także z bezsilności. Będę miał córkę. Boję się, że jej nie zaakceptuję, że za bardzo będzie mi przypominać Emmę.
- Już pójdę - powiedziałem j wyszedłem szybko z gabinetu lekarza
Na korytaru siedziała cała rodzina i znajomi. Wszyscy wstali, gdy mnie zobaczyli. Pokiwałem przecząco głową. Matka Emmy rozpłakała się i wtuliła w syna, a brata Emmy. Przyleciał wczoraj z Angli. Moja matka podeszła do mnie i przytuliła.
- Nie potrafią jej uratować - szepnąłem ze łzami w oczach, przytulając mamę
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
- Będzie dobrze. Dasz radę - pocieszyła mnie matka
- To dziewczynka - westchnąłem
- Oh, Erick - moja matka rozpłakała się na dobre
- Postaram się ją pokochać - powiedziałem - Przysięgam!
