35 (II)

16.3K 1K 49
                                    

Emma

- Erick! Słuchasz mnie? - zapytałam go

Bawił się z Nicholas'em. Łapał go za rączki.

- Co? Aaa! Tak, słucham - odpowiedział Erick

- Nie, nie słuchasz - protestowałam

- Dobra. Nie słuchałem. Co mówiłaś? - zapytał

Siedzieliśmy dalej w tej kawiarence. Przed chwilą musiałam wyjść do toalety by nakarmić małego. Wróciłam, a Erick wziął Nicholas'a i zabawiał go.

Nicholas patrzył się w niego dużymi oczami

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


Nicholas patrzył się w niego dużymi oczami. Był taki podobny do Erick'a. Już teraz to widać.

- Mówiłam, że Sam i Taylor uzgodnili termin ślubu. Będzie za miesiąc. To wspaniale prawda? - powiedziałam

- Jeśli się kochają to chyba dobrze - Erick wzruszył ramionami

- Dzwoniła do mnie wczoraj się zapytać, czy będę jej świadkiem. Chyba odmówię - powiedziałam, a Erick popatrzył się na mnie zaskoczony - Nie pójdziemy na jej ślub chyba, że pójdziesz sam - zaproponowałam

- Dlaczego? - zapytał Erick

- Muszę zostać z Nicholas'em - popatrzyłam na niego i uśmiechnęłam się

Leżał sobie spokojnie u Erick'a w ramionach.

- Nie musisz. Zostawimy go z moimi rodzicami - zaproponował Erick

- Nie. Jeszcze twoja matka pomyśli, że nie umiem się nim zająć - pokręciłam głową

- Oj nie wygaduj głupot - zaśmiał się Erick i złapał mnie za rękę - Ona z chęcią się zajmie wnukiem - powiedział i pogłaskał mnie po ręce

- Nie wiem. A jak sobie tak pomyśli? Co wtedy? A jak pomyśli, że jestem złą matką? Przecież ja się staram! - powiedziałam z wyżutem

- Oj mała - Erick przytulił mnie do siebie - Nie pomyśli. Zmieniła się. Dzięki tobie - powiedział Erick

- Dziękuję - szepnęłam i pocałowałam go

Nicholas zaczął płakać. Wzięłam smoczek ze stołu i dałam mu go. Erick zaczął go lekko kołysać. Wstał i przytulił go. Zaczął chodzić z nim, by suę uspokoił. Poklepywał go lekko po pleckach.

 Poklepywał go lekko po pleckach

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Idziemy już? - zapytałam

- Mamy okazję by załatwić sprawę ze ślubem - powiedział tajemniczo Erick, usiadł i patrzył się gdzieś za mną

Obróciłam się i zobaczyłam biegnącą do nas Emily i matkę Erick'a. Zaśmiałam się.

- Emma! - krzyczała Emily

- Widzisz? Moja siostra cię kocha! - zaśmiał się Erick i wstał by przywitać się z matką

- Cześć Emily - powiedziałam i przywitałam się z siostrą Erick'a

- Dzień dobry! - krzyknęła matka Erick'a, ale zaraz ucichła widząc śpiácego Nicholas'a

Przytuliła mnie i Erick'a.

- I jest mały książę! - zaśmiała się i pogłaskała Nicholas'a po rączce

- A Nicki jest taki mały, a ja jestem duża! - zaśmiała się Emily

Usiedliśmy do stolika.

- Co tu robisz mamo? - zapytał Erick

- Byłyśmy na zakupach - odpowiedziała i zamówiła kawę

- Mama kupiła mi lalkę! - pokazała Emily - Pomożesz otworzyć? - zapytała mnie

- Jasne. Pokaż mi ją - powiedziałam i wzięłam pudełko

Odplątałam druciki i wyciągłam lalkę.

- Proszę - podałam ją małej

- Nazwę ją Emma! - zaśmiała się i przytuliła lalkę do piersi, a potem mnie

Kątem oka zobaczyłam jak Erick rozmawia z matką, ale też mi się przygląda.

- Emmo! Co ty wymyślasz! - pisnęła Jenna - Może u nas zostać Nicholas! To żaden problem! Jesteś wspaniałą matką i osobą! - krzyknęła i przytuliła mnie

- A nie mówiłem! - powiedział niemo Erick

- Ale nie chcemy sprawiać problemu. Ja nie muszę iść. Zostanę z małym w do...... - jak zwykle ktoś mi przerwie

- Cicho! Już postanowione! Szykuj kieckę! - zaśmiała się Jenna

- Dziękuję - powiedziałam

- No, a teraz dajcie mi tego malucha! - matka Erick'a klasnęła w ręce i wzięła Nicholas'a na ręce

Erick podał jej go, a potem przytulił mnie do siebie.
Emily pochłonięta była zabawą lalką, a my dorośli rozmawialiśmy. Erick poszedł po fotelik do samochodu.
Jenna dała mi Nicholas'a na ręce. Wzięłam małego, a on w tym czasie się obudził i rozpłakał. Przytuliłam go i pokołysałam. Wrócił Erick i włożyłam małego do fotelika. Przykryłam pieluszką i pokołysałam.

- Mamo, my już pójdziemy. Musimy kupić sukienkę Emmie - powiedział Erick i wziął małego z fotelikiem

- Dobrze dzieci! Do zobaczenia! - wycałowała nas

- Pa! - pomachała nam Emily

Poszliśmy w kierunku jakiegoś sklepu.
- Nie musisz mi kupować jakiejś kiecki. Przecież mam w domu parę sukienek - powiedziałam

- Oj cicho! - Erick schylił się i złączył nasze usta w pocałunku

- Oj cicho! - Erick schylił się i złączył nasze usta w pocałunku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.


- Kocham cię - szepnął Erick

- Kocham was - uśmiechnęłam się i poszliśmy do sklepu, trzymając się za ręce







































Tyle miłości ❤❤
Podoba?

Milion uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz