8 (II)

17.3K 1K 55
                                    

Emma

Wyszłam z biura i wsiadłam od razu do mojego samochodu. Rzuciłam torebkę na fotel pasażera i popatrzyłam się w lusterko. Chciałam wyjechać, ale moją uwagę przykuła bielutka koperta, którą Carol mi zostawiła. Leżała tu parę dni, a ja o niej kompletnie zapomniałam. Obróciłam się i sięgnęłam po nią. Wzięłam z zamiarem otworzenia, ale obok mnie zaparkował samochód Erick'a. Zsunęłam się w fotelu, żeby mnie nie zauważył. Erick przeszedł spokojnie koło mojego samochodu i skierował się do drzwi wydawnictwa. Wrzuciłam kopertę do torebki i szybko odjechałam. Nie mam ochoty teraz rozmawiać z Erick'iem. Świadomość, że jego matka chce się wyprzeć, bo się ze mną spotyka jest okropna. Czuję się odrzucona i niechciana. Chciałam pojechać do mojej ulubionej kawiarni, ale przeszkodził mi w tym jakiś facet. Wjechał w mój samochód! Wkurzona wysiadłam z samochodu i popatrzy łam na przód samochodu. Cały zderzak, maska i światło po prawej stronie są uszkodzone. Cholera!

- Kurwa! - zaklęłam - Może byś tak patrzył do cholery jak jeździsz! - warknęłam

Nie widziałam dobrze kierowcy, bo miał przyciemnione szyby, ale okno miał otwarte więc dobrze mnie słyszał. Wreszcie facet pofatygował się i wysiadł, a mi zatrzymało się serce! No kurwa, tylko nie on!

- Taylor?! - pisnęłam zaskoczona

Taylor! Wyszedł z samochodu, wypuszczając z ust dym po papierosie. Rzucił niedopałek na asfalt i zdeptał nogą.

 Rzucił niedopałek na asfalt i zdeptał nogą

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- No, to ja - zaśmiał się - Eee......wybacz za uszkodzenie - podrapał się po głowie i wskazał na mój samochód - Rozmawiałem przez telefon i zagapiłem się - zaczął się tłumaczyć

- Gdyby był to ktoś inny to zaczęłabym się kłócić - zaśmiałam się

- Em, na serio przepraszam. Naprawię wszystkie szkody - uśmiechnął się Taylor

Taylor zamówił pomoc drogową i zobowiązał się opłacić koszty naprawy. Staliśmy na chodniku i czekaliśmy na pomoc drogową. Koło nas zatrzymał się Bentley. Samochód Erick'a. Erick wysiadł z samochodu i podszedł do mnie.

- Cześć Emmo - pocałował mnie w policzek

Osz ty! Zaznaczył swój teren!

- Witaj Erick'u - odpowiedziałam

- Co się stało? - pokazał na mój samochód

- Wjechałem w nią - odpowiedział za mnie Taylor

- Tak po prostu?! - wkurzył się Erick

- Ej! - szepnęłam - Erick, możesz zawieść mnie do domu? - zapytałam Erick'a

- Tak. Chodźmy - Erick ruszył do samochodu

Wzięłam ze swojego moją torebkę i poszłam do samochodu Ericka.

- Do zobaczenia, Taylor! - krzyknęłam do Taylora, który odpalał papierosa

- Cześć, cześć! - odkrzyknął

Wsiadłam i Erick bez słowa ruszył. Popatrzyłam się na niego i zaśmiałam się. Obróciłam głowę do okna.

- Coś cię śmieszy? - zapytał Erick śmiejąc się

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

- Coś cię śmieszy? - zapytał Erick śmiejąc się

- Niee? - szepnęłam z uśmieszkiem na ustach

Erick uśmiechnął się do mnie.

- Tęskniłem - powiedział Erick i położył rękę na mojej

Odwzajemniłam i uścisnęłam jego rękę i tak jechaliśmy do mojego domu.

Odwzajemniłam i uścisnęłam jego rękę i tak jechaliśmy do mojego domu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.









P.S. W związku z nową możliwością, będę wstawiać zdjęcia i gify w opowiadaniu ;)

Podoba się rozdział?

Milion uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz