'To nie w gwiazdach zapisane jest nasze przeznaczenie, lecz w nas samych'
Jedno spotkanie...
Jedno spojrzenie...
Jeden dzień...
Jedna miłość...
Całe życie...
*książka zawiera przekleństwa i treści erotyczne*
!zakaz kopiowania i przepisywania treści...
Weszliśmy do jakiegoś sklepu. Popatrzyłam na pierwszą sukienkę. Lekka, letnia sukienka z lejącego się materiału i na ramiączka. Była ładna, ale gdy zobaczyłam cenę, odeszłam od niej parę kroków, by czasem nie zniszczyć. Kosztowała 5.999$. Co to ma być? Dlaczego to jest takie drogie?
Erick widząc moją minę zaśmiał się.
- Chodźmy stąd - poprosiłam Erick'a
- Emma! Nie wygłupiaj się! - zaśmiał się Erick
- Ja kiedyś taką sukienkę kupowałam za 50$. To jest po prostu naciąganie ludzi - oznajmiłam - Chodźmy do innego - poprosiłam
- Dobrze - powiedział i poszliśmy do innego
- Emma, popatrz! Ta będzie idealna! - powiedział Erick i pokazał na czerwoną sukienkę, która wisiała stojaku
- Przymierzę - zaśmiałam się, obróciłam i ruszyłam do przymierzalni
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Pasowała idealnie. Z długim rękawem i z rozcięciem na udzie. Chciałam wyjść, ale gdy uchyliłam kotarę, zobaczyłam Erick'a gadającego z jakąś kobietą. Uchyliłam troszkę materiał i patrzyłam. Była ona wysoka, z blond włosami i opaloną na karmelowy kolor skórą. Widocznie się kłócili. Erick wymachiwał rękami. Ściągnęłam szybko suknię, ubrałam się i wzięłam sukienkę. Przeszłam za regałami i stanęłam za Erick'iem przy kasie w kolejce. Na szczęście stał on do mnie tyłem. Dokładnie słyszałam o czym rozmawiali.
- Nie pamiętasz już co było kiedyś? - zapytała z wyrzutem kobieta - Nie pamiętasz nas? Nie pamiętasz jak było nam dobrze? - zapytała ponownie
O cholera! Zerknęłam na kobietę. Poznałam ją od razu. Eva Morr. Znana modelka. Prowadzi program telewizyjny - Top Model. Z tego wynika, że spotykała się z Erick'iem.
- Pamiętam - odpowiedział Erick
Zajebiście! Erick przyznał właśnie, że pamięta ich wspólny seks. No kurwa!
Stanęłam przed kasjerką i zapłaciłam za suknię ze swoich oszczędności. Akurat starczyło. Suknia kosztowała 999$.
- Zapraszamy ponownie - powiedziała miło kazjerka
- Dziękuję - uśmiechnęłam się i wzięłam torbę
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Ucieszyłam się, bo nie musiałam prosić Erick'a o pieniądze. Nie lubię tego robić. Po zapłaceniu przeszłam za następny regał i słuchałam dalej. Wiem, że to złe, ale musiałam. Erick postawił fotelik z Nicholas'em na podłodze i podszedł do kobiety o krok. Ja podbiegłam i wzięłam małego na ręce, bo zaczął się budzić. Erick trzymał Evę Morr za ramiona i mówił do niej.
- Nie chcę mieć z tobą nic wspólnego. Odwal się ode mnie - puścił ją
- Jeszcze tego pożałujesz - zaszczerbotała - Ah, jeszcze jedno. Spotkałam ostatnio Isabel. Miło nam się dyskutowało na wasz temat - tu popatrzyła w moją stronę i posłała pełen jadu uśmiech
Erick obrócił się i zastygł w bezruchu.
- Do zobaczenia Erick'u - powiedziała i dotknęła jego policzka
Erick nic nie odpowiedział. Strącił jej rękę i podszedł do mnie.
- Emma, to nie tak jak myślisz - powiedział Erick
- Właśnie tak - odpowiedziałam i wzięłam małego oraz torbę z sukienką - Jedźmy do domu
Wyszliśmy ze sklepu. Erick szedł a mną. Nicholas właśnie się rozpłakał i musiałam go uspokoić. Wyciągnełam go z fotelika i wzięłam na ręce.Przytuliłam i głaskałam go po pleckach.
- Weźmiesz to? - zapytałam Erick'a i podałam mu fotelik samochodowy i moją torbę
- Tak - odpowiedział i wziął to ode mnie
Przeszliśmy do parkingu i wsiedliśmy do samochodu. Ja usiadłam z tyłu z Nicholas'em, bo z tyłu nie ma pasów bezpieczeństwa na fotelik samochodowy i musiałam go trzymać.
- Emma - Erick obrócił się w fotelu
- Wiem to już. Po prostu jedź. Jestem zmęczona - odpowiedziałam i odwróciłam od niego wzrok
Erick westchnął i odpalił silnik. Ruszyliśmy w stronę powrotną.