#58

1.5K 78 7
                                    


-Jest spoko, ale mogło być lepiej.- odparłam

-Amber, ja cię strasznie przepraszam, nie chciałem do tego dopuścić.- zaczął Jin, który siedział obok mnie, przytuliłam go mocno

-Nie musisz za nic przepraszać, to nie twoja wina. Dlaczego Jungkook tak się teraz o mnie boi?- zapytałam

-Wczoraj jak już spadałaś na dno, Jungkook szybko wskoczył do wody i cię wyciągnął. Potem zaczął cię reanimować. Przez dłuższą chwilę nie reagowałaś. Chłopak był już tak wystraszony i załamany, że zaczął płakać. Cały czas cie reanimował, nawet nie mając siły dalej to robił. Chcieliśmy się z nim zamienić, żeby chwilę odpoczął, ale ten tylko krzyczał i nie pozwalał nam na dojście do ciebie. Później ocknęłaś się nawet nie wierz jak młody był szczęśliwy. Kiedy zemdlałaś zabrał cię do twojego pokoju i tam przesiedział całe popołudnie, noc i dzisiejszy poranek.- opowiedział Jimin, to niesamowite co on dla mnie zrobił, nie wiem nawet jak mam się mu odwdzięczyć

-O czym rozmawiacie?- zapytał Jungkook siadając obok mnie i przytulając do siebie

-Dziękuję.- powiedziałam i poczułam jak jedna łza spływa mi po policzku, po tej jednej nastąpiła kolejna i następna. Ja po prostu zaczęłam płakać. Jungkook otarł łzę i mocno przytulił do siebie.

-Spokojnie, proszę nie płacz.- uspokajał mnie chłopak

-Ja nie mogę, to tylko dzięki tobie ja żyję.- powiedziałam przez łzy

-Ja nic takiego nie zrobiłem, ty musiałaś walczyć aby się obudzić. Ja robiłem wszystko żeby cie przywrócić do nas, ale to tylko twoja zasługa. Jestem z ciebie dumny.- powiedział, a ja pocałowałam go najbardziej namiętnie jak tylko w tej chwili mogłam.

Nie przejmowaliśmy się w tej chwili słowami chłopaków, którym ten widok nie zbyt się podobał. Po prostu cieszyliśmy się tą chwilą, tak bardzo byłam szczęśliwa, że mogę dalej go mieć przy sobie, całować, przytulać i patrzeć w jego niesamowite oczy. Wystarczy mi nawet rozmowa z nim. Wszystko co nas łączy, z tego jestem szczęśliwa. A ten pocałunek był pełen pożądania, tęsknoty i troski. Był po prostu idealny, najlepszy ze wszystkich jakie kiedykolwiek mieliśmy. Kiedy oderwaliśmy się od siebie chłopak mocno mnie przytulił i przykrył kocykiem.

-Jak już skończyliście to co chcecie obejrzeć?- zapytał Suga

-Może jakiś kryminał?- zaproponowałam

-Film akcji.- stwierdził Jungkook

Wszyscy oczywiście przystali na pomysł Jungkooka, a więc oglądaliśmy jakiś film akcji. Oczywiście ja nic nie pamiętałam, bo zasnęłam w połowie a może nawet wcześniej.

Obudziłam się dopiero gdy poczułam, że zaczynam robić się głodna. Rozejrzałam się po pokoju, wszyscy zasnęli. Wstałam powoli spod koca i poszłam do kuchni zrobić coś do jedzenia. Kiedy wszystko już było gotowe wróciłam do salonu i położyłam jedzenie na stoliku. Po chwili chłopcy pod wpływem zapachu zaczęli się przebudzać i gdy wszyscy już wstali zaczęliśmy razem jeść. Następnie posprzątaliśmy i ponownie zaczęliśmy oglądać jakiś film. Jednak ten znudził nam się i postanowiliśmy wyjść do ogrodu, mieliśmy zamiar posiedzieć i pogadać. Tym razem nikt nawet nie wspomniał o pływaniu czy basenie.

-Chłopaki idźcie już do ogrodu. Ja zaraz dojdę, tylko się przebiorę.- powiedziałam

-Jasne.- odparł RM

Wstałam i skierowałam się do swojej sypialni. Weszłam do łazienki, wzięłam prysznic i założyłam:

 Weszłam do łazienki, wzięłam prysznic i założyłam:

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

-Przestraszyłeś mnie.- zaczęłam, na serio byłam wystraszona jego widokiem

-Przepraszam, czekałem na ciebie, martwiłem się czy nic ci nie będzie.- odpowiedział przytulając mnie

-Wszystko jest ok, możemy już iść.- odparłam, chłopak złapał mnie za rękę i poszliśmy do ogrodu

Kiedy już doszliśmy do ogrodu usiedliśmy na ławce i rozmawialiśmy, śmialiśmy się. Chłopaki nawet urządzili mały mecz piłki nożnej. Podsumowując było bardzo fajnie. Kiedy już zrobiło się ciemno poszliśmy do domu. Byłam dość zmęczona więc pożegnałam się z chłopakami i poszłam do swojego pokoju. Wzięłam prysznic, przebrałam się i położyłam spać. Miałam bardzo dziwny i straszny sen.

Siedziałam nad jeziorem, była zimna, jasna noc. Było jasno, bo księżyc był w pełni. Rzucałam do stawu kamienie, byłam sama. Tak przynajmniej mi się wydawało . Nagle poczułam za sobą taką niesamowitą energię, która emitowała z jednego punktu. Odwróciłam głowę w stronę tej energii i zobaczyłam swojego anioła stróża- Marka.

-Cześć Mark.- zaczęłam

-Amber, co ty tu robisz?- zapytał

-Sama nie wiem, po prostu siedzę. A ty po co tu przyszedłeś?

-Chciałem cię spotkać, tyle się dowiedziałem o tobie od Marka.- chwila czy on powiedział, że dowiedział się czegoś od mojego anioła?

-Jak to od Marka?- zapytałam wystraszona

-No tak, ja nie jestem twoim aniołem.- odparł i w tej chwili zmienił sie potworną i przerażającą kreaturę. Zaczęłam krzyczeć ze strachu, chciałam usiec. Zaczęłam biec w stronę lasu.

-I tak mi nie uciekniesz.- usłyszałam za sobą głos, jeszcze bardziej przyspieszyłam.

Biegłam w tym ciemnym lesie, potykałam się o korzenie i nie wiedziałam gdzie jestem, nagle zahaczyłam o wystający korzeń i upadłam, nie miałam siły wstać. Słyszałam powolne kroki tego potwora, już wiedziałam, że moja śmierć jest nieunikniona. Po prostu czekałam. Kiedy ten demon był już parę kroków ode mnie. Nagle przede mną pojawił się mój prawdziwy anioł i uratował mnie. Tamta zła postać zniknęła a ja zostałam sama z Markiem.

-Mark to ty?- zapytałam niepewnie

-Tak, to na pewno ja, nie musisz się bać.

-Kto to był? Na początku wyglądał jak ty a potem..

-To był zły anioł świata umarłych. Nic ci nie jest, nie zrobił ci krzywdy, ani nie dotknął?

-Nie, a czemu miał mnie nawet nie dotknąć?

-Kiedy upadły anioł dotknie kogoś ta osoba też staje się zła.

W tej chwili Mark po prostu zniknął, a ja zostałam w tym lesie. Wstałam powoli czując silny ból w kostce. Zaczęłam kierować się w stronę wyjścia z lasu, kiedy już dotarłam na jego koniec stanęłam na wielkiej polanie. Gdy byłam na jej środku zobaczyłam za sobą cień, który padał dzięki światłu księżyca. Odwróciłam się gwałtownie i zobaczyłam Sakurę. Jak ona się tu znalazła? Myślałam, że wyjechała do Japonii...

Moja Przygoda z Nimi... II Jeon Jungkook II [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz