Kuroko rzadko kiedy potrzebował nastawiać sobie budzik, by wstać o czasie, i chociaż ostatnia noc nie należała do w całości przespanych, także i tym razem zbudził się bez pomocy natrętnego dzwonka.
Przez kilka minut mrugał sennie, nim w końcu rozbudził się zupełnie. Westchnął lekko, poruszając się leniwie pod ciężarem otaczającego go muskularnego ramienia; Kagami spał za nim, wtulony w niego jak w poduszkę, oddychał przy tym spokojnie i cicho jak dziecko.
Tetsuya nie mógł się do siebie nie uśmiechnąć. Czuł się spełniony i szczęśliwy, a na dodatek mimo wszystko był wypoczęty i wyspany, nawet jeśli pod powiekami czuł jeszcze piasek. Zaraz, o której to kładli się spać? Druga, trzecia w nocy? Z całą pewnością ich miłosne igraszki trwały długo i były niezwykle intensywne, co Tetsuya odczuwał na całym praktycznie ciele. Domyślał się, że Kagami również, gdy tylko się zbudzi, będzie czuł to samo – świadczyły o tym chociażby ślady zębów Kuroko na jego ramieniu.
Elektroniczny zegarek stojący na szafce nocnej obok łóżka Taigi, do którego ostatecznie się przenieśli, wskazywał 8:46. Kuroko miał jeszcze trochę czasu do zajęć na uczelni, które tego dnia rozpoczynały się od godziny jedenastej. I chociaż godzina nie była wcale późna, domyślał się, że gdy tylko sięgnie po swoją komórkę, zobaczy masę nieodebranych połączeń od Ryouty – w końcu kompletnie wypadło mu z głowy, by napisać do niego i poinformować go, że nie wróci do domu na noc.
- Mmh...- Kagami za jego plecami poruszył się i przeciągnął jak na tygrysa przystało. Otworzył zaspane oczy i zamrugał kilkukrotnie. Kuroko obrócił ku niemu głowę, by wiedział, że i on już nie śpi.- O, dzień dobry...
- Dzień dobry, Kagami-kun – przywitał się, układając wygodnie na plecach.
- Jak ci się spało?- wymamrotał Taiga, przecierając dłonią oczy.
- Bardzo ciepło – odparł Tetsuya.- Grzejesz jak kaloryfer.
- Taa, to jedna z moich zalet.- Mężczyzna uśmiechnął się sennie, znów układając głowę na poduszce i przyciągając do siebie błękitnowłosego.- Latem nie będziesz z tego zadowolony, ale teraz na jesień i na zimę, korzystaj do woli.
- Nie omieszkam – stwierdził, rozbawiony.- To zabawne, że w przeciągu zaledwie jednej nocy poznałem tak wiele twoich zalet.
- Ach, tak?- Kagami uśmiechnął się szerzej. Przymknął oczy.- Jakie jeszcze moje zalety poznałeś tej nocy?
- Grzejesz jak kaloryfer, to na pewno – zaczął wymieniać Kuroko, licząc na palcach.- Przygotowujesz smaczne przekąski do podjadania nocą. Rzetelnie dbasz o swojego gościa...
- Tylko o wybranego – mruknął z uśmiechem.
- ... masz dużego członka...
- O-och...- Kagami poczerwieniał raptownie na twarzy.
- ... i jesteś fantastyczny w łóżku – dokończył z westchnieniem Kuroko.
- S-serio?!
- Dawno nie czułem się taki nakręcony – przyznał Tetsuya, wpatrzony w sufit, zupełnie nie zdając sobie sprawy z tego, jak na jego słowa reaguje Taiga.- Za każdym razem, gdy mnie brałeś, byłem tak samo mokry i chętny i chyba tylko twoja senność sprawiła w końcu, że ochłonąłem.
- P... poważnie?- Kagami był czerwony już nie tylko na twarzy, ale i na uszach i szyi.- Nie... nie spodziewałem się, że ty...
- Hm?- Kuroko spojrzał na niego pytająco.
- No bo... przed chwilą... to był totalny dirty talk.- Taiga westchnął ciężko.- Nie sądziłem, że tak potrafisz... Znowu mam na ciebie ochotę...
CZYTASZ
Moda na Uke ||Kuroko no Basket/Multi Pairing||
FanfictionOdcinkowy serial na miarę "Mody na Sukces"! Fabuła toczy się wokół życia trójki braci: Kise, Kuroko oraz adoptowanego przez ich rodziców Aomine, a także ich przyjaciół oraz bliskich. Liczne problemy, rozstania, zdrady i romanse, nieoczekiwane zwroty...