-Mam nadzieję, że nie macie w domu syfu.- rzuciłam, naprawdę nie znoszę bałaganu
-Jasne, że nie skarbie.- odpowiedział mi Jungkook
-Na pewno?- za bardzo mu nie wierzyłam
-Zależy jak na to spojrzysz.- stwierdził Jin
NamJoon otworzył drzwi a moim oczom ukazała się wielka sterta butów na przedpokoju.
-Co to za kopiec?- krzyknęłam
-To? A TaeTae nie potrafi się zdecydować co ubrać.- stwierdził Jimin
-Tak to prawda.- potwierdził TaeHyung
-Dobrze, nie będę w to wnikała. A teraz co chcecie robić?
-Film?- zaproponował Jimin
-Nie to już nudne, może zagramy w butelkę?- zaproponował Suga
-Ja jestem za. A wy?- potwierdziłam
Wszyscy przytaknęli. Usiedliśmy w kółku na podłodze. Ja siedziałam obok mojego chłopaka i Jina. Pierwszy zaczynał V, padło na mnie.
-To co prawda, czy wyzwanie?- zapytał
-Prawda.
-Czy na pewno kochasz maknae?- to było głupie pytanie, w odpowiedzi przybliżyłam się do mojego chłopaka, oplotłam jego szyję rękoma i pocałowałam go namiętnie, na jego odpowiedź nie czekałam długo.
-Czy to ci wystarczy?- zapytałam
-Tak.- wzięłam butelkę i zakręciłam nią, padło na Jimina
-Prawda czy wyzwanie?
-Oczywiście, że wyzwanie.- stwierdził
-Musisz odegrać scenie pocałunku z dramy "Spadkobiercy" kiedy Kim Tan ma zabrać paszport Cha Eun Sang.Odegraj to z Jinem.
-Czemu ze mną?- zapytał załamany
-Nie wiem, tak stwierdziłam.- chłopaki zrobili to, wszyscy śmialiśmy się do łez. Jimin zakręcił i padło na Kookiego.
-Poproszę pytanie.- stwierdził maknae zanim Jimin zadał pytanie
-To od kiedy kochasz Amber?- to pytanie mnie zamurowało, sama byłam tego ciekawa
-Od... od kiedy ją zobaczyłem.- stwierdził, bardzo się zawstydziłam, to było bardzo słodkie. Oparłam się o jego ramię i poczułam jak mnie przytula. Tera on zakręcił i padło na V.
Długo tak jeszcze graliśmy. Spojrzałam na zegarek dwadzieścia po północy.
-Chłopaki jest już późno, powinnam się zbierać.- stwierdziłam, miałam się już zbierać, ale Jungkook mnie zatrzymał
-Nie!- powiedział stanowczo- Zostajesz u nas na noc.
-Ale!
-Żadnych, ale. Będziesz spała na moim łóżku, a ja tutaj.
-Dobrze.- przytaknęłam tylko, co miałam zrobić. I tak wiedziałam, że nie puszczą mnie do domu.
Kookie zaprowadził mnie do pokoju, dał biały t-shirt i jakieś czarne spodenki. Kazał pójść do łazienki i się umyć. Zrobiłam jak kazał, kiedy wróciłam do pokoju zobaczyłam mojego chłopaka w samych spodniach bez koszulki.
-Przepraszam.- stwierdziłam i szybko zakryłam oczy rękoma. Oppa podszedł do mnie i zabrał moje ręce z twarzy
-Nie musisz za nic przepraszać. Przecież to nic takiego.- pocałował mnie w czoło a ja czułam się tak bezpiecznie- To idź już spać.- stwierdził
-Kookie...-powiedziałam niepewnie trzymając jego nadgarstek, kiedy już kierował się w stronę wyjścia- Możesz ze mną zostać?
-Jasne czemu nie.- położyłam się a zaraz za mną Kookie, poczułam jak przytula się do mnie.
Kiedy się obudziłam był już ranek. Rozejrzałam się po pokoju, nie było w nim ani V ani Kookiego. Wstałam przebrałam się i zeszłam na dół do kuchni. Wszyscy już tam siedzieli.
CZYTASZ
Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]
FanfictionCzytając to pamiętaj, że jest to moja pierwsza opowieść i mogą pojawiać się błędy.... Młoda dziewczyn jest córką właściciela wytwórni muzycznej. Dziewczyna zostaje choreografem jednego z zespołów. Co może się stać jeśli jeden z członków zespołu zako...