Emma
Wygoniła nas z łazienki zimna woda. Erick dał mi swoją bluzkę do spania, w której się prawie utopiłam. Sięgała mi do połowy ud. Erick założył tylko bokserki. Nie mogłam odwrócić wzroku od jego umięśnionego torsu. Położyłam się po prawej stronie łóżka. Nakryłam się kołdrą i skuliłam się, przyciągając nogi do piersi. Erick był jeszcze w łazience. Słyszałam szum wody i zamykanie szafek. Westchnęłam i przytuliłam się do poduszki. Czułam zapach jego perfum. Zamknęłam oczy i zasnęłam.
W nocy ktoś brutalnie mnie z tego snu wyciągnął. Przestraszona obejrzałam się po pokoju. Wszędzie ciemno, a na stoliku stał budzik. Wskazywał godzinę 2:46. Chciałam się poruszyć, ale nie mogłam. Popatrzyłam po sobie. No tak! Erick przerzucił swoją rękę na mój brzuch, a głowę ułożył koło mojej szyi. Jego oddech łaskotał mnie w szyję. Uśmiechnęłam się i wtuliłam w niego. Tak zasnęłam znowu.
Przebudziłam się o 7:34. Odsunęłam rękę Erick'a i przeciągnęłam się. Odsunęłam kołdrę i wstałam. Poszłam do łazienki. Ubrałam się w rzeczy z wczoraj i uczesałam. Pomalowałam się lekko i wyszłam z łazienki. Erick jeszcze spał. Podeszłam do niego, weszłam cicho na łóżko i usiadłam na jego nogach. Nachyliłam się. Dotknęłam rękami jego twarzy i pocałowałam.
Erick otworzył szybko oczy nie wiedząc co się dzieje. Zobaczył mnie i uśmiechnął się.
- Hej - wychrypiał głębokim głosem
- Wstawaj! - poruszałam go za ramię - Masz dzisiaj dwa spotkania. Tak przeczytałam w garderobie na tablicy - wyprzedziłam jego pytanie - W łazience masz przygotowany garnitur, a zaraz zrobię śniadanie - uśmiechnęłam się
- Czym sobie zasłużyłem na takiego anioła? - zapytał ze śmiechem Erick
- Całym sobą - odpowiedziałam i zsunełam się z jego kolan co spotkało się z jego sprzeciwem
- No już! Wstawaj! - zerwałam z niego kołdrę
- Dobrze, mamo! - zaśmiał się Erick i wstał
- Za 10 mintu w kuchni - powiedziałam i chciałam wyjść, ale złapał mnie, przytulił od tyłu i pocałował w policzek
- Czy ja ci pozwoliłem? - zapytał Erick- Czy ja się ciebie słucham? - odpowiedziałam mu tym samym
Wyrwałam się i uciekłam na dół.
- Kiedyś cię złapię i nie uciekniesz! - krzyknął za mną Erick
Pokiwałam głową i ruszyłam do kuchni. Po 15 minutach Erick zszedł z góry i zjedliśmy śniadanie - tosty z serem - bo nic innego nie chciało mi się gotować.
- Pycha! - powiedział Erick z pełną buzią
- Nie wiem co w tym dobre, zwykłe tosty - zaśmiałam się i wgryzłam się w tosta
- No ale ty je zrobiłaś - mrugnął do mnie Erick na co się zaczerwieniłam - Ja lecę! - krzyknął Erick - Jak wrócę to coś porobimy - poruszał znacząco brwiami
- A idź już! - szepnęłam i pocałowałam go na pożegnanie
- Kocham cię, Emmo - powiedział Erick
A ja jeszcze wtedy nie wiedziałam, że to ostatnie jego słowa......
CZYTASZ
Milion uczuć
Romance'To nie w gwiazdach zapisane jest nasze przeznaczenie, lecz w nas samych' Jedno spotkanie... Jedno spojrzenie... Jeden dzień... Jedna miłość... Całe życie... *książka zawiera przekleństwa i treści erotyczne* !zakaz kopiowania i przepisywania treści...