Emma
Pielęgniarka wróciła po 10 minutach. Myślałam, że przez ten czas zwariuję! Zdzierałam lakier z paznokci, by się czymś zająć i nie myśleć o najgorszym.
- I co? - wyszeptałam, gdy wyszła
- Ja nie mogę udzielać głębszych informacji, ale powiem, że nie jest najlepiej - powiedziała i pogłaskała mnie po ramieniu - Wszystko będzie dobrze - powiedziała
Nie odezwałam się tylko bezsilne zsunęłam się po drzwiach prowadzących do sali operacyjnej i rozpłakałam się znowu.
Boże! Co się dzieje?! Tak bardzo się boję! Jeśli jemu coś się stanie, to chyba sobie coś zrobię. Jeszcze 3 miesiące temu byłam sama i marzyłam o miłości.
A teraz?
Moja miłość umiera za tymi drzwiami, a ja nie mogę nic zrobić! Czuję się bezczynna! Nikomu nie potrzebna.
Szlocham, a raczej ryczę. Łzy leją mi się ciurkiem.- Emma? - podnoszę głowę, gdy słyszę moje imie
- T-taylor?! - wychrypiałam zaskoczona
- Hej - szepta i siada obok mnie
Wyciąga z kieszeni chusteczki i podaje mi opakowanie. Biorę jedną.
- Dzięki - odpowiadam i pociągam nosem
Ocieram chusteczką oczy od łez. Chusteczka jest czarna od tuszu. Wzdycham. Rozmazałam się, ale mało mnie to w tym momencie obchodzi.
- Wszustko będzie dobrze - powiedział
Po moich policzkach znowu pociekły łzy.
- Tak, będzie - szepnęłam - Mogę ci coś powiedzieć? - zapytałam
Taylor przyłożył kciuk do ust, udowadniając mi, że nikomu nic nie powie.
Zaśmiałam się lekko, a Taylor odpowiedział mi lekkim uśmiechem.
- Boję się, że sobie coś zrobię jak Erick umrze - potrząsnęłam głową na tą myśl
- Nie martw się. Wyliże się z tego - odpowiedział Taylor i uścisnął mi rękę
Taylor wstał i pociągnął mnie za sobą. Zakręciło mi się w głowie.
- Taylor - wyszeptałam zanim osunęłam się w jego ramona i zapadłam w ciemność...
CZYTASZ
Milion uczuć
Romance'To nie w gwiazdach zapisane jest nasze przeznaczenie, lecz w nas samych' Jedno spotkanie... Jedno spojrzenie... Jeden dzień... Jedna miłość... Całe życie... *książka zawiera przekleństwa i treści erotyczne* !zakaz kopiowania i przepisywania treści...